Jeżeli zwrot poniesionych wydatków następuje na podstawie rzeczywistych kosztów np podlicznik, rachunek to (wg mojej wiedzy) nie stanowi przychodu pracownika.
Jeżeli zwrot następuje na podstawie tzw. ryczałtu, co w praktyce oznacza "nieistotne wydałeś czy nie, należy się" to staje się przychodem pracownika.
Zaznaczam: wg mojej wiedzy.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Nie bardzo rozumiem stwierdzenia, że ryczałt w praktyce oznacza "nieistotne wydałeś czy nie, należy się" To co, leśniczy ma wykręconą żarówkę w kancelarii i bierze ryczałt za zużycie energii Bez przesady z tymi podejrzeniami o kombinowanie. Chyba, że na Twoim podwórku jest to praktykowane
A MOŻE TAK
Wyrok
Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia 3 listopada 2016 r.
II FSK 3130/14
Zwrot przez nadleśnictwo leśniczemu wydatków poniesionych na energię elektryczną zużytą w kancelarii leśnictwa.
Ryczałt – należna kwota pieniężna w wysokości ustalonej z góry – bez rozliczania kosztów poszczególnych transakcji
Teraz rozumiesz, co rutbekia napisała?
A to co wskazałeś dotyczy rozliczenia kosztów rzeczywiście poniesionych: https://tinyurl.com/uuuzf3g
Których to zwrotu Sąd nie zaliczył do przychodów ze stosunku pracy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ryczałt – należna kwota pieniężna w wysokości ustalonej z góry – bez rozliczania kosztów poszczególnych transakcji
Teraz rozumiesz, co rutbekia napisała?
A to co wskazałeś dotyczy rozliczenia kosztów rzeczywiście poniesionych: https://tinyurl.com/uuuzf3g
Których to zwrotu Sąd nie zaliczył do przychodów ze stosunku pracy.
Zużycie energii elektrycznej przypadające na kancelarię określone zostało na podstawie przeciętnie liczonego czasu niezbędnej eksploatacji urządzeń będących własnością nadleśnictwa i wykorzystywanych w celach służbowych oraz na podstawie zużycia energii przez poszczególne urządzenia. Stanowi ono równowartość iloczynu 50 kWh miesięcznie i obowiązującej stawki jednostkowej za 1 kWh w danym leśnictwie (cena jednostkowa jak na fakturze za energię otrzymaną przez leśniczego).
znaki pisze:Zużycie energii elektrycznej przypadające na kancelarię określone zostało na podstawie przeciętnie liczonego czasu niezbędnej eksploatacji urządzeń będących własnością nadleśnictwa i wykorzystywanych w celach służbowych oraz na podstawie zużycia energii przez poszczególne urządzenia. Stanowi ono równowartość iloczynu 50 kWh miesięcznie i obowiązującej stawki jednostkowej za 1 kWh w danym leśnictwie (cena jednostkowa jak na fakturze za energię otrzymaną przez leśniczego).
Co nie zmienia faktu, że koszty te zostały w rzeczywistości poniesione i zwrot nie ma charakteru ryczałtu.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Co nie zmienia faktu, że koszty te zostały w rzeczywistości poniesione i zwrot nie ma charakteru ryczałtu.
Jak? Skoro:
W kancelariach nie ma założonych podliczników
Każde urządzenie ma licznik czasu używania go?
Nawiasem mówiąc, dwóch moich kolegów skorzystało z licznika zużycia energii elektrycznej w kancelarii, żadnemu nie wyszło więcej niż przydzielony limit.
Nie rozumiesz. W części rachunku za prąd leśniczy opłaca należność za kancelarię. To jest koszt faktycznie przez niego poniesiony.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Piotrek pisze:Nie rozumiesz. W części rachunku za prąd leśniczy opłaca należność za kancelarię. To jest koszt faktycznie przez niego poniesiony.
Ja tego nie neguję..... Jednak jeśli nie ma podlicznika, to oparte jest to o jakieś wyliczenie a nie faktycznie zużytą energię. Ktoś mówi 50 kWh, u nas jest 60 kWh....
malkontent pisze:oparte jest to o jakieś wyliczenie a nie faktycznie zużytą energię
Ależ ilość zużytej energii nie ma żadnego znaczenia. Wydaje mi się, że mylisz limit kosztów (owe 50 czy 60 kWh) z kwotą zryczałtowaną, która byłaby niezależna od tego, czy leśniczy zapłacił rachunek czy nie.
Tymczasem czy ogólne zużycie wyniesie 200 kWh czy 400, leśniczy ten wydatek pokrył ze swoich przychodów. I za zapłacone 50 czy 60 kWh otrzymuje od pracodawcy zwrot.
Nawiasem mówiąc dla "pełni szczęścia" zwrot nie powinien zawierać tylko "gołej" wartości energii ale także odpowiednią część kosztów dystrybucji.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Z czasem pewnie będzie zakaz wydawania, bo to w skali kraju uszczupla pulę dla nabywców a na kancelarię drewno pewnie nie będzie potrzebne bo gaz będzie tańszy.
No jak trzeba będzie te 5 mp zgłosić do kontrolnej odbiórki, przez Nadleśnictwo lub brakarza, to raczej nikt nie będzie czekał z tymi 5 mp drewna o wartości ok 530 zł zeby przechodziło taki system kontroli a pismo z deputatami było że kto mieszka np w bloku i nie ma pieca to po co bierze to w naturze.
Kuna Tumak pisze:No jak trzeba będzie te 5 mp zgłosić do kontrolnej odbiórki,
Proponuję to drewno sobie rozbić na dwanaście miesięcy i co miesiąc wzywać kontrolera do zweryfikowania zgodności z WT. Koszt drewna wzrośnie do ceny tartaczki submisyjnej. Idiotyzmy można tworzyć tylko po co one komu...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Deputat - to jedno (składnik wynagrodzenia), zatem nie można pobrać go "z góry".
Natomiast drewno na opalanie kancelarii - przecież to potrzeby własne jednostki. Gdzie tu problem? Wypisuje się owe 5 mp na rok obojętnie kiedy, byleby w danym roku.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Problem zaczyna się tam, gdzie pojawiają się pomysły "optymalizacyjne". Nagle 5mp to nieuzasadniona rozrzutność, bo trza wymyślić na tyle skomplikowany wzór, by wystarczyło 0.15mp na miesiąc ogrzewania kancelarii...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin