Szlak do Morskiego Oka

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Szlak do Morskiego Oka

Post autor: RR »

Turyści wybierający się na wycieczkę w rejon Morskiego Oka, mogą już pojechać prototypem wozu, który na wiosnę przyszłego roku będzie standardem na tym szlaku - zapewnił Szymon Ziobrowski z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Więcej na
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30254
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Najprzyjemniej przejść się na piechotkę nad Morskie Oko, np. czarnym szlakiem z Zakopanego po drodze podziwiając przepiękne widoki :D

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Awatar użytkownika
Ptasiek76
leśniczy
leśniczy
Posty: 603
Rejestracja: wtorek 11 wrz 2007, 16:04

Post autor: Ptasiek76 »

tiaa, byłam w tym roku (poraz pierwszy zresztą) nad Morskim Okiem, niestety ze względu na kontuzję kolana, utartym szlakiem turystycznym, ale na piechotkę. Przecież to była masssakra, jakie tłumy tam ciągnęły :x . Następnym razem trzy dni w Tatrach bez schodzenia w dół :lol: , byleby nie mieć nic wspólnego z Zakopanym :wink: .

Odnośnie wozów to faktycznie tłumnie były oblegane, ciekawe jak teraz sobie turyści radzą tylko z jednym (albo coś pomieszałam ;))
Rzuć cegłą i podziwiaj dzieło!
Awatar użytkownika
Kruszyna
początkujący
początkujący
Posty: 166
Rejestracja: niedziela 08 paź 2006, 19:18

Post autor: Kruszyna »

Ptasiek76 pisze:Przecież to była masssakra, jakie tłumy tam ciągnęły :x
ja szłam w maju kawałeczek do wejścia w Dolinę Roztoki, myślałam, że mnie coś trafi, najbardziej rozbrajające były pańcie w szpilkach. Te wozy to dobre rozwiązanie dla takich "turystów"
I ruszam szlakiem za cichym wołaniem...
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

Te wozy to będą dalej ciagnęły konie? Żal mi tych zwierzaków bardzo, nigdy bym nie wsiadła do tego pojazdu, nawet za darmo :(
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Kruszyna pisze:a szłam w maju kawałeczek do wejścia w Dolinę Roztoki, myślałam, że mnie coś trafi, najbardziej rozbrajające były pańcie w szpilkach
... dokładnie, przez takie widoki nie lubię chodzić do Morskiego Oka, zwykle na szczęście startowałem z Polany o jakiejś 5 czy 6 rano i wtedy jest cisza oraz spokój, a potem wyżej to już w szpilkach sie nie pojawiają, choć już jak dla mnie nawet i wysoko jest za tłoczno, kiedyś jak kogoś spotkałeś gdzieś wysoko to zatrzymywałeś sie żeby pogadać, ale zdarzałoe sie to sie tylko kilka razy dziennie, a teraz to sie chodzi w tłumie i odechciewa sie wszystkiego :/ ... dlatego wybieram ostatnio mniej "chodzone" górki :) ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

A cóż chcecie od pańci w szpilkach? Wygodnie jej, to niech chodzi, jej sprawa. Z asfaltowego szlaku na pewno nie zejdzie. Zostawmy tą drogę pańciom, niech sobie łażą.
Zresztą po co pańcia, mi się w tym roku zdarzyło w sandałach podejść pod Solisko :oops: Ale cóż, w planach było tylko Strbske Pleso, takie słowackie Zakopane. A że zauważyliśmy dorogwskaz, że jest tu droga na wodospad, to poszliśmy. A że asfalt zaraz się skonczył i zaczęły sięgłazy, a potem strome podejścia skalne z łańcuchami, to inna sprawa... Nie byliśmy wyjątkami, spotkaliśmy nawet gości w... klapkach...
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Gollum pisze:Z asfaltowego szlaku na pewno nie zejdzie.
... właśnie niestety często zchodzą na poważniejsze szlaki i to w ...
...klapkach...
... i tym samym powodują wiekszość wypadków w górach ...

