Kilka migawek z zasypanych Gór Bystrzyckich

O miejscach, które zwiedziliście, o których chcecie opowiedzieć...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1888
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Kilka migawek z zasypanych Gór Bystrzyckich

Post autor: buba »

Byl to wyjazd, który prawie że, a nie doszedłby do skutku.. W Oławie nie było i nie ma śniegu tej zimy (i mam nadzieje, ze rowniez nie bedzie ;) ). Pojechaliśmy w góry go szukac. Ja śniegu nie cierpie, toperz ma podejście wyważone, ale jest jedno takie małe coś, co buczy za śniegiem juz od dwóch miesięcy! W okolicy Strzelina śniegu rowniez nie bylo, ale byla za to tak oblodzona droga, że przy prędkości 20 km/h busio zaczął jechac bokiem a potem wywijać bączki, tanecznym krokiem zbliżając sie do przeciwległego rowu.. A rowy teraz w modzie są głębokie. To pewnie dla bezpieczenstwa kierowców - ponoc dla tego celu sie wycina przydrożne drzewa, a rowy kopie takie, ze ewentualnie wpadnięte auto musi wyjmować dźwig - jak stoi na dachu z kółkami do góry.. Bardzo dziwne jest to obecne podejscie do porzadku i bezpieczenstwa - z obłędem w oczach kosi sie wszedzie trawe na 2 mm, przefukuje z miejsca na miejsce opadłe liście i pakuje w worki, opyla chodniki, ogławia drzewa - w imie "rozwoju" i "zadbania" podejmuje wiele niepotrzebnej roboty. Ale żeby posypac piaskiem i solą szosy i chodniki - to nie ma ani kasy ani ochoty. Niech auta sie rozbijają a babcie łamią nogi…

Tym razem coś jednak nad nami czuwało - busio postanowił sie zatrzymać jakies 10 cm od rowu. No ale ostatecznie udało sie znaleć w Górach Bystrzyckich, gdzie śniegu okazało sie byc nadpodziw sporo!

Na jedną z wycieczek wyruszyliśmy z sankami. Tak sobie udumaliśmy, ze kabak bedzie na nich siedziec a my bedziemy ją ciągnąć i wszyscy bedą szczesliwi. Jednak nasze nowe sanki okazały sie jakies wybrakowane - co chwile robiły “fajt” i siedzący na nich ekwipunek lądował w śniegu. A śnieg okazał sie nieco głęboki, nieraz wystawały same nóżki ;) Po trzeciej wywrotce sankowy pasażer odmówił dalszej współpracy. Na tym etapie wymyśliłam sobie, ze na sankach bedą jechac plecaki. Jednak losy plecaków były identyczne - co kilka metrów trzeba było je wybierac z zaspy, a sanki leżały radośnie z płozami do góry. Ostatecznie sanki zaakceptowały wożenie na swym grzbiecie worka suchego drewna. Słyszałam takie historie o np. złośliwych osłach - ale żeby sanki? Kolejnym wiec celem gromadzenia naszego wyjazdowego ekwipunku beda sanki - jakieś szersze, niższe i krótsze. A może najlepsza do naszych celów by była płaska miednica z doczepionym sznurkiem? Albo koryto? Pomyślimy jeszcze - acz wszelakie sugestie mile widziane!

A i na sam początek coś sobie naklikałam w aparacie, ze mi sie wyłączyły kolory. Zanim sprawa została zauważona i skorygowana pare zdjec cyknełam. Choc z drugiej strony - świat i tak byl calkowicie wyprany z kolorów wiec szkoda niewielka ;)

Obrazek

Obrazek

Suniemy wśród zasypanych lasów, przed nami tafla sniegu nietknieta ludzką stopą. Tylko zwierzych tropów moc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ulubione zajęcie kabaka - strząsanie na toperza puchu osiadłego na gałęziach mijanych choinek... A może to zemsta za te śnieżne nurkowania z sanek? ;)

Obrazek


Odwiedzamy tez naszą ulubioną chatke. Jest więc ognicho, żurek z termosa i radosne bieganie w kółko.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Bujanie w hamakach - zewnetrzne, wewnętrzne, ogólnie leśna sielanka w wydaniu zimowym ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nietypowe smażonki czy co? :P

Obrazek

Mamy okazje tez połazić nocnymi lasami, gdzie mróz szczypie w gęby a dziwne mgliste tumany wirują dookoła ;)

Obrazek

Obrazek


Jako ze biesiad i minibiwaków nigdy dość - mamy też okazje zabawić w innej wiacie, koło zamku Szczerba.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ciekawa roślinka. Wydaje fajny dźwiek, gdy upadają na nią płatki padającego śniegu. Ni to skrzypienie, ni to szelest miętego papieru?

Obrazek

Obrazek


Zajrzelismy tez do zamku, ale ciemnawo juz bylo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Rożniste budki na ptaki mają tu w rejonie! Ciekawie zdobione. Chyba musze kiedys osobną relacje zapodac o samych budkach ptasich!

Obrazek

Obrazek

Ta duża to chyba na bażanty ;) Acz kiedys slyszałam, ze takie giganty to chyba dla nietoperzy robią?

Obrazek

Dzwoniłam do schroniska Jagodna. Babka mi powiedziała, ze da rade dojechac, ale lepiej nie pchać sie w “tą boczną droge” bo jest nieutrzymywana zimą. Rzut oka na mape. Boczna to zapewne ta nienumerowana. Głowna to trzycyfrówka relacji Międzylesie - Duszniki. Zatem jedziemy od Międzylesia. Momentami śniegu do pół opony. Łańcuchy mamy… ale to te od skodusi.. za małe. Chyba jak bedzie bardzo źle to trzeba bedzie je sznurówkami przywiązać ;) I jak sie potem okazało - to własnie to była owa niepolecana droga boczna! :D Widać los zawsze chce nas wpuścić w maliny i manowce :D

Obrazek

Obrazek

Klimaty schroniskowe. Było poza weekendem wiec nas nie zadeptali ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Głowną atrakcją dla niektórych był kot. Dawniej tu było wiecej zwierzaków. Teraz na posterunku zostało tylko jedno biedne młode kocie. Prawie juz zagłaskane i zmęczone wszelakimi zabawami i wylewnością przejawianych uczuć.

Zresztą tą “melancholie” chyba widać w kocich oczach.

Obrazek

Obrazek

Czasem udało mu się drapnąć do innej sali. Gdzie wielkość szczeliny w drzwiach pozwalała prześlizgnąc sie kotu a innym, niedorosłym osobnikom juz nie.. Tu próby odłowu futrzaka i skłonienia do wspolnej zabawy ;) Nieudane..

Obrazek

Aaaa! i byl jeszcze Mały Riko! Jeszcze nie mówi - ale ponoc sa plany, ze zacznie.

Obrazek

Rano za oknem zadymka i zastanawialiśmy sie czy wykopiemy busia - czy moze zostajemy do wiosny? Wyjechac sie udało ale do tego procesu łopata okazała sie niezbędna.

Obrazek

A za Bystrzycą Kłodzką śnieg sie skończył. Do domu wracamy w klimatach jesiennych, acz kolorach nieco nieziemskich, jakby je kiczowatą farbką pomalowac!

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170039
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Zauważyłem dwa nieznane mi piwa: Pijak i Obserwator ... :roll:
Masz może jakieś wrażenia po ich spożyciu?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67171
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

To staje się chyba jakimś skrzywieniem... Też zacząłem szukać piwek w encyklopedii :lol:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Ale żeby posypac piaskiem i solą szosy i chodniki
Bo to nieekologiczne... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105121
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Sten pisze:dwa nieznane mi piwa: Pijak i Obserwator
Pijak to produkt Browaru Rebelia. Obserwatora kroniki nie ujawniły. :(
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1888
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Sten pisze:Zauważyłem dwa nieznane mi piwa: Pijak i Obserwator ... :roll:
Masz może jakieś wrażenia po ich spożyciu?
Wypic sie da, ale jak dla mnie szału nie ma. Jakos takie za bardzo "apowate" - wali jakimis cytrusami, a ja zbytnio w takich piwach nie gustuje. Ja lubie pszeniczne :P Wiec taka ocena to napewno rzecz bardzo subiektywna. W obserwatorze ujela mnie... etykieta! :D Nie wiem czy to piwo jest dostepne gdziekolwiek poza tym schroniskiem bo poniekad jest takie dedykowane :)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170039
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

właśnie tak mi się wydawało, że ów obserwator to piwo dedykowane konkretnemu miejscu. ciekaw jestem jaki browar to dla nich uwarzył ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Fajna wyprawa :spoko:
Tak czytam, oglądam zdjęcia i myślę sobie, że urocze Kabaczę to najszczęśliwsze dziecię na świecie :)
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

Hania pisze:Fajna wyprawa :spoko:
Tak czytam, oglądam zdjęcia i myślę sobie, że urocze Kabaczę to najszczęśliwsze dziecię na świecie :)
:tak: :D
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Sten pisze:właśnie tak mi się wydawało, że ów obserwator to piwo dedykowane konkretnemu miejscu. ciekaw jestem jaki browar to dla nich uwarzył ...
Też Rebelia. Spożywałem ją w owym schronisku. I byłem święcie przekonany, że coś o nim napisałem. Jest to piwo typu Pale Ale. Mi smakowało na solidną 8 :) . Pijaka nie piłem.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170039
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

filipesku pisze:byłem święcie przekonany, że coś o nim napisałem.
Nawet w sms-ie do mnie nie wspomniałeś ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21561
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Niemożliwe ... Dwa razy spożywałem te piwko w schronisku. Raz latem 2017,a raz zimą 2018 ...
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
ODPOWIEDZ