Letnie upały i burze groźne dla komputerów

SILP, BIP, ACER, GIS, Raporty, mapy numeryczne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Letnie upały i burze groźne dla komputerów

Post autor: 11 »

"Latem lawinowo rośnie liczba przypadków utraty danych z komputerów i innych nośników. Dane są niszczone w wyniku wyładowań atmosferycznych, wysokich temperatur czy zalania sprzętu, spowodowanego intensywnymi deszczami.
Specjaliści z katowickiego laboratorium odzyskiwania danych radzą, aby latem szczególnie dbać o komputery.
Utrata danych, np. cyfrowych zdjęć z wakacji czy zapisu pracy dyplomowej, może być bardzo dotkliwa dla każdego użytkownika komputerów. Najwięcej jednak tracą firmy. Według ekspertów z katowickiego laboratorium odzyskiwania danych, utrata strategicznych informacji może narazić małą firmę na stratę rzędu 5 tys. zł dziennie. Dużą spółkę brak dostępu do danych w wyniku ich utraty może kosztować dziennie nawet pół miliona złotych. - Prawie 90 proc. wszystkich dokumentów tworzonych jest obecnie w formie elektronicznej, z czego ponad połowa nie jest przechowywana w wersji papierowej. Utrata danych może przynieść firmom w ciągu 10 dni nieodwracalne straty, a często nawet doprowadzić do bankructwa, bo za stratą dokumentów może pójść utrata klientów i kontrahentów firmy - ocenia Paweł Odor, główny specjalista katowickiego laboratorium Ontrack Odzyskiwanie Danych.
W tym roku letnią plagę utraty danych komputerowych rozpoczął przypadek szpitala im. Rydygiera w Łodzi, gdzie podczas gwałtownych burz i deszczów została zalana serwerownia. Brak tych danych mógłby poważnie utrudnić funkcjonowanie szpitala. Ważne dane odzyskano. Teraz zgłaszają się kolejne firmy, które utraciły strategiczne informacje podczas ostatnich burz..."
http://wiadomosci.onet.pl/1558683,16,1,1,,item.html
Awatar użytkownika
Agnieszka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 12973
Rejestracja: czwartek 17 maja 2007, 17:54

Post autor: Agnieszka »

Potwierdzam :( Mnie się udało podczas ostatniej burzy nic nie stracić, bo poszły tylko bezpieczniki w listwie, ale z drżącym sercem i ręką włączałam komputer jak już burza poszła precz...Jakby komputer padł, byłby ból i zgrzytanie zębów ;/
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Ja zawsze, gdy tylko idzie burza wyłączam nie tylko komputer, ale i listwę... z kontaktu. Wtedy mam pewność, że nic się nie spali :)
W biurze też tak robimy dla bezpieczeństwa.
A znajomym popaliło... :evil:

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
migur
początkujący
początkujący
Posty: 53
Rejestracja: wtorek 24 kwie 2007, 09:11
Lokalizacja: RDLP w Katowicach

Post autor: migur »

A mnie się nie chce... Zawsze jest taki dreszczyk emocji: Walnie - nie walnie :shock:
A na dachu mam antenę wifi podłączoną bezpośrednio do karty w kompie. Jej też nie odłączam...
Awatar użytkownika
Kasia
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3830
Rejestracja: piątek 27 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: z dziupli
Kontakt:

Post autor: Kasia »

Dla bezpieczeństwa powinno się wyłączać wszystko. Rok temu wyładowania atmosferyczne zniszczyły część urządzeń mojego systemu łączności, mimo zabezpieczeń (listwa), teraz wiem, że muszę odłączyć też przewód antenowy i zasilacz (mam łączność radiową). Zależy też gdzie kto mieszka, moje zabudowania znajdują się na odludziu, wśród pól i łąk, na odkrytym terenie, w pobliżu rosną dwie, wysokie topole, więc burza ma pole do popisu.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Znajomemu piorun "wskoczył" do mieszkania - przeleciał po okablowaniu, przez telewizor i magnetowid (w którym wypalił wielką, czarną dziurę) i wyskoczył na zewnątrz, na słup.
To nie bajki, takie rzeczy się zdarzają (Filip może opowiedzieć, bo też miał pioruna w domu). Bezpieczniej jest więc jednak dmuchać na zimne 8)
U mnie od piorunów gorsze są upały - komputer się "muli", monitor przegrzewa i praktycznie zero normalnej pracy na komputerze. A nerwów - coniemiara :evil:
rafal77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 393
Rejestracja: środa 02 sie 2006, 15:51

Post autor: rafal77 »

Wyładowanie uszkodziło mi system. Na szczęście wszystkie inne dane ocalały.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

W jednym z nadleśnictw szczecińskiej rdLP (jakieś 10 lat temu) wyładowanie elektryczne spaliło kilka PC-tów. Tak niefortunnie poszło, że nawet UPSy ich nie uratowały :(
Awatar użytkownika
Hania
wiceminister
wiceminister
Posty: 30246
Rejestracja: czwartek 16 gru 2004, 00:00
Lokalizacja: Z-ec

Post autor: Hania »

Kasia pisze:Rok temu wyładowania atmosferyczne zniszczyły część urządzeń mojego systemu łączności
Pamiętam jak u Kasi po burzy telefon trafiło... Czy ktoś dzwonił, czy nie dzwonił, to on i tak ciągle dzwonił :lol: aż trzeba było wyciągnąć wtyczkę z kontaktu... :lol:

--
Pozdrawiam serdecznie
Hania
"Zielono mi, zielono w głowie,
zielone trawy obrastają mą skroń,
zielony mętlik, o którym nie powiem,
zielone me czoło ociera ma dłoń..."
ODPOWIEDZ