Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Drewno, klasyfikacja, pomiar, obrót, sprzedaż drewna...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
goralniskopienny
początkujący
początkujący
Posty: 208
Rejestracja: niedziela 23 kwie 2017, 14:32

Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: goralniskopienny »

Witam,
Przejąłem leśnictwo i sporzadzam plan szacunków na przyszły rok z jednoczesnym objazdem powierzchnii.
No i mam problem z jedną powierzchnią.
Może od początku.

Powierzchnia pododdziału 0.97ha.
Wskazówka gospodarcza
Rb.IIIA 30%
czyli odnowienie złożone na pow. 0.29ha.

No i problem rodzi się tutaj.
Zajeżdżam dziś na powierzchnię a tam nie ma lasu.
Poprzednik wyciął praktycznie cały poddział w ciągu 3 lat cięciami przygodnymi rębnymi (PR)(domyślam się, że nie względy sanitarne miał na myśli, patrząc jakie sortymenty w tym czasie powstały)

Teraz nie mam co sklupować. Wniosku też żadnego nie było o zmianę tej rebni na RB IBS

Zresztą czy się da zmienić rebnie III w I?
Z mojej wiedzy tak to nie działa.

Siedlisko LMW,
Kategoria ochronności: ochrona wód
Gospodarstwo: O (Ochronne)

Jak powinienem podejść do tematu?
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5473
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Blues Brothers »

Zmiana rębni to dziś nie problem. Zrób zestawienie pozyskanych mas i wspólnie z IN, pisz wniosek o zmianę rębni, z przyczyn sanitarnych do n-czego.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22717
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: j24 »

Ewentualnie sklupuj to, co zostało na tych 29 arach.
Będzie zrąb z niską intensywnością.
Ps. Ale koniecznie uzgodnij to z przełożonymi (N-czy ewentualnie Za-ca N-czego).
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
goralniskopienny
początkujący
początkujący
Posty: 208
Rejestracja: niedziela 23 kwie 2017, 14:32

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: goralniskopienny »

TD SO SW DB
A ewentualny wniosek o zmianę rebni na IVd sklupowanie tego co zostało i z zamysłem, że na etapie odnowienia późniejsze zaliczenie istniejącego podrostu świerkowego jako odnowienie natualne i podoranie i dosadzenie reszty Dębem i zostawienie niech Sosna się dosieje z okolicznego dstanu?
Czy ze względu na małą powierzchnię pomysł spalony na panewce?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

Skoro tam już nic nie ma poza drobnymi to po co ta czwórka? Piszesz coś o podroście świerkowym. Ile tego jest i co tam jest?
Ja bym w ogóle się zastanowił z ZN, czy wykonywać jakaś rębnię, czy też od razu odnowił to, co zostało wycięte, a reszta niech jeszcze stoi. Jeśli wytniez i te 0.3ha, to będzie rebnia pierwsza, a nie trzecia, a na to nadlesny potrzebuje zgody z góry...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

No cóż, zacząłbym od stosownej notatki do nadleśniczego opisującą sytuację na gruncie i brak możliwości realizacji zaleceń PUL. Po pierwsze, musisz odciąć się od faktu wycięcia, po drugie, kierownictwo bierze kasę za rozwiązywanie takich problemów.... ;) Należy pamiętać, że zmiana rębni musi być czymś podyktowana, mogą to być względy sanitarne, jednak muszą być na to zgłaszane stosowne karty, notatki. Ktoś musi podpisać taki wniosek, otrzymać zgodę, założyć pozycję itp.... Generalnie gratuluję służb nadzoru....
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

Oj tam. Wystarczy, że z jakiejś przyczyny ktoś wszedł na pozycję wielokrotnie i masa mogła zejść przygodnymi. Pamiętam, że bodaj w 2001r. Na skutek wiatrów musiałem sporo ciąć w różnych miejscach, a potem pisałem wniosek o założenie rębni, którą wykonywałem jednym kubikiem. Jeśli cięcia były potrzebne, to były. Reszta to tylko nomenklatura...
Ważne jest jedno -zmiana rębnię w górę, to decyzja nadlesnego. Na zmianę w dół musi się zgodzić dyr. regionalny. Tak, czy inaczej musi być powód. Najlepiej zajść pogadać do BP. Najpierw z propozycją wykonania melioracji i odnowień. Rębnia w sumie już jest wykonana skoro drzewa nie ma
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Kuna lesna »

Ja bym ja Capricorn zrobił i tu bez papierów się nie obejdzie .
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Róbcie jak chcecie....
Cieszę się, że u nas rozsądnie i za koleją wszystko się dzieje...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

Za jaką koleją? Po pierwsze nie chodzi o szukanie jakiejś wyimaginowanej winy, czy tworzenie dupochronów. Za koleją jest pójście do ZN, a potem epistolografia.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Capricorn pisze: środa 26 sty 2022, 16:15 Za koleją jest pójście do ZN, a potem epistolografia.
Od pierwszego wejścia na pozycje, a nie po wycięciu wszystkiego robienia Rb z poborem 1 kubik... Jest czas na zgłoszenie problemu i szkicu z powierzchnia "problemu". Przy wywrotach ktoś ocenia powierzchnię, kwalifikuje jako lukę lub rębnię negatywna (zależne od powierzchni). Spójrz w zapisy umowy z ZL, tam są różne stawki dla tych kategorii... Przy szkodach od owadów karta sygnalizacyjna i szkic przewidywanej wycinki, dostajesz odpowiedź, zakłada się w razie potrzeby rębnię (mieliśmy po drukarzu i ostrozębnym). Zlecasz i spokój. Jeśli drukarz szaleje, składasz kolejną kartę i szkic. Analiza, decyzja czy to nadal luki czy rębnia itp itd.... Ale nikt mi nie wytłumaczy, że kilkoma nawrotami przygodnych usunęło się hektar (dla przykładu) lasu.... U nas wpada przedstawiciel ZOL, opiniuje i spokój, dostaliśmy aneks do PUL, było OK. Patrząc na wspomniany sposób działania, to już czekam na artykułu naszych oponentów.... Taki tytuł: "Co rok cięli po trochę i pzobawili nas lasu...'.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

malkontent2 pisze: środa 26 sty 2022, 16:41 Od pierwszego wejścia na pozycje, a nie po wycięciu wszystkiego robienia Rb z poborem 1 kubik...
No przecie pisał, że wchodzono wielokrotnie z przygodnymi. Chcesz powiedzieć, że uzgadniasz z ZN każde pierwsze wejście na przygodne? Zwłaszcza jeśli masz jakiegoś kornika, huragan, czy inne złomy?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Napisałeś:
Capricorn pisze: środa 26 sty 2022, 06:50 Pamiętam, że bodaj w 2001r. Na skutek wiatrów musiałem sporo ciąć w różnych miejscach, a potem pisałem wniosek o założenie rębni, którą wykonywałem jednym kubikiem.
Znaczące słowo "potem"....
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Hmmm...
Capricorn pisze: środa 26 sty 2022, 16:45 No przecie pisał, że wchodzono wielokrotnie z przygodnymi.
Tak pisał:
przemoo pisze: wtorek 25 sty 2022, 20:51 Poprzednik wyciął praktycznie cały poddział w ciągu 3 lat cięciami przygodnymi rębnymi (PR)(domyślam się, że nie względy sanitarne miał na myśli, patrząc jakie sortymenty w tym czasie powstały)
Skomentujesz?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

malkontent2 pisze: środa 26 sty 2022, 16:53 Napisałeś:
Znaczące słowo "potem"....
Ano. Potem, czyli po uprzątnięciu wywrotów, gdy okazało się, że to, co się wpierw nieco przerzedziło, po kolejnych wiatrach połamało, by na trzeci, czy czwarty rok powstały luki konieczne do odnowienia. Wówczas napisałem wniosek. Wcześniej wchodziłem wyłącznie z przygodnymi. Gdybym tego nie przerabiał, to bym nie pisał. Tam, gdzie położyło mi całe oddziały, pisałem o rębnię IA.
malkontent2 pisze: środa 26 sty 2022, 16:54 Skomentujesz?
Chętnie tylko nie wiem jak? Co mam napisać, skoro pozyskano wszystkie sortymenty, a nie wybrane. Jeśli wycięto z czasem wszystkie drzewa oprócz jednej kępy, to jaki stąd wyciągnąć wniosek? Dla mnie to żadna informacja. Wystarczy, że powiedzmy, wiatr popełnił jakieś luki, które nie dawały gniazd. Wyciął, bo planował za czas jakiś zrobić szacunek, popełnić gniazda i posadzić to, co należy. Za rok śnieg, albo inny wiatr połamał, czy może wywrócił inne drzewa tworząc równomiernie rozrzedzoną powierzchnię, kolejne luczki, a może nawet całe gniazda. Ponieważ nic nas nie obliguje do natychmiastowego odnowienia szkód, a mógł zauważyć pojawiające się naloty świerkowe, zdecydował się poczekać na to, co się zadzieje i pozostawić je pod istniejącym jeszcze okapem. Na trzeci rok natura zrobiła swoje, wyjęła (pewnie świerki, bo skąd byłby nalot) resztę drzew i zostało to, co zostało. mogło tak być? Ciągle to nie miało związku z wykonaniem rębni, tylko z usuwaniem wywrotów i złomów. Każdy metr sześcienny, który wyjechał z wydzielenia ma swoje odniesienie w SILPie, a że drewno jest sprawdzane, to zakładam, że IN widział, leśniczy pewnie jakieś meldunki o szkodach pisał, więc nie wierzę w takie sobie samowolne wyjęcie jakiegoś konkretnego sortymentu.
Jestem bardzo daleki od osądzania kogoś, a właściwie czyjejś pracy i intencji osoby, która nie może się wypowiedzieć w swojej obronie, na odległość.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Capricorn pisze: środa 26 sty 2022, 17:04 Jestem bardzo daleki od osądzania kogoś na odległość
Ja też, dlatego bez znajomości faktów na gruncie wolę zaproponować najbezpieczniejszy dla obecnego leśniczego wariant. W sumie nawet zdziwiony jestem, że Wam nie pasuje.... :)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

