Zaszkodziły kozie brody

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Zaszkodziły kozie brody

Post autor: 11 »

"Zatruć muchomorem sromotnikowym jeszcze w tym roku nie było, ale do izby przyjęć szpitala im. Jana Bożego w Lublinie zgłosił się mężczyzna mający dolegliwości pokarmowe po zjedzeniu gałęziaka. – Zwanego też kozimi brodami – mówi dr Hanna Lewandowska-Stanek, ordynator toksykologii szpitala im. Jana Bożego w Lublinie. – Po podaniu leków, został wypuszczony do domu.

Grzyby kupić można też na targowiskach. Ale handlarze muszą mieć atesty. – W tym roku wydaliśmy tylko 20 atestów uprawniających do sprzedaży grzybów – powiedziała wczoraj Regina Konaszewicz, grzyboznawca Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Pięknie obrodziły w tym roku kurki i borowiki. Właśnie na te gatunki wydajemy najwięcej atestów. A także na koźlarza babkę i koźlarza czerwonego..."
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /70726012/
Awatar użytkownika
Barneej
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 402
Rejestracja: wtorek 19 wrz 2006, 08:13
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Barneej »

Heh, czego to ludzie nie zjedzą...
Jeśli coś Cię swędzi - drap.
Inaczej będziesz się musiał umyć...

BSz
Awatar użytkownika
józio
początkujący
początkujący
Posty: 24
Rejestracja: wtorek 03 lip 2007, 13:42
Lokalizacja: blisko

Post autor: józio »

Nie wiem czy chodzi o szmaciaka gałęzistego, ale jeżeli tak, to on pod ochroną jest! :x
Więc może za karę gość się rozchorował :mg:
... a gajowy Marucha wziął się do kupy i poszedł na zakupy.
Diana
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4287
Rejestracja: poniedziałek 29 maja 2006, 16:39
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Diana »

józio pisze: Więc może za karę gość się rozchorował :mg:
Tzn. dobrze mu tak? :lol:
sorry Polsko
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Diana-korolka pisze:józio napisał/a:

Więc może za karę gość się rozchorował

Tzn. dobrze mu tak?
Teraz ponoć dobrze, bo mu leki podali (rycynę?) :lol:
Awatar użytkownika
Sergio
leśniczy
leśniczy
Posty: 561
Rejestracja: sobota 04 mar 2006, 21:50

Post autor: Sergio »

Eeee tam...
Strzępiak gałęzisty jest super z jajeczniczką i cebulką, tym nie można się zatruć... :lol:
Pewnie zeżarł piestrzenicę albo ucho bzowe :wink:
...czego to pismaki nie wymyślą :drunk:
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Sergio pisze:Eeee tam...
Strzępiak gałęzisty jest super z jajeczniczką i cebulką, tym nie można się zatruć... :lol:
Pewnie zeżarł piestrzenicę albo ucho bzowe :wink:
...czego to pismaki nie wymyślą :drunk:
Albo zjadł ze ślimakami, lub.. na surowo?
Po zjedzeniu grzybów jadalnych też różnie bywa - są ciężkostrawne i jeśli ktoś jest smakoszem, może się zagalopować :twisted:
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Do szmaciaka gałęzistego (miałem któregoś roku na działce i grzecznie zostawiłem, choć kusił ;-) ) podobny jest goździeniec żółty, trujący.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Kurczę zazdroszcze grzybiarzom. Ja znamtylko pieczarki :cry:
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

