Zapałczarnia w Czechowicach przestanie istnieć...
Moderator: Moderatorzy
Zapałczarnia w Czechowicach przestanie istnieć...
Słynny producent zapałek zlikwidowany po 100 latach. To był ostatni zakład tego typu w Polsce
zwiedzalem kiedyś...
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26 ... BoxOpImg10
zwiedzalem kiedyś...
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26 ... BoxOpImg10
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Będziemy sprowadzać z Chin...
Na stronie internetowej zakładu czytamy, że założona w 1919 roku spółka to największy w Polsce i jeden z największych w Europie producent zapałek. Produkty firmy były m.in. eksportowane do Afryki i Ameryki Południowej. Jak podaje tvn24.pl, w 2011 roku Skarb Państwa sprzedał 85 proc. akcji firmy spółce PCC Consumer Products za kwotę 13,56 mln złotych W tamtym okresie zdolności produkcyjne firmy szacowane były na 650 mln sztuk pudełek zapałek standardowych oraz ok. 30 mln sztuk pudełek reklamowych i galanterii zapałczanej.
Szkoda ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
kiedyś miałem zegarek z zapalniczką ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33905
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56
Na początku zacytowałem informacje, że SP sprzedał 85% akcji Czechowic spółce PCC. Jest to spółka niemiecka:
Spółka rozwija się w PL jak rak, pochłaniając co lepsze zakłady. M.in. Rokitę w Brzegu....Naszym branżowym inwestorem jest niemiecka firma PCC SE, która działa na międzynarodowych rynkach surowców chemicznych, transportu, energii, węgla, koksu, paliw, tworzyw sztucznych i metalurgii. Celem strategicznym firm wchodzących w skład międzynarodowego koncernu PCC SE jest inwestowanie w najbardziej efektywne linie produkcyjne.
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56
Prosty scenariusz, sprzedajemy polską firmę, kupuje to zagraniczny kapitał, po kilku latach albo nawet nie stwierdzają, że to się nie opłaci i zamykają zakład. Tym samym robią miejsce zbytu dla produkcji zagranicznej. Przecież nikt sobie nie wyobraża chyba, że zapałki znikną ze sklepów czy kiosków. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że Polska ma być rynkiem zbytu dla zagranicznych towarów oraz źródłem taniej siły roboczej.
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56
zapałczanka jako sortyment, to występuje jeszcze ...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Chyba już dawno nie. Wydaje się, że "wpadła" do wielkiego wora drewna łuszczarskiego. No ale nie mam informacji z całej Polski.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ten prosty scenariusz "kupiliśmy" wraz z wejściem do UE. Nikt tego Polakom nie powiedział (a jeśli mówił to mu nie wierzyli albo uważali za psychicznie niezrównoważonego), że nie jesteśmy w Unii potrzebni jako producent czegokolwiek. "Stara" Unia miała już wówczas (lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku, gdy zaczęliśmy się starać o członkostwo) nadprodukcję w wielu dziedzinach przemysłu, a także w rolnictwie. Mając ogromne trudności ze zbytem swojej produkcji musieliby być idiotami wpuszczając na rynek kolejnych producentów. Natomiast blisko 40 milionów konsumentów indywidualnych (plus wielu instytucjonalnych, na czele z Rządem RP) powitaliby z rozkoszą. Pod warunkiem, że owi nowi konsumenci nie wyprodukują nawet jednej dziurki w guziku...Jodełka1989 pisze:Prosty scenariusz, sprzedajemy polską firmę, kupuje to zagraniczny kapitał, po kilku latach albo nawet nie stwierdzają, że to się nie opłaci i zamykają zakład.
PS. Było nawet gorzej, bo celowo doprowadzano firmy do złej kondycji finansowej i obciążano je kosztami zwolnień grupowych, aby przed sprzedażą zbić wartość i uchronić nabywców przed kosztami zwolnień. Czasem firmy zbywano nawet poniżej kosztu budynków i gruntów, na których stały.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2020, 14:56