Pasuje, ale wariant pójścia do ZN jest lepszy o tyle, że w kancelarii nie musi być kopii meldunków. Leśniczy mógł posłać maila, więc będą jedynie ślady w poczcie, do których następca może nie mieć dostępu. Dlatego lepiej pogadać o problemie ze swoim BP, niż od razu pisać notatki, że ktoś coś zrobił i pewnie w złej wierze. Szkic i tak będzie niezbędny, więc to bardzo dobry pomysł. Do tego informacja o samosiewie i jego powierzchni. Być może już taka informacja nawet jest w biurze i wniosek o uznanie odnowienia też. Pewnikiem przyjedzie IN, obejrzy co się zadziało na gruncie, sprawdzą, co się działo w SILPie i będzie można się w papierologię bawić. Sam pisałeś o Kartach sygnalizacyjnych. Tego nie ma w kancelarii, bo i po co. Siedzi sobie w systemie i merytoryczny może zobaczyć. Na mokrym siedlisku z dużym udziałem świerka, wywroty nie muszą tworzyć żadnych gniazd. Padają te, które mają słabsze systemy korzeniowe i luka tworzy się długi czas. Gdy w 2001 powiało, wywróciło mi ok. 25-30 tys m3, ale tylko 60 hektarów trzeba było odnawiać. W kolejnym roku po deszczach wywracały się następne drzewa i zaczęły tworzyć 5-6 arowe luki na powierzchniach wcześniej rozrzedzonych. Takich luk się nie odnawia przecież. W kolejnych latach (tak mniej więcej do 2005 roku) wywracały się drzewa tworząc mniejsze lub większe powierzchnie, które dopiero wówczas nadawały się do odnowienia. Łącznie usunąłem ok. 36 tys. m3. Tak więc te pozostałe 6 tysięcy metrów stało sobie naderwane, ale wydawało się, że są stabilne. Dlaczego miałbym zakładać, już w pierwszym roku, że na wszystkich pozycjach, które odnawiałem po pięciu latach, będę wykonywał rębnie? 6 tysięcy to przecież niewąska ilość, ale hektarów z tego niewiele było....
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
malkontent2
leśniczy
leśniczy
Posty: 627
Rejestracja: piątek 18 cze 2021, 16:42

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: malkontent2 »

Capricorn pisze: środa 26 sty 2022, 17:42 ...[...]....
Falandyzujesz teraz.... Lat temu wiele usłyszałem na naradzie, że ze względu na brak funduszy nie wykonujemy pielęgnacji.... Pojechałem dwa dni później do szefa z wypisanym zleceniem na pielęgnacje na 52 ha świeżo zalesionego gruntu porolnego. Usłyszałem: "Przecież mówiłem, że nie możemy". Położyłem zlecenie i poprosiłem o adnotację "Odmawiam realizacji". Usłyszałem iż następnego dnia szef sprawdzi na gruncie. Przyjechał, zatwierdził ponad 40 ha. Piękny młodnik z tego wyszedł, teraz już TW. W naszej jednostce jest jednoznaczny przekaz z góry: o każdym problemie (nawet najmniejszym) mówicie i piszecie. Teren spokojnie śpi a góra podejmuje decyzję i bierze na siebie odpowiedzialność. Tak to ładnie działa od wielu lat, nie ma głupich wniosków, są najwyżej odroczone w czasie.... Można? A można :) Nadal nie dociera do mnie wycięcie całej powierzchni i dorabianie kwitów po fakcie.... ;)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66909
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: Capricorn »

No i ok. Znaczy macie szklane kule, albo po każdym większym wietrze piszecie papiery o założenie rębni. A co, gdy nie powieje po raz drugi? Tniecie, bo jest papier i pozycja, czy piszecie wyjaśnienia, że leśniczemu się zdawało? ;)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
KUNA TUMAK LEŚNY
początkujący
początkujący
Posty: 70
Rejestracja: piątek 01 paź 2021, 19:34

Re: Rozstrzygnięcie problemu zrębu

Post autor: KUNA TUMAK LEŚNY »

A gdzie IN był wcześniej, żadnych zmian rębni nie potrzeba żadnych notatek nie potrzeba rębnia i jej literka jest tylko zarysem, a głównym celem jest wprowadzenie odnowienia czy to w rb II czy III czy IV nie ma znaczenia na tak małej pow. jaka rębnia ważne co po nie ważne żeby to odnowić i wprowadzić uprawę skorą tam juz nie ma drzewostanu.
ODPOWIEDZ