Certyfikacja FSC
Moderator: Moderatorzy
Z certyfikatami dla LP za działalność w Puszczy Białowieskiej (a więc i pośrednio dla całej regionalnej) jest problem. Jest, był i .......będzie. Sens zdobywania tych certyfikatów jest co prawda niewielki, ale jak już są i nagle zostaną "za braki w ekologii" odebrane poruta bedzie i tyle... do tego kosztowna LP będą punktowane za upór w sprawie swej gospodarczej obecności w PB przy każdej okazji. Nawet jak to relatywnie drobiazgi będą. To też było jest i będzie .......do przewidzenia Każdy najmniejszy nawet błąd czy głupota mniej rozgarniętego leśniczego (gdzie indziej nikt by nawet na to nie zwrócił uwagi) czy nawet zbytnia inwencja mało dbającego o "papierki" prostego Henia-pilarza (który wyciął coś w pijanym widzie, bo mu się wydało, że "tak trza"), będzie nagłaśniana przez fanów poszerzenia PN i przedstawiana jako barbarzyństwo leśników. Cierpi zaś na tym wizerunek całej firmy. Po co więc LP koniecznie w tej Puszczy ma być obecne? A to zupełnie inna bajka, ale znów z dbaniem o dobro firmy jako takiej za wiele wspólnego to nie ma
Certyfikator też ma prawo poprosić o opinię czynnik społeczny z danego środowiska < nawet sołtysa przedstawiciela wsi <do rozmowy na etapie audytu
A tak na marginesie : nie tylko LP zabiegają o certyfikację.Firmy skupujące runo leśne też mają certyfikaty aby esportować zebrane płody do UE.
A tak na marginesie : nie tylko LP zabiegają o certyfikację.Firmy skupujące runo leśne też mają certyfikaty aby esportować zebrane płody do UE.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
To jak z marmoladą zostawioną na zimę - i tak któreś podejdzie i palca włoży.Godfryd pisze:W RDLP Białystok taaka wpadka
Gdyby leśni z Puszczy traktowali sprawy ochroniarsko-kontrolne ze szczerym przekonaniem tzn. drzewo grube - nie ruszać, rezerwat - nie wchodzić z piłą, nie było by problemu. A tak zawsze będą jakieś wpadki - jak nie drzewa na granicy, to gruby (grube klony), teraz "w rezerwacie". Ma to zły wydźwięk na całą Polskę - zostaną trzy ścięte drzewa, ale w całą Polskę pójdzie informacja, że leśnicy wycinają drzewa pomnikowe, i jeszcze w rezerwatach ścisłych na dodatek. Ekolodzy czekają na takie wpadki, by je nagłośnić (z całym szacunkiem i bez zdziwienia, jest to jak najbardziej naturalne)
Ciekawe jakie będą dalsze konsekwencje.
Skomentuję tylko tak. Lesza zmanipulowałą informację. Audytorzy nie mieli zastrzeżeń do tego co na zdjęciach i w dodatku na wszystko były papiery. Ale audytorzy to olewali. Materiał zdjęciowy został wykonany z naruszeniem ustawy o ochronie przyrody Art. 15, ust. 1 pkt. 15. Jest to nie tyle wpadka lesników z PB, co celowa manipulacja - i tym razem Silver, jak i 99,9% czytających i dyskutujących dało się nabrać.
Boro zwykle, zanim skomentował, pytał, "co na to Chrobry?"
Z tego co wiem, to do Puszczy tym razem audytorzy uwag nie mieli - jeśli to b. drobne, nieistotne. Ale na piśmie jak dotąd niczego nie przekazali.
Pzyjmiejcie drodzy leśnicy do wiadomości, że naszym obowiązkiem jest informowanie organu odpowiedzialnego za rezerwaty przyrody o zjawiskach, w tym zagrożeniach. Decyzję zaś o działaniach podejmuje WKP. To on odpowiada za realizację (stety-niestety naszymi rękami) celu. Ale NGOsy i wielu nawet spośród nas nie tylko nie wie o tym (czyli do .... ze znajomością prawa i reguł), ale nie che wiedzieć. Juz kiedyś o tym pisałem - ale widzę, że trafiam w próżnię. Jest mi przykro.
Koleżanki i Koledzy leśnicy, nie macie 30% powierzchni pod rezerwatami, ale na waszym 1% też można Was trafić. Sądzę, że o wiele łatwiej, niż leśników z PB.
Boro zwykle, zanim skomentował, pytał, "co na to Chrobry?"
Z tego co wiem, to do Puszczy tym razem audytorzy uwag nie mieli - jeśli to b. drobne, nieistotne. Ale na piśmie jak dotąd niczego nie przekazali.
Pzyjmiejcie drodzy leśnicy do wiadomości, że naszym obowiązkiem jest informowanie organu odpowiedzialnego za rezerwaty przyrody o zjawiskach, w tym zagrożeniach. Decyzję zaś o działaniach podejmuje WKP. To on odpowiada za realizację (stety-niestety naszymi rękami) celu. Ale NGOsy i wielu nawet spośród nas nie tylko nie wie o tym (czyli do .... ze znajomością prawa i reguł), ale nie che wiedzieć. Juz kiedyś o tym pisałem - ale widzę, że trafiam w próżnię. Jest mi przykro.
