Umowa na drugi samochód, czy jest taka możliwośc ?
Moderator: Moderatorzy
Obowiązujące przepisy prawa nie określają dopuszczalnej ilości samochodów prywatnych, które mogą być użytkowane w celach służbowych przez pracownika. Regulujący to zagadnienie przepis art. 46a Ustawy z dnia 28 września 1991r. o lasach (t. jedn. Dz. U. z 2014r., poz. 1153) brzmi następująco: Pracownikom Służby Leśnej, w tym również strażnikom leśnym, używającym własnych pojazdów, do celów służbowych, w jazdach lokalnych, może być przyznane prawo do zwrotu kosztów związanych z używaniem tych pojazdów - do wysokości miesięcznego ryczałtu pieniężnego lub do wysokości nieprzekraczającej stawek za 1 kilometr przebiegu pojazdu, określonych w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego ministra, jeżeli przebieg pojazdu, z wyłączeniem ryczałtu pieniężnego, jest udokumentowany w ewidencji przebiegu pojazdu prowadzonej przez pracownika.
Z treści w/w przepisu nie wynika żadne ograniczenie w zakresie ilości samochodów prywatnych używanych w celach służbowych. Co więcej, jest w nim mowa o własnych pojazdach do celów służbowych, co skłania ku przekonaniu, że użyta w treści przepisu liczba mnoga nie wyłącza możliwości wpisania do treści umowy samochodów prywatnych używanych w celach służbowych w liczbie większej niż jeden.
Powiem wam, że mnie w tych przepisach najbardziej bawi fakt, iż przyznanie ryczałtu jest uzależnione od posiadania auta a już prawa jazdy można nie mieć. W ten sposób kilometrówkę może dostać pan mający własny pojazd ale bez prawa jazdy natomiast nie dostanie jej ktoś z prawem jazdy ale bez samochodu (jeżdżący pożyczonym).
Już o tym pisałem w sierpniu http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=701818#701818 , ale nie tak dosadnie
Już o tym pisałem w sierpniu http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=701818#701818 , ale nie tak dosadnie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Podmiotem umowy jest samochód prywatny, który zobowiązuję się użytkować na potrzeby pracodawcy. Umowa to umowa Piotrze. Jeśli zgłosisz się do szefa z umową (najlepiej jednak notarialnie poświadczoną) że obcy pojazd został Ci udostępniony to wówczas pracodawca umowę musi podpisać. Chodzi o normalne dysponowanie rzeczą.
Bez prawa jazdy jeździć wolno, bo może Cię kierowca (syn, sąsiadka... etc.) wozić.
Pamiętam zamieszanie wokół tej sprawy, jak leśniczy stracił prawko za jazdę w stanie wskazującym... Wyrok chyba jakiś był, albo tylko skarga... w każdym razie na korzyść jeżdżącego.
Bez prawa jazdy jeździć wolno, bo może Cię kierowca (syn, sąsiadka... etc.) wozić.
Pamiętam zamieszanie wokół tej sprawy, jak leśniczy stracił prawko za jazdę w stanie wskazującym... Wyrok chyba jakiś był, albo tylko skarga... w każdym razie na korzyść jeżdżącego.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Już nie......sosenka pisze:Jeśli zgłosisz się do szefa z umową (najlepiej jednak notarialnie poświadczoną) że obcy pojazd został Ci udostępniony to wówczas pracodawca umowę musi podpisać.
Wytyczne poszły w las......Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych:
Rozdział 3
Zwolnienia przedmiotowe
Art. 21.1. Wolne od podatku dochodowego są:
(...)
