Karta wędkarska i opłaty za wędkowanie na wodach

Informacje, porady, techniki połowu, łowiska, sprzęt, zanęty...

Moderator: Moderatorzy

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Piotrek pisze:
Fichtel pisze:Może tak obywatelska inicjatywa celem powołania KLUBÓW wzorem GB?
A PZW nie od takich klubów się zaczęło? :wink:
ojtam
tam to troszkę inaczej działa i "kultura" wędkowania inna :)
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

góral bagienny pisze:
Fichtel pisze:płacenie na PZW to zbrodnia
No, taka z przymrużeniem oka. :wink: To nie jest (PZW) organizacja zbrodnicza, tylko dziadowska. Taka jak PZPN tylko w innej skali. Nie da się walczyć z całym dziadostwem tego świata, więc pomimo świadomości dziadostwa nie zostanę wojownikiem w świętej sprawie. Nie udam się też na wewnętrzną emigrację i nie przestanę wędkować w geście sprzeciwu, bo to zbyt ważna dla mnie część mojej aktywności. Jak Rybowicz w swoim wierszu (śpiewanym przez SDM): mówię tak - i odwalcie się wszyscy ode mnie! Czyli :macie te dwie stówy i od*******cie się!
Ale to, że nie idę na czołgi z wiązką granatów nie znaczy, że nie przyłączę się do sensownej partyzantki. Najpierw jednak trzeba by podyskutować o jakichś formach zorganizowania tego całego wędkarskiego interesu, bo sama intencja rozpieprzenia czegoś bo jest do dupy, bez wewnętrznego przekonania, że wie się jak być powinno - to mnie nie interesuje. 8)
u mnie to prywata
mam bajoro
zaczynam budowę domu
dwa maluchy w domu
żone na dwu etatach
to nie ma ma się kiedy drapać :lol:

Pewnie odwieszę za parę lat protest (jak dożyję) :wink:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33523
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

Fichtel pisze:tam to troszkę inaczej działa i "kultura" wędkowania inna
No to zacznijmy rewolucję od nadanie nowej jakości kulturze (z akcentem na "wędkarską"). Poczynając od siebie. :] Ja tam widzę u siebie parę obszarów do poprawy...
A jak już uporam się z własną kulturą, i z kulturą bliższych a później dalszych kolegów po kiju, to wezmę się za resztę tego środowiska. Dopiero później zajmę się naprawą struktur i organizacji Organizacji!
Taki mam ambitny plan na najbliższe trzy życia. :P
A póki co to niech się te wredne działacze pławią w krwawicy moich dwóch stówek rocznie.
Fichtel pisze:u mnie to prywata
mam bajoro
zaczynam budowę domu
dwa maluchy w domu
żone na dwu etatach
to nie ma ma się kiedy drapać
I wiesz co Fichtel? Jak już skończysz ten dom, odchowasz maluchy (zarówno te dwa co to już są w domu, jak i te trzy, które dopiero tam się pojawią), jak już Twoja żona będzie mogła uspokoić się zawodowo do półtora etatu, no i, oczywiście, jak już nadrapiesz się do syta, to zaproś mnie na porannego leszcza nad Bug, albo daj znać to ja Cię zaproszę na wieczornego leszcza nad Solinę, to pogadamy o tym wszystkim co jeszcze nad wodą da się usprawnić. I bez obaw, do tego czasu moja kultura będzie już bez zarzutu. :P
Taaa, jak widać na powyższym przykładzie posiadam najważniejsze predyspozycje na wytrawnego wędkarza - cierpliwość i optymizm! :lol:
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
kedlaw
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: sobota 21 lis 2009, 02:10
Lokalizacja: lubelskie

Post autor: kedlaw »

Nie przeliczajmy opłaty za kartę na ilość złowionych ryb...tak się nie da. Korzyści niewymierne to obcowanie z przyrodą, świt nad rzeką, podpatrywanie zwierząt ( np. spotkanie z siadającym i podrywającym się po kilkuminutowym przebywaniu na drugim brzegu rzeki orłem ), walka z sumem z góry skazana na niepowodzenie z uwagi na delikatny sprzęt, cisza i spokój tylko szum rzeki, albo kilometrowe rajdy wzdłuż rzeki w poszukiwaniu szczupaka i innych wiele wrażeń. Składka u nas 162zł. Łowisk bardzo dużo i bardzo różnorodne - każdy coś sobie znajdzie według swoich upodobań. Co do wysokości składki, hmm - mogła być mniejsza, ale cóż, nie my ją ustalamy. Tylko ta biurokracja - zapisywanie łowiska, zabieranych ryb, limity , to troszkę zmniejsza komfort oddawania się temu hobby. Ale i tak plusów jest znacznie więcej. Aha i jeszcze gdzie łowię - Bug i Krzna - piękne tereny , malownicze, rzeki nieuregulowane obdarzające nas wieloma niespodziankami.
prawo trzeba przestrzegać...ważna jest interpretacja
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

[quote="góral bagienny"], to zaproś mnie na porannego leszcza nad Bug, albo daj znać to ja Cię zaproszę na wieczornego leszcza nad Solinę, to pogadamy o tym wszystkim co jeszcze nad wodą da się usprawnić. :[/quote]
da się zrobić!!!
:wink:
co od kultury - to myślę, że nie jest tak źle u Was bo u nas gorzej, ale ostatnio się poprawia
Jak pracuję nad Bugiem i mam kontakty z SG to sobie pogadamy i Oni też widzą poprawę
:wink:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

kedlaw pisze:Nie przeliczajmy opłaty za kartę na ilość złowionych ryb...tak się nie da. Korzyści niewymierne to obcowanie z przyrodą, świt nad rzeką, podpatrywanie zwierząt ( np. spotkanie z siadającym i podrywającym się po kilkuminutowym przebywaniu na drugim brzegu rzeki orłem ), walka z sumem z góry skazana na niepowodzenie z uwagi na delikatny sprzęt, cisza i spokój tylko szum rzeki, albo kilometrowe rajdy wzdłuż rzeki w poszukiwaniu szczupaka i innych wiele wrażeń. Składka u nas 162zł. Łowisk bardzo dużo i bardzo różnorodne - każdy coś sobie znajdzie według swoich upodobań. Co do wysokości składki, hmm - mogła być mniejsza, ale cóż, nie my ją ustalamy. Tylko ta biurokracja - zapisywanie łowiska, zabieranych ryb, limity , to troszkę zmniejsza komfort oddawania się temu hobby. Ale i tak plusów jest znacznie więcej. Aha i jeszcze gdzie łowię - Bug i Krzna - piękne tereny , malownicze, rzeki nieuregulowane obdarzające nas wieloma niespodziankami.
100% ZGODNOŚCI!!!
:D
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

kedlaw pisze: Aha i jeszcze gdzie łowię - Bug i Krzna - piękne tereny , malownicze, rzeki nieuregulowane obdarzające nas wieloma niespodziankami.
Krzna - od Malowej do ujścia... - szczupaki jesienią... :roll: , przepływanka. pod mostem w Neplach nawet klenie się trafiają
Bug (przepływanka) - ja to Bubel Łukowiska (leszcz, sandacz) oraz Neple - "T34" - leszcz i szwjcaria - jesień szczupak :roll:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Płacić czy nie?
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Jarek pisze:Płacić czy nie?
:) Mój brat który zapłacił był ostatnio na płatnym stawie, gdzie za jedyne pięć złotych łowisz od 6,00 do 21,00 i płacisz 5zł za kilo karasia, 11zł za kilo karpia itd... Jak chcesz to bierzesz ryby, jak nie chcesz to buzi i wypuszczasz... Wrócili z bratową zachwyceni i wręcz mnie namawiają...Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Na wodach w moim nadleśnictwie to niemożliwe.
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Jarek pisze:Na wodach w moim nadleśnictwie to niemożliwe.
:) To są prywatne stawy koło Skoczowa i nie trzeba mieć KW.. Na stawach, czy jeziorach LP powinno dla leśników być za darmo, tak było jak byłem na wczasach na kwaterze myśliwskiej gdzieś koło Wolina...Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
borowiak

Post autor: borowiak »

Jarek pisze:Płacić czy nie?
Płać nie marudź ;)
Ja zapłaciłem 171 zł, w zeszłym roku ze względu na wieczny remont nawet ani raz nie byłem na łowisku PZW. Nie zmienia to fakt, że w poprzednim miejscu zamieszkania zalew przez wiele lat dawał mi przyjemność łowienia i złowienia ryb. Żeby było ciekawie, mieszkam 2 km od jednej z bardzie znanych rzek, w moich okolicach są jedne z uznanych łowisk (podziwiam ilość ludzi, które dane jest mi spotykać).
Wracając do stawów nadleśnictw, w moim poprzednim miejscu pracy było kilka jezior, stawów i zbiorników retencyjnych, na które można było wykupić odpowiednie zezwolenie na połów, żeby było ciekawie, ważne było z opłacona kartą wędkarską....
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Płacę :)
Marcin12
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: piątek 13 kwie 2012, 15:23
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post autor: Marcin12 »

Jeśli chodzi o wędkarstwo to polecam metodę spinningową :) , spławik jak dla mnie jest monotonny :).Chociaż każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Co do opłat , owszem uiszczałem składki w swoim kole , ale prawda jest taka , że więcej zapłacisz niż złowisz ryb:) oczywiście zależy to od zbiornika , oraz od tego czy zna się dobre miejscówki :). Jakby ktoś chciał wybrać się nad Radunię to polecam Niegowo :).Wędkarstwo ma to do siebie , że można na prawdę dobrze wypocząć na świeżym powietrzu :).
ODPOWIEDZ