M2 zasady odbioru i ewidencji
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
A czy jest napisane, że w ogóle trzeba go oznaczać w jakikolwiek sposóbKuna Tumak pisze:A jak taki stos oznaczyć
Poza tym, jeśli może pozostać stos bez oznaczenia, to i bez oznaczenia wywożon być może. Egro - brygady tygrysa mogą panu właścicielowi skoczyć tam, gdzie majstra mogą w dupę pocałować.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Drewno sprzedane nie jest własnością Skarbu Państwa tylko właściciela. Jeśli Skarbowi Państwa w osobie RDLP nie odpowiada fakt, że drewno sprzedane należy do właściciela to niech spróbuje takie drewno ponownie wciągnąć na magazyn. Next day ma na karku policję i prokuratora za próbę zaboru mienia. Co wówczas uczyni? Sprytny nabywca popełni fotkę nabytego stosu, a nawet go sobie w specyficzny sposób oznaczy. Ale będzie jatka, gdy się media dowiedzą, że krakowski erdeelp połasił się na kupkę gałęzi...Kuna Tumak pisze:zgodnie z wytycznymi RDLP
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Capricorn pisze:Drewno sprzedane nie jest własnością Skarbu Państwa tylko właściciela. Jeśli Skarbowi Państwa w osobie RDLP nie odpowiada fakt, że drewno sprzedane należy do właściciela to niech spróbuje takie drewno ponownie wciągnąć na magazyn. Next day ma na karku policję i prokuratora za próbę zaboru mienia. Co wówczas uczyni? Sprytny nabywca popełni fotkę nabytego stosu, a nawet go sobie w specyficzny sposób oznaczy. Ale będzie jatka, gdy się media dowiedzą, że krakowski erdeelp połasił się na kupkę gałęzi...Kuna Tumak pisze:zgodnie z wytycznymi RDLP
Powiedz jeszcze to wszystko niektórym z grup interwencyjnych z tych RDLP
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Nie ma to znaczenia że drewno sprzedane czy wypisane które nie jest już własnością LP jeszcze bardziej kontrolowane, a była taka interpretacja kontrolującego ze jeżeli drewno już ma przekroczony termin odbioru na z KW to jest gorzej, to należy pobierać opłaty za składowanie drewna na gruntach LP, taka była interpretacja kontrolującego.
to ja jestem
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
Żartujesz prawda? Dlaczego wypisujesz na KW drewno, które zostaje w lesie? Przecież kierowca swoim podpisem na kwicie potwierdza fakt, że zabrał całą masę i ma ją na samochodzie, a Ty jako leśniczy całą masę wydajesz z magazynu. Krótko mówiąc w lesie ani centymetr sześcienny danego stosu nie został! To, co robisz jest nielegalne, bo po pierwsze tworzysz fikcję, po drugie, kierowca potwierdza podpisem nieprawdę i wreszcie po trzecie, wy na magazynie macie nieistniejące drewno, a Straż Leśna ma kupę zabawy i... w sumie też nadstawia tyłki udając, że takiego drewna nie widzi. Czy słyszeliście o Protokole Przekazania (PP)? On służy do takich celów. Ja tam nie chcę pisać zbyt wiele, ale chyba sobie zafundowaliście problemową kontrolę... Dla mnie to chora sytuacja i kryminogenna.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Jeżeli na kwicie jest 28 i na samochodzie jest faktycznie 28 to drewno które się nie zmieściło i zostało na gruncie to superata . Superata należy do nadleśnictwa i zostaje przychodowane bez kosztów na magazyn nadleśnictwa . Obmiar na samochodzie jest stwierdzeniem masy która musi zgadzać się na kwicie i tyle w temacie .
Dlatego nie można na kwicie napisać, że leśniczy wydał, a kierowca podpisał odbiór całej masy drewna, a na gruncie została nadmiarowa ilość do wywozu w przyszłości. Kwit wywozowy precyzyjnie określa ilość drewna załadowaną i wywiezioną jednorazowo na pojeździe. Nie ma opcji wywozu częściowego jak na asygnacie. Jeśli część stosu zostaje na gruncie to masa pozostająca w lesie musi być na magazynie leśnictwa.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- początkujący
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek 02 cze 2020, 15:41
- Lokalizacja: z Polski
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5654
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2639
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
O rany w praktyce wiadomo nie ma możliwości powstania superaty .Ale dla dociekliwych powiem tak że drewno 'rosnie' u każdego odbiorcy .Jeżeli ZUL ułoży stos bardzo ciasno odbiorca ładuje mechanicznie to wiadomo że tak samo nie ułoży i już drewno rośnie, jak następny w porcie dużym dzwigiem ładuje znowu coś zostaje itd.Wysłany: Wczoraj 21:11Â Â Â
Kuna lesna napisał/a:
Superata należy do nadleśnictwa i zostaje przychodowane bez kosztów .
z nieba spadło, czy SL pozyskała i zerwała w ramach obowiązków ?