Wypadek podczas kradzieży drewna...
Moderator: Moderatorzy
Wypadek podczas kradzieży drewna...
Nietypowy wypadek w lesie w okolicach Sulęcina (woj. lubuskie). Nielegalna wycinka drzew zakończyła się poważnym wypadkiem drwala. Po skomplikowanej akcji ratunkowej mężczyzna został zabrany przez śmigłowiec ratunkowy do szpitala.
https://www.o2.pl/informacje/lubuskie-k ... 104706177a
https://www.o2.pl/informacje/lubuskie-k ... 104706177a
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
A może nie tak szybko z tymi wyrokami ....
https://sulecin24.pl/oswiadczenie-rodzi ... u-w-lesie/
https://sulecin24.pl/oswiadczenie-rodzi ... u-w-lesie/
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
,,Pragnę w imieniu rodziny poszkodowanego wyjaśnić iż chłopak, który uległ wypadkowi pomagał rodzinie z Wędrzyna szykować drzewo, ponieważ znają się od wielu lat. Okazali się asygnatą i na tej podstawie poszkodowany wziął własną piłę i poszedł szykować z tą rodziną opał.
Sytuacja jest taka iż w pewnym momencie poszkodowany zobaczył podcięte drzewo, a z racji iż w lesie pracuje przez wiele lat zdecydował je ściąć do końca aby nie stwarzało zagrożenia i żeby na nikogo nie spadło. Niestety podczas podcinania drzewo w niestandardowy sposób osunęło się na nogę poszkodowanego.
Chciał zapobiec tragedii, a sam padł ofiarą i walczy o zdrowie. Proszę i apeluję o powstrzymywanie oskarżeń bez podstaw, a nadleśnictwo wzywam do nie szykanowania osoby niewinnej, ponieważ ani poszkodowany, ani żadna osoba, która tam była nie została przesłuchana i żaden wyrok nie zapadł. Zatem jakim prawem szkalujecie w internecie człowieka poszkodowanego?
Okazuje się, iż chciał dobrze, a znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie i przypłacił swoim zdrowiem.,,
Nadleśnictwo powinno zabezpieczyć wszystkie dowody materialne związane z tą sprawą, szczególnie trociny z rzazów podcinających i ścinających drzewo.
Sytuacja jest taka iż w pewnym momencie poszkodowany zobaczył podcięte drzewo, a z racji iż w lesie pracuje przez wiele lat zdecydował je ściąć do końca aby nie stwarzało zagrożenia i żeby na nikogo nie spadło. Niestety podczas podcinania drzewo w niestandardowy sposób osunęło się na nogę poszkodowanego.
Chciał zapobiec tragedii, a sam padł ofiarą i walczy o zdrowie. Proszę i apeluję o powstrzymywanie oskarżeń bez podstaw, a nadleśnictwo wzywam do nie szykanowania osoby niewinnej, ponieważ ani poszkodowany, ani żadna osoba, która tam była nie została przesłuchana i żaden wyrok nie zapadł. Zatem jakim prawem szkalujecie w internecie człowieka poszkodowanego?
Okazuje się, iż chciał dobrze, a znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie i przypłacił swoim zdrowiem.,,
Nadleśnictwo powinno zabezpieczyć wszystkie dowody materialne związane z tą sprawą, szczególnie trociny z rzazów podcinających i ścinających drzewo.
Fred
Nawet na drukach do samowyrobu stosowna instrukcja się znajduje, a odbierający zezwolenie potwierdza, że został przeszkolony. Co więcej, z są również punkty mówiące o zakazie ścinki drzew...Fred pisze: Czy był przeszkolony z BHP przy pozyskaniu drewna kosztem nabywcy?
https://rudy-raciborskie.katowice.lasy. ... b4ca175833
Nawet jeśli, to powinien poinformować o takim fakcie leśniczego, a nie samowolnie prowadzić ścinkę.Fred pisze:Może bał się odejść do podciętego drzewa?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
A co tu deliberować!?Fred pisze:,,Pragnę w imieniu rodziny poszkodowanego wyjaśnić iż chłopak, który uległ wypadkowi pomagał rodzinie z Wędrzyna szykować drzewo, ponieważ znają się od wielu lat. Okazali się asygnatą i na tej podstawie poszkodowany wziął własną piłę i poszedł szykować z tą rodziną opał.
Sprawa przecież prosta jak drut. Chyba, że w naszym nadleśnictwie inne zasady panują. Bo u nas najpierw drewno się wyrabia. Potem odbiórka i wciągnięcie na ewidencję. Okres pomiędzy wyrobem a sprzedażą. Sprzedaż. Odbiór wykupionego drewna. Jest gdzieś inaczej?
Piszą, że w lesie pracuje już wiele lat... I podstawowych zasad nie zna?
Asygnata to bilet do lasu?
Chciał zapobiec tragedii.... Ładnie, pięknie. A jak jest pierwsza zasada w ratownictwie? Ratujący przede wszystkim musi zadbać o WŁASNE bezpieczeństwo! Drzewo było podcięte.... Zbyt mało danych aby cokolwiek wyrokować, ale wypadek wygląda na sprowokowany przez poszkodowanego. Bo albo co najmniej zawiasę przeciął, albo jeszcze na dokładkę nie oddalił się od drzewa, albo za blisko, albo w niewłaściwym kierunku. Że stało się nieszczęście? Ano stało się. Że oprócz urazu grozi coś więcej? Ano grozi. I powinno.
Chyba, że to nie była asygnata a standartowe oświadczenie o samowyrobie, gdzie jak wół stoi, że podpisany będzie sobie pomocnika przyprowadzał.
Panowie, za mało wiemy. Doniesienia w mediach to nie jest podstawa do ferowania wyroków ani żaden dowód.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
No więc właśnie. Z drugiej strony mogli mieć asygnatę na stosowe i pilarza potrzebowali do pocięcia na klocki przed załadunkiem. A on albo rzeczywiście zauważył niedocięte drzewo albo postanowili sobie "dopuścić" do wykupionego jeszcze trochę. Za dużo niewiadomych.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
no to czytamyPiotrek pisze:No więc właśnie. Z drugiej strony mogli mieć asygnatę na stosowe i pilarza potrzebowali do pocięcia na klocki przed załadunkiem. A on albo rzeczywiście zauważył niedocięte drzewo albo postanowili sobie "dopuścić" do wykupionego jeszcze trochę. Za dużo niewiadomych.
https://sulecin24.pl/oswiadczenie-nadlesnictwa-sulecin/
Oświadczenie
W nawiązaniu do artykułu z dnia 11.05.2020 r. zamieszczonego na stronie serwisu informacyjnego Sulęcin24.pl oraz madman24, Nadleśnictwo Sulęcin informuje, że jego celem jest wyłącznie przestroga przed nieprofesjonalnym i nielegalnym wyrębem drzewa, a co za tym idzie konsekwencjami zagrożeń dla życia i zdrowia.
Zaistniały wypadek budzi nasze współczucie, lecz zobowiązani jesteśmy do rzetelnego przekazu.
Przedmiotowy artykuł oparty jest na faktach. Osoby dokonujące wyrębu nie miały aktualnej asygnaty, ani jakiejkolwiek zgody na samowyrób drewna w Leśnictwie Glisno.
Asygnata wspomniana w oświadczeniu opublikowanym w dniu 12.05.2020 dotyczy zakupu drewna w Leśnictwie Lipa, które zostało odebrane i potwierdzone własnoręcznym podpisem przez kupującego w dniach 12 i 24.09.2019 r.
Nadleśniczy Nadleśnictwa Sulęcin