Sam w kajaku
Moderator: Moderatorzy
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Sam w kajaku
I na nic cała leśna edukacja o zachowaniu, gdy nadciąga burza. Wstyd.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Niby wciąż luty, ale za oknem jest tak jakby wiosennie, no i moje ciepłe myśli dryfują już do kajaczka...
Zacząłem się zastanawiać czego na wyprawę mi brakuje, co by tu jeszcze nabyć, uzupełnić, wymienić? I dochodzę do wniosku że mam wszystko! Po siedmiu odbywanych rok po roku eskapadach mam już wszystko co z wyposażenia niezbędne, a nawet niemal drugie tyle tego co nabywałem corocznie i po jednej wyprawie chowałem do lamusa. Jak choćby kotwicę, od której bodaj na Bugu Sten mnie uwolnił, bo bardzo ona ciężka, nieporęczna a mało przydatna. Worek biwakowy z membraną? Fajna rzecz ale nie gdy się bierze namiocik bo nad romantyzmem góruje już potrzeba odrobiny luksusu... Samopompująca karimata? Jeśli całkiem sprawna i lekka to powiedzmy, ale na taką jeszcze nie trafiłem, zwykle rano powietrze się dematerjalizuje, a jedna to od początku zaczęła mi się wewnętrznie rozklejać i z jednej strony miałem rosnącą co wieczór gulę. Pod koniec to bulę. Lepsza jakaś markowa pianką podklejona termofolią...
Buty? Jeno gumofilce i takie do wody. Jak ważne są gumofilce o tym nie będę przekonywał, a te do wody to najlepiej takie ciut grubsze, na kamienne plaże i jeżowce.
Śpiwór? Cóż, dobry bywa ważny... Może więc zmienię swój już mocno wyciuchany i nie trzymający standardów przy temperaturach jednocyfrowych. Jeszcze się zastanowię, bo folia ratunkowa wsadzona pod tropik robi ciut dobrej roboty...
A bez czego, pomimo że się czasem przydaje, ale nie często, wolałbym nie wyruszać? Czapka od słońca, krem przeciwsłoneczny i to z najwyższym filtrem, maść do dłoni, kolchicyna,, słowem środki medyczne i kosmetyczne. Gorzała i fajki też są ważne! Spróbuj usnąć gdy po drugiej stronie zatoczki wścieka się i ryczy niedźwiedź w rui. A jak jest łyskacz to się da, mam to przetestowane!
W tym roku muszę zdecydowanie odchudzić bagaż, skoro odchudzanie siebie mi kiepsko idzie... Ale przecież żreć coś muszę! Kilka lat temu zakupiłem za niewielki pieniądz kilkanaście wojskowych racji żywnościowych, i to jest jakieś rozwiązanie. Nie codziennie, ale raz na dwa, trzy dni się to przydaje. Ale porcje już pozjadałem i porozdawałem ciekawym co to zacz. W tym roku chciałem kupić na popularnym portalu aukcyjnym, ale podaż mocno zmalała a ceny wzrosły. Dlatego na forumowej stronie ogłoszeniowej wystawiłem stosowny anons licząc że ktoś ma znajomych we wsiowym wojsku, bo podejrzewam że stamtąd wypływają oferty sprzedaży. Nie to żebym chciał żerować na kradzieżach, ale wydaje mi się że po zbliżeniu się do terminu przydatności porcje kończą służbę i idą do cywila. Pewnie część trafia do Ukrainy, ale może nie wszystko i uda mi się coś z tego jeszcze przed majem nabyć. Dlatego tu na koniec zacytuję siebie z ogłoszeniowego wątku.
Zacząłem się zastanawiać czego na wyprawę mi brakuje, co by tu jeszcze nabyć, uzupełnić, wymienić? I dochodzę do wniosku że mam wszystko! Po siedmiu odbywanych rok po roku eskapadach mam już wszystko co z wyposażenia niezbędne, a nawet niemal drugie tyle tego co nabywałem corocznie i po jednej wyprawie chowałem do lamusa. Jak choćby kotwicę, od której bodaj na Bugu Sten mnie uwolnił, bo bardzo ona ciężka, nieporęczna a mało przydatna. Worek biwakowy z membraną? Fajna rzecz ale nie gdy się bierze namiocik bo nad romantyzmem góruje już potrzeba odrobiny luksusu... Samopompująca karimata? Jeśli całkiem sprawna i lekka to powiedzmy, ale na taką jeszcze nie trafiłem, zwykle rano powietrze się dematerjalizuje, a jedna to od początku zaczęła mi się wewnętrznie rozklejać i z jednej strony miałem rosnącą co wieczór gulę. Pod koniec to bulę. Lepsza jakaś markowa pianką podklejona termofolią...