23b) zwrot kosztów poniesionych przez pracownika z tytułu używania pojazdów stanowiących własność pracownika, dla potrzeb zakładu pracy, w jazdach lokalnych, jeżeli obowiązek ponoszenia tych kosztów przez zakład pracy albo możliwość przyznania prawa do zwrotu tych kosztów wynika wprost z przepisów innych ustaw – do wysokości miesięcznego ryczałtu pieniężnego albo do wysokości nieprzekraczającej kwoty ustalonej przy zastosowaniu stawek za 1 kilometr przebiegu pojazdu, określonych w odrębnych przepisach wydanych przez właściwego ministra, jeżeli przebieg pojazdu, z wyłączeniem wypłat ryczałtu pieniężnego, jest udokumentowany w ewidencji przebiegu pojazdu prowadzonej przez pracownika; przepis art. 23 ust. 7 stosuje się odpowiednio;
Moim zdaniem z tego zapisu wynika jedynie, że za użytkowanie do celów służbowych samochodu prywatnego nie będącego własnością pracownika (pożyczony/w leasingu/itp) będzie naliczany pracownikowi podatek. Natomiast nie wynika wcale, że nie dostanie on ryczałtu...borowiak pisze:Art. 21.1. Wolne od podatku dochodowego są:
(...)
23b) zwrot kosztów poniesionych przez pracownika z tytułu używania pojazdów stanowiących własność pracownika, dla potrzeb zakładu pracy, w jazdach lokalnych
Oczywiście, w pośpiechu "walnąłem skróta"wod4 pisze:Moim zdaniem z tego zapisu wynika jedynie, że za użytkowanie do celów służbowych samochodu prywatnego nie będącego własnością pracownika (pożyczony/w leasingu/itp) będzie naliczany pracownikowi podatek. Natomiast nie wynika wcale, że nie dostanie on ryczałtu..
Tą drogą idąc to po co angażować osoby trzecie? Za jazdę bez prawa jazdy jest tylko mandat, chyba w wysokości 500 zł, i ponieważ to jest wykroczenie to nie ma zastosowania paragraf o recydywiesosenka pisze:Bez prawa jazdy jeździć wolno, bo może Cię kierowca (syn, sąsiadka... etc.) wozić.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Bez prawa jazdy kosztuje 50 zł, pod warunkiem, że go zapomniałeś, a nie masz odebrane a do tego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W przeciwnym razie paragrafy działają.Piotrek pisze:Tą drogą idąc to po co angażować osoby trzecie? Za jazdę bez prawa jazdy jest tylko mandat, chyba w wysokości 500 zł, i ponieważ to jest wykroczenie to nie ma zastosowania paragraf o recydywiesosenka pisze:Bez prawa jazdy jeździć wolno, bo może Cię kierowca (syn, sąsiadka... etc.) wozić.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Ja piszę o przypadku gdy go nigdy nie robiłeś i nie posiadasz, a nie że nie masz przy sobie...sosenka pisze:Bez prawa jazdy kosztuje 50 zł, pod warunkiem, że go zapomniałeś
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Tak czy siak, temat zdryfował od wątku głównego. A skoro tak, to dryfując w innym nieco kierunku, zastanawiam się czemu w ogłoszeniach o naborze kandydatów do SL (które sobie możemy poczytać na stronie DGLP) często jako dodatkowe kryterium wymienia się "posiadanie prawa jazdy kat. B"? Tak jakby spodziewać się można samochodu służbowego dla podleśniczego
Co pracodawcy po prawie jazdy, jak kandydat samochodu mieć nie będzie?
Nie mówmy o pożyczkach czy kredytach, bo wiemy ile młody podleśniczy zarobi, a chałupy też nie dostanie... Więc po co to kryterium z prawem jazdy? Niech pytają o samochód! I to taki, który da radę w terenie się poruszać!
Tak jakoś mnie się pomyślało...
Co pracodawcy po prawie jazdy, jak kandydat samochodu mieć nie będzie?
Nie mówmy o pożyczkach czy kredytach, bo wiemy ile młody podleśniczy zarobi, a chałupy też nie dostanie... Więc po co to kryterium z prawem jazdy? Niech pytają o samochód! I to taki, który da radę w terenie się poruszać!
Tak jakoś mnie się pomyślało...
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Wielce cenna uwagasosenka pisze:Co pracodawcy po prawie jazdy, jak kandydat samochodu mieć nie będzie?
Nie mówmy o pożyczkach czy kredytach, bo wiemy ile młody podleśniczy zarobi, a chałupy też nie dostanie... Więc po co to kryterium z prawem jazdy? Niech pytają o samochód! I to taki, który da radę w terenie się poruszać!
Tak jakoś mnie się pomyślało...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa