Co to za "robak" ?
Moderator: Moderatorzy
Oj raczej te korytarze to nie przypłaszczek.... Tutaj jeszcze 4 zdjęcia ; na pierwszym dokładnie widać "młode" korniki w gniazdach . Tylko czekają na ciepło aby wyfrunąć i zaatakować nowe drzewa. Te młode znalazłem dzisiaj pod korą gdzieś na wysokości 1 metra od ziemi . Poddaję się i już nie będę wycinał "zaatakowanych" drzew do jesieni co przeżyje to przeżyje . Już w sumie nie ma znaczenia czy to sześciozębny , czy ostrozębny. W każdym razie dziękuję za zainteresowanie tematem; był las nie będzie lasu
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ffd0b67d33ff09cd
https://www.fotosik.pl/zdjecie/ffd0b67d33ff09cd
maco
Fakt, że z tych drzew nic do jesieni nie będzie . Ale teraz mam do siebie trochę pretensje, że może źle zrobiłem w sierpniu, że wyciąłem wtedy wszystkie zaatakowane drzewa , spaliłem wszystkie gałęzie na miejscu a drzewa pocięte wywiozłem do palenia. Może gdybym je zostawił na miejscu to korniki "dobiłyby" te zaatakowane a nieruszały dalej tych zdrowych....
maco
Witam.Posiadam 1ha lasu 50 letniego,w obrębie którego nie ma innego, coś niszczy go od wielu lat,zaczeło się od jednej strony i posuwa się głąb,w ten sposób rocznie usycha od 7 do 15 drzew.Podejrzewam owada jak na zdjęciu,ponieważ jak trzymam pocięte drewno w piwnicy,to na oknach tych owadów jest dużo,równiez w lesie w trakcie piłowania.
Las sosnowy,to coś żeruje pod korą
URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/f5038129a9182c2e][/URL]
Las systematycznie wysycha i posuwa się w głąb od jednej strony
URL=https://www.fotosik.pl/zdjecie/f5038129a9182c2e][/URL]
Las systematycznie wysycha i posuwa się w głąb od jednej strony
Może to być cały zespół, ale głównym sprawcą jest chyba przypłaszczek granatek.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Te białe robaczki to efekt a nie przyczyna. Ze zdjęcia wygląda na przypłaszczka granatka i cetyńca lub kornika 6-cio zębnego. Najradykalniejszym sposobem i najskuteczniejszym jest poszerzyć "gniazdo" o 10 metrów dookoła, usunąć wszysyko z powierzchni łącznie z korą i gałęziami i mieć spokój. Inaczej co roku będzie docinanie posuszu, aż w końcu nie będzie co wycinać.
Ten robaczek na pierwszym zdjęciu, to najprawdopodobniej (słabe zdjęcie) może być przekrasek. Żery, to przypłaszczek i cetyniec większy. Z tego co piszesz, to usychające drzewa znajdują się na odsłoniętej ścianie drzewostanu czyli miejscu, które bardzo lubi przypłaszczek. "Wyprzedzające" wycięcie o 10 metrów może nie przynieść oczekiwanego efektu. Przy powierzchni jednego ha może by pomyśleć o stworzeniu jakiegoś zacienienia np. w postaci pasa brzóz. Efekt będzie dopiero za 10-15 lat. Można też spróbować z czarną folią i lepem.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Nie za mało ...?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
No chyba, że ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Dzięki wam już wiem co zjada las.Dzięki.Dokładnie, zjadanie zaczęło się od strony wschodniej,dobrze nasłonecznionej,czyli to co lubi przypłaszczyk,na tą chwilę połowa lasu jest prześwietlona,zostały tam pojedyncze sosny o dużym obwodzie,pewnie zostawione na koniec albo ze względu na gabaryty nie ruszane.W pustych miejscach sadzę świerki,rosną też brzozy samosiejki,i dęby.Co do próby zwalczenia przypłaszczka to szkoda ciąć drzew bo mało zostanie,folia i klej wydaje się ciekawą pułapką,czytałem informacje że lubi skakać po pniu drzewa w słoneczne dni,więc zrobię tak,na każdym drzewie od prześwietlonej strony zrobię lepik,potem w głąb lasu dla pewności z kilka metrów na co trzecim,tylko czy celtyniec będzie chciał się kleić? przekrasek chyba nie szkodliwy?