Burze w Tatrach. Kilka ofiar śmiertelnych, kilkanaście ran
Moderator: Moderatorzy
Burze w Tatrach. Kilka ofiar śmiertelnych, kilkanaście ran
Kilka osób nie żyje, kilkanaście zostało rannych - informuje TOPR. To skutek burz, które przeszły nad Tatrami w czwartek. W grupę turystów na Giewoncie uderzył piorun.
https://www.tvn24.pl/tatry-piorun-uderz ... 153,s.html
https://www.tvn24.pl/tatry-piorun-uderz ... 153,s.html
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Podobno (informacje jeszcze nie potwierdzone oficjalnie) szczęśliwie nie ma ofiar śmiertelnych, a tylko są 22 osoby poszkodowane.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Rzeczniczka Wojewody Małopolskiego informuje o trzech ofiarach ... Trzeba poczekać na oficjalne wiadomości ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
A tymczasem odnaleziono ciało jednego z grotołazów...
[*]
[*]
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
[']
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nawet jeśli żyli jeszcze przed, to po tej wczorajszej ulewie nie należało się spodziewać, że którykolwiek z nich przeżył...Brzost pisze:odnaleziono ciało jednego z grotołazów
[*]
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33878
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Od dziecka miałam, i mam dalej, podwójne reakcje na burzę - rajzefiber i ekscytację jednocześnie. To zapewne stąd, że mój dziadek zginął od pioruna uciekając z pola z widłami na ramieniu. Tata miał wtedy cztery lata a stryj urodził się jako "pogrobowiec".
Czy ta tragedia spowoduje jakieś zmiany jeśli chodzi o zabezpieczanie szlaków górskich? Czy w ogóle żelazo jako materiał na łańcuchy, klamry, drabinki da się czymś innym zastąpić? Czy defragmentacja łańcuchów na krótkie odcinki coś by dała?
Czy budowa krzyży na szczytach na chwałę Boską jest rozsądne, skoro mamy już tyle przykładów iż stają się szatańskim narzędziem śmierci?
Takie, być może głupie i naiwne, myśli zszokowanego umysłu...
Czy ta tragedia spowoduje jakieś zmiany jeśli chodzi o zabezpieczanie szlaków górskich? Czy w ogóle żelazo jako materiał na łańcuchy, klamry, drabinki da się czymś innym zastąpić? Czy defragmentacja łańcuchów na krótkie odcinki coś by dała?
Czy budowa krzyży na szczytach na chwałę Boską jest rozsądne, skoro mamy już tyle przykładów iż stają się szatańskim narzędziem śmierci?
Takie, być może głupie i naiwne, myśli zszokowanego umysłu...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Nic....góral bagienny pisze:Czy ta tragedia spowoduje jakieś zmiany jeśli chodzi o zabezpieczanie szlaków górskich? Czy w ogóle żelazo jako materiał na łańcuchy, klamry, drabinki da się czymś innym zastąpić? Czy defragmentacja łańcuchów na krótkie odcinki coś by dała?
Czy budowa krzyży na szczytach na chwałę Boską jest rozsądne, skoro mamy już tyle przykładów iż stają się szatańskim narzędziem śmierci?
Jedynym zabezpieczeniem jest ustanowienie limitów wejść ze względów bezpieczeństwa i obciążanie kosztami akcji ratowniczych . Kiedyś miałem okazję "wejść" na Giewont - tam ludzie idą bez opamiętania - jeden po drugim, przepychanie, popychanie, pielgrzymki z piosenkami i własnymi krzyżami, sandałki, klapki, szpilki, steki wyzwisk, wypychanie się bo fotę trzeba zrobić.....
Ale co tam...przedwczoraj w dolinie Hylatego koło wodospadu spotkałem dwie Grażynki...szpilki spódnica a włąciwej jej brak...do nich dwóch jegomości z bumboxem pod pachą ...pytali się jak na Dwernik się idzie.....taaa...
A co do Zakopanego - czy wiecie kto dostanie w tym roku tytuł przewodnika roku????? Łańcuch
Od Hylatego to mało ciekawie się idzie, szczególnie z takim wyposażeniem ...carabus pisze:pytali się jak na Dwernik się idzie.....taaa...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa