DGLP ZMIANY KADROWE

[tumanleśny]

Powiedz to niejakiej Waśniewskiej...

Inkwizycja też ludzi na stosie paliła nie z okrucieństwa, a z miłości do bliźniego......

[Capricorn]

To prawda. Tyle, że to była miłość do władzy, mamony i bezkarności. Dla mnie to raczej objaw jednostki chorobowej, a nie uczuć...
Zaś Waniewska... no cóż, została skazana, a jej były wyjechał z kraju i wymazał ją ze swego życia, więc z miłością nie ma to nic wspólnego.

[grzesd0]

Jej byl ?
Wyjechał

[bynajmniej]

…. nadleśniczowie BARDZO zasłużeni dla poprzednio rządzącej partii mają się znakomicie... Nawet nie zostali przeniesieni, są tam gdzie byli.
Gdyby jeszcze byli fachowcami i odpowiednimi osobami na stanowisku nadleśniczego, to można by było dorobić do tego ideologię. No ale jakoś nie są...

Oj nie tak miało być!

[Mantichora]

…. nadleśniczowie BARDZO zasłużeni dla poprzednio rządzącej partii mają się znakomicie... Nawet nie zostali przeniesieni, są tam gdzie byli.
Gdyby jeszcze byli fachowcami i odpowiednimi osobami na stanowisku nadleśniczego, to można by było dorobić do tego ideologię. No ale jakoś nie są...

Oj nie tak miało być!

PIS podrzucił Koalicji konia trojańskiego w postaci prawdziwych leśników, uwierzyli... i teraz mamy co mamy. W Szczecinie już się zorientowali, nad resztą po prostu nie panują.

[tumanleśny]

Wreszcie wyszło szydło z worka....
To PiS podrzucił kukułcze jaja.
Wy tak naprawdę?!

[lesny.sceptyk]

Nie, to nie PiS podrzuca takich ludzi. Niestety w nowym zaciągu są ludzie, którzy tak dużej zabawki jak RDLP, nigdy nie powinni dostać.
Bo się do tego nie nadają. Chcieli, pokazali się, dostali "nagrodę". I nie wiedzą co dalej.

[tumanleśny]

Nie oni pierwsi odgryźli więcej niż można połknąć.
A wypluć nie honor....

[lesny.sceptyk]

Nie oni pierwsi odgryźli więcej niż można połknąć.
A wypluć nie honor....

Otóż to...

[crocidura]

Nie oni pierwsi odgryźli więcej niż można połknąć.
A wypluć nie honor....

Tu nie o honor chodzi. Głodne psy też potrafią z zachłanności zadławić się kawałkiem kiełbasy.

[kazekpisek]

…. nadleśniczowie BARDZO zasłużeni dla poprzednio rządzącej partii mają się znakomicie... Nawet nie zostali przeniesieni, są tam gdzie byli.
Gdyby jeszcze byli fachowcami i odpowiednimi osobami na stanowisku nadleśniczego, to można by było dorobić do tego ideologię. No ale jakoś nie są...

Oj nie tak miało być!

Oj, nie tak!!!

[tumanleśny]

…. nadleśniczowie BARDZO zasłużeni dla poprzednio rządzącej partii mają się znakomicie... Nawet nie zostali przeniesieni, są tam gdzie byli.
Gdyby jeszcze byli fachowcami i odpowiednimi osobami na stanowisku nadleśniczego, to można by było dorobić do tego ideologię. No ale jakoś nie są...

Oj nie tak miało być!

Oj, nie tak!!!

Tak tylko z przyzwyczajenia spytam: A jak?

[bynajmniej]

To powtórzę cytat :

nadleśniczowie BARDZO zasłużeni dla poprzednio rządzącej partii mają się znakomicie... Nawet nie zostali przeniesieni, są tam gdzie byli.
Gdyby jeszcze byli fachowcami i odpowiednimi osobami na stanowisku nadleśniczego, to można by było dorobić do tego ideologię. No ale jakoś nie są...

Zmieniła się data

[tumanleśny]

No to spytam jeszcze raz.
Pomijam zasługi dla parti jakiejkolwiek. To żaden zarzut. Każdy może należeć i działać w jakiej chce. Podobno to gwarantuje Konstytucja. To żaden merytoryczny zarzut, a wręcz głos " z dołu" nawołujący do upartyjnienia.
Co do reszty: A według jakich kryteriów i kto określa, kto jest fachowcem, a kto nie?
A czemu ma być i fachowcem i jeszcze odpowiednią osobą? Co to znaczy :odpowiednią osobą? Czy popieranie odpowiedniej partii w tym się mieści?
Czy uważasz, że w ministerstwie są fachowcy i właściwe osoby? Wygląda na to, że nie. No to o co chodzi? Może wystąp z propozycją aby zatrudnili Cię jako doradcę w sprawach zatrudnienia?

[bynajmniej]

Kto pyta nie błądzi.
Zacytowałem wpis jednego z forumowiczów, post z którym w pełni się zgadzam, że tak jest.
Wiem, że w ministerstwie minister od lasów Dorożała nie jest fachowcem ale się uczy jak Duda.

[lesny.sceptyk]

No to spytam jeszcze raz.
Pomijam zasługi dla parti jakiejkolwiek. To żaden zarzut. Każdy może należeć i działać w jakiej chce. Podobno to gwarantuje Konstytucja. To żaden merytoryczny zarzut, a wręcz głos " z dołu" nawołujący do upartyjnienia.
Co do reszty: A według jakich kryteriów i kto określa, kto jest fachowcem, a kto nie?
A czemu ma być i fachowcem i jeszcze odpowiednią osobą? Co to znaczy :odpowiednią osobą? Czy popieranie odpowiedniej partii w tym się mieści?
Czy uważasz, że w ministerstwie są fachowcy i właściwe osoby? Wygląda na to, że nie. No to o co chodzi? Może wystąp z propozycją aby zatrudnili Cię jako doradcę w sprawach zatrudnienia?

To było do mnie. Piszę, że gdyby byli fachowcami, to można by było to pod coś podciągnąć. Mój błąd, źle napisane. Gdyby byli fachowcami to nikogo nie powinno obchodzić na kogo głosują raz na cztery lata. Ale jeżeli ktoś swoją pozycję oparł tylko na przynależności do partii to mam z tym problem. Niektórzy z tych, których mam na myśli, swoją karierę w LP zaczęli od razu na stanowisku nadleśniczego. Wcześniej w ogóle w nich nie pracowali i widać, że po prostu sobie nie radzą. Może ktoś był wizjonerem skoro planowane jest żeby nadleśnictwami zarządzali ekonomiści albo menedżerowie?
Czy są kryteria albo osoby, które powinny określać kto się nadaje albo nie? Bo przecież to robią dyrektorzy lub nadleśniczowie w stosunku do podległych im ludzi. Czy jest to obiektywne?
Bo jeżeli wylatuje nadleśniczy, którego dyrektor po prostu nie lubi, ale nie ma co do niego zarzutów, a zostaje taki, który dziwnymi decyzjami rozwala nadleśnictwo, ale w przypadku rozpadu koalicji może się "przydać" to o czym my mówimy???
Tak, to moja ocena czy sobie radzi. Subiektywna. Bardzo. Tak samo jak każdego z forumowiczów. Bo czyje mamy mieć opinie? Cudze???
Naiwnie mogę mieć nadzieję, że ktoś kiedyś będzie patrzył nie na to, kto z kim je obiad, ale jak wygląda finansowo nadleśnictwo, czy pracownicy przypominają ludzi, czy może przestraszeni przemykają pod ścianami czy panuje spokój między leśnikami, a mieszkańcami, drzewiarzami itp. Mam sporo kryteriów, moich własnych. Których nikt u góry nie weźmie pod uwagę bo i po co? Tam ma ktoś swoje.
I nie. Nie mam wrażenia, że ostatnio lasami zajmują się kompetentne osoby. Ale to moje wrażenie. Możesz się ze mną nie zgadzać i mieć swoje. Na tym polega dyskusja.

[tumanleśny]

Aaaa!
Jak tak, to no to tak!

[ferszta]

Z gratulacjami się wstrzymam, bo podjecie się tego zadania w obecnej chwili wymaga odwagi i determinacji, a można zostać nieźle obitym.

[lesny.sceptyk]

A komu nie mamy gratulować

[ferszta]

... a bo nie napisałem - mamy nowego "generała"!