Kuna Tumak pisze:A jak wpisujecie procent drewna WDP czy łącznie jako klasa D jak dawniej czy jako osobny sortyment, czyli jak kiedyś miało być 70% klasy D, a teraz 50 WDp i 20 D czy inaczej to wprowadzacie.
Z instrukcji brakarza:
% WDP Procentowy udział drewna WDP w drewnie W0. W programie działa kontrola „%WD + %WDP =<100%
zajrzyjcie do szbm - zgłoszenie 96826 - prawidłowo liczy tak: % WD z W + % WDP z W - razem ma być nie więcej jak 100% - jeśli dasz 50% WD i 50 % WDP to będziesz miał wynikowo np. z 12m3 6m3 WD i 6m3 WDP.
zrozumiałem czyli jak dajemy 40% WDP i 30 WD to 30 % zajmnie WA, lub BC ale nie rozumiem jeszcze jednego w zmienionej okładce raptularza jest przy zrywce odległość całkowita i po lesie natomiast w tabelce tej mamy zrywkę po szlaku czasowym czy zrywka po lesie to to samo co po szlaku czasowym a jak na pozycji wyznaczono szlaki stałe.
dokładnie tak - w tabelce zrywka po szlaku czasowym to w główce szacunku zrywka po lesie. natomiast odległość całkowita to zrywka po czasowym + po stałym
WDP nie jest % z WD. Jest oddzielnym bytem - % z W0
Z tego co się orientuje ma być drobna korekta tego wyliczania
Co do zrywki po szlakach jest tak jak napisał "g". Tabelka Bedonia nie zgrała się z modyfikacją ACER
I nie demonizujcie. Napisane jest jak instrukcja cepa. Spadki po szlakach poza pozycją geoportalem - to geoportalem. Napisane co to jest zrywka po lesie/szlaku czasowym - napisane. Kiedy i jak liczyć odległości - napisane. A jeśli są pytania to sobie pomagajmy a nie mundrujmy.
dlatego tak kocham tabelki
a wiecie jak jest liczone S2AP...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
WujekMajer pisze:...A jeśli są pytania to sobie pomagajmy a nie mundrujmy.
To powinno być tak jasno zrobione aby nie trzeba było sobie "pomagać", bo skoro są wątpliwości, to każda pomoc będzie tylko indywidualną interpretacją.
P.S. to nie szachy, że obok standardowych otwarć można wykazać się abstrakcyjnym myśleniem.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Ale to jest tak zrobione, że nie ma wątpliwości. Większość tutejszych wątpliwości to marudzenie, często osób, które tej tabelki nawet nie dotykają - tak dla zasady marudzą. Haters gonna hate
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
WujekMajer pisze:...Ale to jest tak zrobione, że nie ma wątpliwości...
A dla starszych to kolejna tabelka do zapomnienia, którą trzeba wypełnić, dlatego podchodzą do niej z doświadczeniem.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
A ja nadal się zastanawiam, jeśli nie będzie dalej szkiców dla TP i TW, a tabelka jest tymczasowa, jak w następnych latach inżynierowie będą sprawdzać spadki i odległości. Ale może to myślenie na wyrost i już ten problem jest w trakcie rozwiązywania.
Ja dziś się przejechałem na dwóch ostatnich pozycjach nie zaznaczenie "Tak" na nich skutkować będzie że te pozycje będą liczone dla harwestera . Problem w tym że u mnie na TWP harwester raczej nie da rady tzn da radę ale zrobi za dużo szkód . Niestety takie uzasadnienie zaznaczenie " Nie" nie jest wyjaśnieniem dlaczego nie harwesterem dla kierownictwa .
Kuna lesna pisze:No właśnie nie jest to argument , po to są szlaki itd.
W teorii.
W zeszłym roku - na szczęście na małej powierzchni - wykonałem takie pierwsze wejście w drugą klasę harvesterem. Szlaki o szerokości 4 m plus konkretna trzebież. Zabieg wykonany wiosną - według kontroli - wzorowo.
Lipcowa burza zweryfikowała tą ocenę. Złamała bądź powyginała 20 % pozostawionych drzew. Do tego nie równomiernie, ale grupowo, po kilka sztuk... obraz nędzy i rozpaczy ...
Może wyjściem byłoby zrobienie zabiegu w dwóch nawrotach: w pierwszym wycięcie szlaków, a po 5 latach wykonanie właściwej trzebieży. Tylko kto dziś miałby czas na takie "zabawy" ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
W zeszłym roku - na szczęście na małej powierzchni - wykonałem takie pierwsze wejście w drugą klasę harvesterem. Szlaki o szerokości 4 m plus konkretna trzebież. Zabieg wykonany wiosną - według kontroli - wzorowo.
Lipcowa burza zweryfikowała tą ocenę. Złamała bądź powyginała 20 % pozostawionych drzew. Do tego nie równomiernie, ale grupowo, po kilka sztuk... obraz nędzy i rozpaczy ...
Ładnych kilka lat temu na jakiejś PTL-owskiej konferencji w terenie wyraziłem wątpliwość co do sensowności szlaków w TW, właśnie powołując się na takie możliwe skutki. Ale byłem w tym osamotniony, w każdym razie jeśli ktoś się ze mną zgadzał, to milczał.
j24 pisze:Może wyjściem byłoby zrobienie zabiegu w dwóch nawrotach: w pierwszym wycięcie szlaków, a po 5 latach wykonanie właściwej trzebieży. Tylko kto dziś miałby czas na takie "zabawy" ...
Deja vu. W latach 60. i 70. były lansowane "udostępniające" cięcia liniowe, na 1 rząd, bo nie było jeszcze upowszechnionych harwesterów, a dopiero w kolejnych nawrotach prowadzono tam trzebież selekcyjną. Notabene, zgłosiłem jakiś czas temu wniosek badawczy idący w podobnym kierunku myślenia jak Twój i mam na piśmie poświadczenie, że Zleceniodawca nie jest zainteresowany zagadnieniami trzebieżowymi, czyt. nie widzi na tym polu żadnych poważnych problemów.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
A skąd wiesz, jak program Ci policzy, to raz (co to za siedlisko masz tam, jakie gatunki, jaka intensywność, nachylenie, uwilgotnienie?)
A dwa - co Ciebie interesuje czym ZUL to zrobi? Czy harwesterem, koparką, pilarką, laserem z d...
j24 pisze:Może wyjściem byłoby zrobienie zabiegu w dwóch nawrotach: w pierwszym wycięcie szlaków, a po 5 latach wykonanie właściwej trzebieży. Tylko kto dziś miałby czas na takie "zabawy" ...
kiedy zaczynałem pracę prawie we wszystkich drzewostanach drugiej klasy wieku wykonywaliśmy dwa nawroty w dziesięcioleciu. Cięcia były delikatne, bo każdy myślał wtedy o okiści, zimy były prawdziwe. Dzisiaj najlepiej jak byśmy wchodzili raz na 20 lat i pobierali 50% masy a potem choćby potop...