... chodzenie w nieodpowiednim obuwiu wysoko w górach jest nieodpowiedzialne i naraża życie i zdrowie pozostałych turystów oraz służb ratunkowych :!: ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

A nie łaska przejść na system słowacki? Tam służby ratownicze po akcji wystawiają rachunek. Z reguły baaardzo słony. I jeśli się nie ma opłaconego ubezpieczenia od kosztów takowej akcji (w zimie składki idą w górę), to płaci nawet paręnaście tysięcy (jesli trzeba było użyć śmigłowca) nie ubezpieczyciel, ale uratowany
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36426
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

No a może troszke o Morskim Oku dla przyszłych turystów
est największym jeziorem w polskiej części Tatr (34,5 ha). W krystalicznie czystej wodzie można dostrzec pstrągi, a dawniej występował tu również łosoś dunajcowy, czyli inaczej troć. Nic dziwnego, że górale nazywali go Rybi Staw, a wypływający stąd strumień – Rybi Potok. Mówiło się też: Polski Staw, Biały Staw, Zielona Woda.

Morskie Oko to nazwa nadana przez turystów, a że ładna – szybko się przyjęła. Słowo „morskie” było nawet uzasadnione w związku z krążącymi legendami o połączeniu tatrzańskiego jeziorka z Adriatykiem. Opowiadano, jak to wyłowiono tu belki z rozbitego w sztormie statku i szkatułkę z biżuterią, która poszła na dno Adriatyku wraz z okrętem. Zwracano też uwagę na podobieństwo jeziora do oka, choć nie było zgodności, czy chodzi o oko ludzkie czy może takie z pawich piór.
http://www2.rp.pl/artykul/61655.html
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

Borsuk pisze:... właśnie niestety często zchodzą na poważniejsze szlaki i tym samym powodują wiekszość wypadków w górach ...

... chodzenie w nieodpowiednim obuwiu wysoko w górach jest nieodpowiedzialne i naraża życie i zdrowie pozostałych turystów oraz służb ratunkowych :!: ...
8)
Sama kiedyś spotkałam na szlaku do Doliny Pięciu Stawów dwie panie w klapeczkach i spódniczkach, które od strony schroniska w Dolinie szły sobie dziarsko po łańcuchach i zaczepiły nas z pytaniem "czy daleko jeszcze do hotelu Morskie Oko"? Do tej pory nie wiem czy miały na myśli schronisko czy hotel, ale ten przy Krupówkach.....
A co do ubezpieczeń to w pełni zgadzam się z Gollumem.
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

skumbria pisze:Nic dziwnego, że górale nazywali go Rybi Staw, a wypływający stąd strumień – Rybi Potok. Mówiło się też: Polski Staw, Biały Staw, Zielona Woda.

Morskie Oko to nazwa nadana przez turystów
To tak jak z Maczugą Herkulesa koło Pieskowej Skały. Miejscowa ludność nie nazywa jej inaczej niż Sokolica.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Gollum pisze:A nie łaska przejść na system słowacki? Tam służby ratownicze po akcji wystawiają rachunek. Z reguły baaardzo słony. I jeśli się nie ma opłaconego ubezpieczenia od kosztów takowej akcji (w zimie składki idą w górę), to płaci nawet paręnaście tysięcy (jesli trzeba było użyć śmigłowca) nie ubezpieczyciel, ale uratowany
... może i łaska, ale po co? ... lepiej uprzedzić wypadek i pójść przygotowanym w góry odpowiednio ... niestety zwykle mądry Polak po szkodzie :> ... po za tym takie postawienie sprawy powoduje także, że ludzie przygotowani do chodzenia po górach, a którym niestety i tak zdarzy się wypadek muszą płacić tak samo dużo jak nie przygotowani ... niestety od wypadku czasem nie uchroni i najlepsze przygotowanie - a takie postawienie sprawy spowoduje, że więcej porządnych turystów zrezygnuje ze składek a w konsekwencji z chodzenia po górach, bo ludzie doświadczeni lepiej oceniają ryzyko ... a głupi tak będą chodzić i ginąc w górach :> ... dlatego jestem zwolennikiem edukowania, ostrzegania i nawet karania za niedostosowanie sprzętu do poruszania sie po górach, a nie komercjalizowania tego sektora turystyki, bo to najbardziej ugodzi w prawdziwych pasjonatów, często niezbyt zamożnych ... niektórych też popchnie do nie opłacania składek i liczenia na szczęśliwe chodzenie po górach (do czasu) ...

... sam będąc bidnym studentem wielokrotnie pokonywałem szlaki górskie i bardzo bym chciał by pokolenia studentów i innych włóczykijów oraz starych wyg dobrze do tego przygotowanych mogły to robić swobodnie bez horrendalnych składek i w strachu przed kosztownym helikopterem niosącym ratunek w razie nieszczęśliwego wypadku :) ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
ODPOWIEDZ