Sam w kajaku
Moderator: Moderatorzy
Re: Sam w kajaku
Toć dawał znać, że canoe, to nie jego klimaty ... a ta Twoja, to pewnie przeciekała i dlatego się jej pozbyłeś ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
Sam przeciekasz Kupił prawdziwy wodniak. Nawiasem mówiąc, leśniczy
Re: Sam w kajaku
Wodniak leśniczy? To chyba z Biebrzańskiego Parku Narodowego?
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Przez chwilę miałem kontakt mailowy z leśniczym kajakarzem i motocyklistą, chyba z Toruńskiej dyrekcji. Był o nim jakiś artykulik w Głosie Lasu czy innym naszym branżowym periodyku. Zaczepiłem go mailowo i chwilę powymienialiśmy się doświadczeniami, czyli wypytywałem go o różności, bo moje doświadczenia są przecie szczątkowe. Miło było, ale kontakt się urwał, czego trochę żałuję...
Kajakarzem to on był raczej z przypadku, ale na motorkach śmigał od dawna, i to z żoną.
To taka dygresja na temat leśników - kajakarzy.
Kajakarzem to on był raczej z przypadku, ale na motorkach śmigał od dawna, i to z żoną.
To taka dygresja na temat leśników - kajakarzy.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Sam w kajaku
Na stanie... to chyba niewiele..
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
No nie wiem czy tak niewiele. Niegdyś w Spychowie łódkę mi udostępnili, Choczewo też miało (dulkę utopiłem ale wynurkowałem!), w leśnym ośrodku przy jeziorze Orzysz to mieli łódek w ciul.... Pewnie by się trochę nazbierało.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5634
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Sam w kajaku
E, ośrodki wypoczynkowe się nie liczą
Re: Sam w kajaku
Kolega leśniczy z terenu RDLP w Poznaniu chyba ma służbową, bo kawałek lasu ma na wyspie na jeziorze
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Może w zimie ciął, po lodzie zrywał, a odnawiało się naturalnie...? Albo bindugę miał przy wyspie?
Jak kumple sobie quady kupowali to on po demobilach szukał amfibii, którą, po spisaniu stosownej umowy, mógłby wykorzystywać do użytku służbowego. Kilometrówkę trzeba by przeliczyć na mile morskie (jeziorowe?) ale pewnie i tak nie wyszedłby na swoje. Tylko kto wychodzi?
Jak kumple sobie quady kupowali to on po demobilach szukał amfibii, którą, po spisaniu stosownej umowy, mógłby wykorzystywać do użytku służbowego. Kilometrówkę trzeba by przeliczyć na mile morskie (jeziorowe?) ale pewnie i tak nie wyszedłby na swoje. Tylko kto wychodzi?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
A może by tak się przesprzętowić...?
Xtreme Pedalfish Kayak Air 13' Safari
(to nie jest kajak dla pedałów!)
Xtreme Pedalfish Kayak Air 13' Safari
(to nie jest kajak dla pedałów!)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Sam w kajaku
środek ciężkości nie byłby za wysoko ...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
O w mordę .... Brakuje tylko wyrzutni torped ....
I czy z tak wysokiego stołka można będzie wygodnie wiosłować. Bo wiosłem kajakowym i tym od kanoe, to chyba słabo. A cały czas pedałować ...
I czy z tak wysokiego stołka można będzie wygodnie wiosłować. Bo wiosłem kajakowym i tym od kanoe, to chyba słabo. A cały czas pedałować ...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Re: Sam w kajaku
Góral zameldował, że już rozpoczął sezon spławny. W tym roku Zalew Soliński. Trochę daleko, coby go odwiedzić ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Sam w kajaku
I jeszcze fotka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Sam w kajaku
Na 21:36 było dobrze, ale z czasem zaczęło się pogarszać...
Nowy,czyli nieznany jeszcze, namiocik został po ciemku źle rozbity, przez co turlalem się w jedną stronę. Nocna burza przypomniała, że tropik nie powinien dotykać sypialni, no i takie tam różne...
Zapomniałem też, że jak wieczorem jest ciepło to w nocy też tak być może, ale nie musi.
Jednak przeżyłem, chociaż pobudka o czwartej to nie moje klimaty. Za to mogę poplanowac spokojnie cóż to dziś działał będę.
6:45 poranna kawa
7:15 machanie spinningiem
8:15 przeorganizowanie obozu
10:00 czas wolny, poranek z Kindlem
12:00 oglądanie półfinału panny Świątek połączone z ładowaniem komóry
13:30 pitraszenie obiadku nad ogniskiem
15:00 poobiednia drzemka
16:30 techniczne przygotowania do połowów wieczorno-nocnych
18:00 wprowadzenie do połowów czyli ognisko i trzy lufy łyskacza
23:55 zakończenie połowów, podsumowanie dnia, cisza nocna
I TAK CODZIENNIE PRZEZ DWA TYGODNIE...
Nowy,czyli nieznany jeszcze, namiocik został po ciemku źle rozbity, przez co turlalem się w jedną stronę. Nocna burza przypomniała, że tropik nie powinien dotykać sypialni, no i takie tam różne...
Zapomniałem też, że jak wieczorem jest ciepło to w nocy też tak być może, ale nie musi.
Jednak przeżyłem, chociaż pobudka o czwartej to nie moje klimaty. Za to mogę poplanowac spokojnie cóż to dziś działał będę.
6:45 poranna kawa
7:15 machanie spinningiem
8:15 przeorganizowanie obozu
10:00 czas wolny, poranek z Kindlem
12:00 oglądanie półfinału panny Świątek połączone z ładowaniem komóry
13:30 pitraszenie obiadku nad ogniskiem
15:00 poobiednia drzemka
16:30 techniczne przygotowania do połowów wieczorno-nocnych
18:00 wprowadzenie do połowów czyli ognisko i trzy lufy łyskacza
23:55 zakończenie połowów, podsumowanie dnia, cisza nocna
I TAK CODZIENNIE PRZEZ DWA TYGODNIE...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Sam w kajaku
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41