A zaglądałeś do raportów? Czy zadowoliłeś sie tylko informacją o ilości absolwentów i ile zarabiają? Ja zajrzałem do raportów. I tam już tak różowo nie ma. Cały czas opieram się o podany przez ciebie rok ukończenia studiów.
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie; Wydział Leśny; Stacjonarne II Stopnia: 246 absolwentów; http://ela.nauka.gov.pl/reports/pl/kier ... _praca.pdf str. 3.
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu; Wydział Leśny; Stacjonarne II Stopnia: 202 absolwentów; http://ela.nauka.gov.pl/reports/pl/kier ... _praca.pdf str. 3.
Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie; Wydział Leśny; Stacjonarne II Stopnia: 68 absolwentów; http://ela.nauka.gov.pl/reports/pl/kier ... _praca.pdf str. 3.
W ogóle warto przeanalizować dokładnie (a co najmniej przeczytać ) te zalinkowane wyżej raporty...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Chwila...... Czytając widzę procent absolwentów, którzy mieli doświadczenie bycia bezrobotnym do 30.09.2017
77.3%, 50,0%, 58.6%
Oczywistym jest dla mnie odbycie wakacji po meczących studiach. Staż rozpoczyna się z reguły na przełomie IX/X. w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu
45.5%, 10,7%, 24,1%
Większość jeszcze na stażu w drugim roku po uzyskaniu dyplomu
59.1%, 46,5%, 51,7%
Zaczyna się szukanie pracy po zaliczonym stażu w trzecim roku po uzyskaniu dyplomu
22.7%, 8,9%, 16,1%
To jest prawdziwy wyznacznik (moim zdaniem). Uważam, że to dobry wynik, nic nam jednak nie mówi o ilości zatrudnienia w branży związanej z kierunkiem kształcenia.
Nie zmienia to faktu, że:
minecisek pisze:Bezrobocie po leśnictwie jest niemal pewne
minecisek pisze:bardzo chciałbym tym leśniczym zostać
za marzenia nie karają ale czasami można się ukarać samemu, choć i bywa wręcz odwrotnie- znam leśniczego, który zamarzył o byciu nim dobrze po trzydziestce, mając rodzine i pracę wcale nie związaną z lasem, brakiem zwiazków rodzinnych z lasem. Uporem i konsekwencją działania dopiął swego .....ale początki tej "bajki"zaczęły się 20 lat temu
Bo trzeba "zaznaczyć", że na stanowisko leśniczego to się pracuje latami.
Leśniczych jest jakieś ca. 5 tyś.
Podstawą jest "zostanie leśnikiem" i dastanie się do pracy w PGL LP.
"Zostanie leśnikiem" to nie taka trudna sprawa - uczelni "leśnych" jest mnogość...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Czasem nie ma co kalkulować za bardzo a zwłaszcza w perspektywach długoterminowych. Ja kalkulowałem i po technikum przerwałem edukację leśną. Mimo, że od tego czasu zawsze mam jakąś pracę (raz lepszą - raz gorszą), to czasem gryzę się z sumieniem, że nie zaryzykowałem wtedy pójścia na studia leśne i dokończenia tego co zacząłem. Niestety, trochę w decyzji pomogli mi wtedy praktycy-leśnicy, którzy rekomendowali inne opcje na przyszłość.
Fabian pisze:... Niestety, trochę w decyzji pomogli mi wtedy praktycy-leśnicy, którzy rekomendowali inne opcje na przyszłość.
To zależy kiedy te "porady" padały. Lata 80-te...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
90 -te. Jeździliśmy "maluchem" do lasu Po 2 latach już podobnym jeździłem na studiach. Ale tu chodzi bardziej o zasady, nie o finanse. Prawdziwego mężczyznę poznaje sie po tym jak kończy.
"LeÂpiej grzeszyć i potem żałować, niż żałować, że się nie grzeszyło."
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Fabian pisze:90 -te. Jeździliśmy "maluchem" do lasu Po 2 latach już podobnym jeździłem na studiach. Ale tu chodzi bardziej o zasady, nie o finanse. Prawdziwego mężczyznę poznaje sie po tym jak kończy.
tu Cię boli
czyli "wiek średni..."
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Kuna lesna pisze:Ale mu utrudniacie . Oczywiście że zawsze jest szansa na pracę w lasach tym bardziej że po studiach masz zapewniony staż roczny . Wtedy najlepiej dowiesz się czy ci to pasuje , jak to wygląda od kuchni . Ale praca w lesie daleka jest od romantycznej postaci myśliwego z flintą opiekującego się zwierzątkami . 80 % jak nie więcej zajmować się będziesz produkcją drewna co niekiedy jest strasznie monotonne . Po za tym na studiach oprócz lasu ucz się kierunków wykorzystywanych w lesie np GIS , prawodawstwa a nawet edukacji . To moze pomóc na etapie rekrutacji .
Jak można uczyć się edukacji leśnej? Czy to nie jest tak, że określone osoby mają predyspozycje wrodzone - charyzma, przebojowość, podejście do dzieci, łatwość nawiązywania kontaktów? Bo sama teoria - jak dobrze edukować, to jest banał, można się tego nauczyć w jeden dzień. Mam nadzieję na odpowiedź.
Drzewiec pisze:
Jak można uczyć się edukacji leśnej? Czy to nie jest tak, że określone osoby mają predyspozycje wrodzone - charyzma, przebojowość, podejście do dzieci, łatwość nawiązywania kontaktów? Bo sama teoria - jak dobrze edukować, to jest banał, można się tego nauczyć w jeden dzień. Mam nadzieję na odpowiedź.
W jeden dzień ? To czemu ludzie studiują przez 5 lat biologię, ekologię czy ochronę przyrody ?
Glaca, mowa jest o opanowaniu sztuki "JAK" a nie opanowaniu wiedzy "CZEGO"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Czy nie zastępujesz/owałeś nauczycieli w nauce swoich dzieci programu, którego nie potrafią albo nie mają czasu przerobić dokładnie na lekcjach - mianowani nauczyciele ?
I to wszystko za "free" bez "edukacji" pedagogicznej ?
Sadząc po poziomie wiedzy gimbusów ani jedni ani drudzy nie robią tego skutecznie. Nauczycieli usprawiedliwiam - maja pod swą kuratelą bandę co najmniej kilkunastu nie chcących się uczyć. Rodziców nie mogę usprawiedliwić bowiem maja ich co najwyżej kilkoro i o wiele szerszy wachlarz środków dopingująco-dyscyplinujących niż nauczyciele. Tłumaczy ich wyłącznie brak wiedzy pedagogicznej - maja bowiem narzędzia ale nie maja wiedzy jak je skutecznie wykorzystać.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.