Koleżanki i Koledzy leśnicy, nie macie 30% powierzchni pod rezerwatami, ale na waszym 1% też można Was trafić. Sądzę, że o wiele łatwiej, niż leśników z PB.
http://www.fsc.pl/aktualnosci.php Czyli ta informacja nie ma nic wspólnego?
Podobnie jak 99,9% czytających nie siedzę w szczegółach. Odbieram całą sprawę jako kolejne już "potknięcie" z FSC w PB. Szukają "dziury w całym"? Wszystkie chwyty dozwolone? Zapewne masz rację, ale co to zmienia? Przeciętny Kowalski wkrótce zapewne w Gazecie Wyborczej piórem A. Wajraka i tak w tej właśnie, dramatycznej formie o tym przeczyta i też w szczegóły wnikać nie będzie. Znów "złe" LP kopa dostaną. NGO'sy walczą o tę Puszczę dla PN, a LP się "bronią". Wojna jak wojna. Pozostaje jednak wciąż aktualne pytanie .....po co wikłać nadal całe LP w tę awanturę? Jak racjonalnie uzasadnić tzw zwykłym ludziom, że część PB nadal powinna być użytkowana (nawet z ograniczeniami) przez LP gospodarczo? To trudne o ile nie niewykonalne i wizerunku nie poprawi, a mozliwość popolowania sobie tam paru VIPów tego niewarta. Każdy Wasz tam krok jest na cenzurowanym. Pole minowe takie. I możecie uważać jak tylko chcecie, co jakiś czas pomyłka jakaś znów będzie. I nic nie zmieni fakt, że gdzie indziej nic z tych potknięć by nie wynikło. Mówimy bowiem o PBChrobry pisze:Skomentuję tylko tak. Lesza zmanipulowałą informację (...) Silver, jak i 99,9% czytających i dyskutujących dało się nabrać (...)
Koleżanki i Koledzy leśnicy, nie macie 30% powierzchni pod rezerwatami, ale na waszym 1% też można Was trafić. Sądzę, że o wiele łatwiej, niż leśników z PB
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
My jak my - nas da się "naprostować". A jak dotrzesz do RESZTY SPOŁECZEŃSTWA?Chrobry pisze:Jest to nie tyle wpadka lesników z PB, co celowa manipulacja - i tym razem Silver, jak i 99,9% czytających i dyskutujących dało się nabrać.
A bo Cię dawno nie było i to stądChrobry pisze:Boro zwykle, zanim skomentował, pytał, "co na to Chrobry?"
[ Dodano: 2007-08-30, 21:18 ]
Ano właśnie - kto przebił się z informacją w swojej wersji? Ten, co ma dojścia, głośno krzyczy i ma informację "medialną". Leśników zadaniem jest wyjaśniać, prostować i tłumaczyć. Nawet, jeśli efekty są zbyt małe do zamierzonych. Niełatwe to rzecznictwo, ale konieczne.Jarek pisze:A dlaczego nikt z PB nie chce do nas napisać własnego artykułu wyjaśniającego sprawę? Na prawdę najlepszą obroną jest milczenie?
Chrobry - znasz sprawę od środka. Tekstu była garść, ale zdjęcia są BARDZO wymowne. Tak wymowne, że wnioski same się nasuwają gdy sie na nie patrzy. A do tego ten koronny dowód z namierzaniem GPS.
Popatrz pan, jakie tu techniki manipulowania opinią publiczną stosują
Zdjęcia są prawdziwe, współrzędne również. Ale na każde wycięte tam drzewo jest decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody. Już napisałem - leśnicy w PB zgłąszają zjawisko, sytuację i zagrożenie ZGODNIE Z PRAWEM POLSKIM bo taki nasz zakichany obowiązek. To po pierwsze. Wg mojego rozeznania to cofnięcie certyfikatu było z zupełnie innych przyczyn - ale nie mam dokumentów w ręku i nie uczestniczyłem w żadnym ze spotkań. Faktem jest natomiast, że wg ustawy o ochr. przyr. w tym rezerwacie obowiązują wszystkie ustawowe zasady, a odstępstwa zgodnie z tąże może wprowadzić organ OP, a PGL LP nim nie jest. Szlak turystyczny również nie prowadzi przez ten rezerwat. Dodaje to pikanterii sprawie - gdyż osoba, która weszła przed wizytą audytorów (to można wyczytać na Leszy) - rozumiem, że miała coś współnego z SGS Qualifor (audytor) złamała prawo. Nawet średnio kumaty funkcjonariusz SL wie co z tym zrobić.
Dla mnie najbardziej bulwersujące jest to,że administrator strony Lesza dla Puszczy zmanipulował informacje. Wiem, że gros ludzi tego nie wychwyci. Ale czy ktoś z Was widział sprotowania i wyjaśnienia na NGOsowych stronach, gdy sąd w sprawie dębów wydał wyrok korzystny dla Nadleśnictwa Białowieża. To się nazywa czysta gra - dzisiaj włąśnie tego typu klasę pokazał Giertych i za to będę go szanował (a nie jestem jego zwolennikiem). Gai i innych im podobnych nie będę - bo nie mają odwagi cywilnej. Podobnie zresztą i dziennikarza Wyborczej. Irytujące jest też to, że Imć R. Knysak powinien jako funkcjonariusz SGS Qualifor zapoznać się z treścią na Leszy i to on powinien - jako źródło upublicznienia informacji o zawieszeniu certyfikatu uzupełnić informację o rzeczywistych przyczynach i o tym, że ich procedury przewidują możliwości odwołania. Brak takiej reakcji z tej strony stawia w wątpliwość rzetelność dokonywania audytu. Dzisiaj na stronach fsc i sgs szukałem najaktualniejszych informacji w tej sprawie. Cisza, poza oczywiście notką o zawieszeniu - bez podania przyczyn.
O ile mogę zgodzić się z wieloma tu dyskutującymi, żę w PB nie ma dobrych rozwiązań - są co najwyżej mniej spektakularne (jakoś dyskutujący zapominają o tym, że w polskich pnach też się rżnie i jakoś ekolodzy tak nie szumią), o tyle jedno jest pewne - albo będziemy postępowali zgodnie z prawem - albo będziemy je łamali. Pobożne życzenia leśników nic nie mają do pragmatyki zawodowej.
Wierzcie mi, że moje Koleżanki i moi Koledzy w Puszczy zastanawiali się czy nie odpuścić w rezerwatach tego świerka - ale czy ktoś zdaje sobie sprawę ze skali zjawiska (rezerwaty i BPN to 35% powierzchni polskiej części PB), ok. 33% powierzchni PB to drzewostany z dominującym świerkiem (siedliska borowe natomiast, to zaledwie 20% powierzchni). To tylko tyle i aż tyle.
Dla mnie najbardziej bulwersujące jest to,że administrator strony Lesza dla Puszczy zmanipulował informacje. Wiem, że gros ludzi tego nie wychwyci. Ale czy ktoś z Was widział sprotowania i wyjaśnienia na NGOsowych stronach, gdy sąd w sprawie dębów wydał wyrok korzystny dla Nadleśnictwa Białowieża. To się nazywa czysta gra - dzisiaj włąśnie tego typu klasę pokazał Giertych i za to będę go szanował (a nie jestem jego zwolennikiem). Gai i innych im podobnych nie będę - bo nie mają odwagi cywilnej. Podobnie zresztą i dziennikarza Wyborczej. Irytujące jest też to, że Imć R. Knysak powinien jako funkcjonariusz SGS Qualifor zapoznać się z treścią na Leszy i to on powinien - jako źródło upublicznienia informacji o zawieszeniu certyfikatu uzupełnić informację o rzeczywistych przyczynach i o tym, że ich procedury przewidują możliwości odwołania. Brak takiej reakcji z tej strony stawia w wątpliwość rzetelność dokonywania audytu. Dzisiaj na stronach fsc i sgs szukałem najaktualniejszych informacji w tej sprawie. Cisza, poza oczywiście notką o zawieszeniu - bez podania przyczyn.
O ile mogę zgodzić się z wieloma tu dyskutującymi, żę w PB nie ma dobrych rozwiązań - są co najwyżej mniej spektakularne (jakoś dyskutujący zapominają o tym, że w polskich pnach też się rżnie i jakoś ekolodzy tak nie szumią), o tyle jedno jest pewne - albo będziemy postępowali zgodnie z prawem - albo będziemy je łamali. Pobożne życzenia leśników nic nie mają do pragmatyki zawodowej.
Wierzcie mi, że moje Koleżanki i moi Koledzy w Puszczy zastanawiali się czy nie odpuścić w rezerwatach tego świerka - ale czy ktoś zdaje sobie sprawę ze skali zjawiska (rezerwaty i BPN to 35% powierzchni polskiej części PB), ok. 33% powierzchni PB to drzewostany z dominującym świerkiem (siedliska borowe natomiast, to zaledwie 20% powierzchni). To tylko tyle i aż tyle.
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Czyli zamanipulowali informacją - ukryli tak ważną informacjęChrobry pisze:Zdjęcia są prawdziwe, współrzędne również. Ale na każde wycięte tam drzewo jest decyzja Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody.
[ Dodano: 2007-08-30, 22:50 ]
I to, z całą premedytacją, należałoby wykorzystać. Kto tarana używa, od tarana obrywaChrobry pisze:rozumiem, że miała coś współnego z SGS Qualifor (audytor) złamała prawo.
< czas wyjasnień < długo potrwaChrobry pisze:Cisza, poza oczywiście notką o zawieszeniu - bez podania przyczyn.
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140