mavericksn pisze:Kurczę zazdroszcze grzybiarzom. Ja znamtylko pieczarki
Miałem kiedyś w pracy dwóch kolegów - fanów i smakoszy grzybów, którzy znacznie rozszerzali pojęcie grzyba jadalnego ;-) Na przykład potrafili dorzucać do wspólnych potraw okazy rycerzyka czerwonozłotego, który w atlasie Orłosia figuruje jako "niejadalny z powodu przykrego smaku". W moim odczuciu zalatywał cuchnącą szmatą do podłogi, a oni uważali to za szczególnie wyrafinowany smak :-D
Aż wreszcie jeden z kolegów nie podzielający ich gustów ;-) znany z soczystego języka, wygarnął przy kieliszku jednemu z kucharzy: "Stasiu, k(...), ja sobie życzę porządne grzyby: prawdziwki, podgrzybki, kozaki, kurki, no może jeszcze maślaki. A te k(...) HARCERZYKI to se sam wp(...)laj!"
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Pani doktorjedna zawsze powtarza,ze wszystki grzybki sa jadalne,ale niekótre tylko raz :wink:
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Niezapomniana była scena z "Kabaretu Starszych Panów", wieczór XIV pt. "Czternaście i trzy czwarte", gdy Przybora odwiedza swojego wujka (Michnikowski), który zaprasza go na grzybobranie na sufit własnego pokoju :-D
Przybora woła z czubka drabiny: "Już nagrzybobrałem cały koszyczek!", schodzi z niej z plonem, przyrządza i zabiera się za ich konsumpcję, ale nagle w trakcie zaczyna mieć wątpliwości: "Wujku, czy te grzyby są na pewno jadalne?" "Skoro jesz, to znaczy że jadalne!"
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

Brzost pisze:W moim odczuciu zalatywał cuchnącą szmatą do podłogi, a oni uważali to za szczególnie wyrafinowany smak :-D
Maja po prostu francuskie gusta. Ich sery, z roquefortem na czele, mają zblizone do szmat, przechodzonych parę dni skarpetek itp. zapachy i smaki
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

No to ja mam dziwny gust, bo sery lubię, a ten "k... harcerzyk" mi jakoś nie smakował ;-)
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Brzost pisze:No to ja mam dziwny gust, bo sery lubię, a ten "k... harcerzyk" mi jakoś nie smakował
To już jesteś smakosz "z górnej półki" - "przechodzone skarpety" owszem, ale "szmaty do podłogi" już nie :twisted: :lol:
A na poważnie - o gustach (w tym smakowych) się nie dyskutuje :) To co smakuje jednemu, dla drugiego jest obrzydliwe i do ust nie weźmie. Są też tacy, którzy nie uznają grzybów i nie jedzą (ale są w mniejszości). Polacy naród grzybiarski i właściwie takich to ze świeczką szukać.
Oby ten, co najadł się szmaciaka i się nim "zatruł" przyjął jako ostrzeżenie - nie dość, że sam już nie zerwie, to jeszcze innych ostrzeże :] Ku chwale przyrody...
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Sergio pisze:Eeee tam...
Strzępiak gałęzisty jest super z jajeczniczką i cebulką, tym nie można się zatruć...
Pewnie zeżarł piestrzenicę albo ucho bzowe
...czego to pismaki nie wymyślą
Strzępiak gąłęzisty owszem, pyszny ponoć, choć faktycznie chroniony (podobnie jak m.in. prawdziwek - i tak wszyscy na to leją). Po piestrzenicy to pewnie przekręcił by się na miejscu, bo jest silnie trująca. Ucho bzowe zaś jest jadalne (ponoć). Mnie osobiście szmaciak mylił się zawsze z soplówką, może to ona była przyczyną. Poza tym szmaciak ma dość dużo "zakamarków", może był poprostu był źle umyty i jakiś syf tam siedział i stąd zatrucie.
A propos grzybów jadalnych tylko raz to kiedyś jako młody niedoświadczony uczniak zadałem naszej chemicy pytanie: Skąd wiadomo, że glikol jest słodki jeśli jest trujący. Odpowiedź brzmiała mniej więcej tak: "No przecież jak ktoś go spróbował to odrazu nie padł. Zdążył opowiedzieć o swoich wrażeniach" Wesołych wrażeń wszystkim wesołym grzybiarzom życzę :lol:
P.S. Pamiętajcie, że niektórych grzybów nie wolno popijać... :beer: :beer: :beer:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Gollum
VIP
Posty: 3956
Rejestracja: sobota 04 cze 2005, 00:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Gollum »

I to przed i po. Śmiercią się to może nie skończy, ale delikwent raz na zawsze zapamieta, że albo setka, albo czernidłak...
ODPOWIEDZ