Rymowisko

[góral bagienny]

[góral bagienny]

Strasznie się Pan zrobił melancholijny za przeproszeniem. A przecie kłos się dalej kołysze

... ale ziarno już się z niego wysypało.

[Piotrek]

Tym razem Tuwim, którego nie znałem:

- Sprzeczka z żoną
Julian Tuwim

Lojalnie mówię do żony:
"Małżonko, jestem wstawiony".

Odrzekła z pogardą: "Błazen!
Uważam, że jesteś pod gazem".

Mówię: "Przesady nie lubię.
Przysięgam ci, że mam w czubie".

Powiada: "Kłamiesz, kochany.
Twierdzę, że jesteś pijany".

Nie przeczę - mówię - żem hulał,
Lecz jam się tylko ululał".

Odrzekła: "Łżesz jak najęty.
Po prostu jesteś urżnięty".

"Ja - mówię - nic nie skłamałem;
Do prawdy, pałę zalałem".

"Kłamstwo - powiada - co krok!
Jesteś urżnięty w sztok".

"Oszczerstwo! - oświadczam z gestem
- Pijany jak bela jestem".

"Baranek - krzyczy - bez winy!
A kurzy mu się z czupryny".

Wyję: "Niech pani przestanie!
Ja jestem w nietrzeźwym stanie".

"Łżesz - mówi znów - jak najęty!
Trynknięty jesteś, trynknięty!"

"Nieprawda - ryknąłem na to
- Ja jestem pod dobrą datą!"

"Gadaj - powiada - do ściany,
Wiem dobrze: jesteś zalany!"

"Jędzo - szepnąłem - przestaniesz?
Ja - zryty jestem! Ty kłamiesz!"

Godzinę trwała ta sprzeczka,
Aż poszła na wódkę żoneczka.

A ja, by się nie dać ogłupić,
Także poszedłem się upić.

[Capricorn]

...i tym oto sposobem kolejny użytkownik trafił do Rymowiska...

Raz Tuman z Tumanowa
(gdzieś w stepach Tumanstanu)
na wyprzedaży nabył
dyplom Collegium Humanum,
a w magazynie GS-u
Złoty Medal Sukcesu.

Lecz nastąpiła Zła Zmiana
i się czepiła Tumana:
Tumanie z Tumanowa
czas się nostryfikować!

[tumanleśny]

Jak widzę, te swędzące zęby to zaraźliwe...

[Capricorn]

Pewien góral mokradłowy
Pomysł miał zupełnie nowy
I pewnego ranka w marcu
Przy udziale rady starców
Na forum leśnym ogłosił
Że o remont zgryzu prosi
nachalnie
i personalnie!
Ale:tuman, każdy to przyzna
To tuman, a nie dentysta....
I nie będzie w żadnym przypadku
Zębów Twoich leczył dziadku.
Acz nie jestem jakiś cham
Dobrą radę więc Ci dam.
Na swędzące mocno zęby
Dobre są z owsa otręby.

[Capricorn]

No to tak na początek. Mało i słabo, ale może się rozkręcę? Może inni pomogą?

Dorożało! Panie dobry!
Ratuj lasy, ratuj bobry!
Olej wszelkie konsultacje,
Przecież tylko Ty masz rację .
Zrób porządek w górskich lasach,
Tam gdzie wilk i niedźwiedź hasa.
Tam gdzie tęcza wodę pije,
Gdzie salamandry są, i żmije.
I nie wracaj na niziny,
Choć na krótko, choć do zimy.

[góral bagienny]

Zgrabnie, chociaż rytm trochę pogubiony. Ale przecież i Waligórski tak pisał a wieszczem był!

[Capricorn]

Problem z tym Buterfly effect jednak zdaje się, że jest;

Niektórym efekt motyla w głowie
Bójcie się panie
Drżyjcie panowie
I dla zabicia
wolnego czasu
W żadnym przypadku
Nie idźcie do lasu
Tam biotop z biotopem
W ekosystemie
Coś chce utworzyć
A co?
Nikt nie wie.
Tam lilia blada
Motyla przyzywa
Panie motylu!
Niech pan zapyla.
A motyl wątły
W wieczornej porze
Chciałby zapylać
Lecz już nie może
Zapyl się sama
Lilijo blada
Ja już nie mogę
Mnie nie wypada
Ja muszę zważać
Na efekt motyla
Który bez przerwy
wszystko zapyla
Zapyla kwiaty
Zapyla zioła
A potem.....
Tatoooooo!
Słychać dookoła