Buty? Jeno gumofilce i takie do wody. Jak ważne są gumofilce o tym nie będę przekonywał, a te do wody to najlepiej takie ciut grubsze, na kamienne plaże i jeżowce.
Śpiwór? Cóż, dobry bywa ważny... Może więc zmienię swój już mocno wyciuchany i nie trzymający standardów przy temperaturach jednocyfrowych. Jeszcze się zastanowię, bo folia ratunkowa wsadzona pod tropik robi ciut dobrej roboty...
A bez czego, pomimo że się czasem przydaje, ale nie często, wolałbym nie wyruszać? Czapka od słońca, krem przeciwsłoneczny i to z najwyższym filtrem, maść do dłoni, kolchicyna,, słowem środki medyczne i kosmetyczne. Gorzała i fajki też są ważne! Spróbuj usnąć gdy po drugiej stronie zatoczki wścieka się i ryczy niedźwiedź w rui. A jak jest łyskacz to się da, mam to przetestowane!
W tym roku muszę zdecydowanie odchudzić bagaż, skoro odchudzanie siebie mi kiepsko idzie... Ale przecież żreć coś muszę! Kilka lat temu zakupiłem za niewielki pieniądz kilkanaście wojskowych racji żywnościowych, i to jest jakieś rozwiązanie. Nie codziennie, ale raz na dwa, trzy dni się to przydaje. Ale porcje już pozjadałem i porozdawałem ciekawym co to zacz. W tym roku chciałem kupić na popularnym portalu aukcyjnym, ale podaż mocno zmalała a ceny wzrosły. Dlatego na forumowej stronie ogłoszeniowej wystawiłem stosowny anons licząc że ktoś ma znajomych we wsiowym wojsku, bo podejrzewam że stamtąd wypływają oferty sprzedaży. Nie to żebym chciał żerować na kradzieżach, ale wydaje mi się że po zbliżeniu się do terminu przydatności porcje kończą służbę i idą do cywila. Pewnie część trafia do Ukrainy, ale może nie wszystko i uda mi się coś z tego jeszcze przed majem nabyć. Dlatego tu na koniec zacytuję siebie z ogłoszeniowego wątku.
Chętnie nabędę ze dwie sztuki całodziennych wojskowych racji żywnościowych dużych (DOS 1) lub (i) z pięć małych (DOS 1/3). Data przydatności do spożycia nie gra roli.
Kiedyś było tego dużo na popularnych portalach, a teraz też jest sporo, ale ceny dziwnie wystrzeliły.
Dźwięczny będę za jakąś ofertę lub podpowiedź.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Sam w kajaku
Góralu, dziś w Repozytorium Cyfrowym Filmoteki Narodowej trafiłem na film obrazujący o ile lat za późno aby wybrać się na spływanie Sanem. Akcja filmu toczy się w roku 1957, wiec wtedy gdy kończyłem pierwszy roczek mego życia...
http://repozytorium.fn.org.pl/sites/def ... 7-17-2.mp4
http://repozytorium.fn.org.pl/sites/def ... 7-17-2.mp4
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Dzięki, skupię się na tym filmie jutro, bo dziś jeden ślad!
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Sam w kajaku
Kilwater
Re: Sam w kajaku
Znakiem tego piwek nie wypił wczoraj ... chyba ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Czemuś mi się nie otwiera ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
... u mnie też nie
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Wysłałem Stenowi inny link który jest w porządku.
Może go tu wrzuci.
Może go tu wrzuci.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Sam w kajaku
https://goo.gl/maps/hurkwidRyT8rorq38
Spróbowałem ...
Spróbowałem ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
... pokazuje lokalizację niedaleko Białegostoku
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Re: Sam w kajaku
Mi bliżej Łomży ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
... tam spływa bagienny?
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Mam kłopot ze zmniejszaniem zdjęć w telefonie aby chciały się tu umieścić więc jeśli Sten lub Capri czasem coś wrzuci to będę zobowiązany...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Sam w kajaku
Nie ma problemu ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
Pewnie, że nie
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33896
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
A kolega zezwolił na udostępnienie swojej paszczy?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: Sam w kajaku
Przeca dzieci tu nie zaglądają ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa