Zamykanie rogatek

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Wiesław pisze:
poreba pisze:Możemy wrócić do arcyciekawego i nierozwiązanego problemu "legalności rogatek".
/.../Tytuł artykułu dobrze oddaje moje zdanie co do legalności rogatek. Chociaż nie cierpię szlabanów w lesie, a zwłaszcza metalowych...
Ja z kolei uważam, że szlabany, nawet te objeżdżane z powodzeniem bokiem, pełnią swoją rolę.
Są bardziej barierą psychologiczną niż fizyczną, wyraźnie zaznaczają, że "przekraczasz granicę".
Jeden człek tłumaczył mi dlaczego swą nowokupioną działkę ogrodził przy użyciu lichych słupeczków i ... sznurka.
Otóż przez działkę prowadził utarty skrót tubylców, na przystanek czy do sklepiku. Twierdził, że ów sznurek działa nieco jak fladry, jest oczywiście do przejścia, ale sygnalizuje miejscowym, że działka nie jest już bezpańska i trzeba sobie w głowie wyznaczyć inną trasę, bo ta wkrótce może zostać skutecznie ogrodzona płotem nieprzekraczalnym.

BTW ja mam osobiste powody, by nie cierpieć naszych leśnych szlabanów, a dokładniej moja szanowna dolna część pleców. Słabo je widać w słońcu świecącym prosto w pysk, gdy się jedzie nieco za szybko nieznanymi drogami i jedynym rozwiązaniem staje się oddać moto w przód i mieć nadzieję, że się zmieści pod szlabanem ;-)
Kubuś Puchatek
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1050
Rejestracja: piątek 27 lis 2020, 17:38

Post autor: Kubuś Puchatek »

Przy 30 km/h to chyba nie aż takie straszne?
ODPOWIEDZ