Umowa na drugi samochód, czy jest taka możliwośc ?

Samochody terenowe, testy, opinie, informacje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

z doskoku pisze:i wynikły z tego powodu problemy
Jakie? Co to ma za znaczenie w jakim aucie się zabijesz?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Piotrek pisze:
z doskoku pisze:i wynikły z tego powodu problemy
Jakie? Co to ma za znaczenie w jakim aucie się zabijesz?
A takie, że ktoś może się spytać, dlaczego poruszałeś się autem, na które nie masz podpisanej umowy do używania do celów służbowych. To chyba się może otrzeć o poświadczenie nieprawdy, jeśli piszesz rozjazdy na jedno auto a poruszasz się innym ;/
I właśnie dlatego pytam się czy można mieć umowę na więcej niż jedno auto, byłbym wdzięczny za link do zarządzenia określającego zasady używania samochodów prywatnych do celów służbowych :help:
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

Piotrek pisze:Jakie?
Np.: Czy pracownik w momencie zdarzenia był w pracy? Takie pytania padły.......
z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

Rak pisze: To chyba się może otrzeć o poświadczenie nieprawdy, jeśli piszesz rozjazdy na jedno auto a poruszasz się innym
Fakt to oczywisty.....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rak pisze:A takie, że ktoś może się spytać, dlaczego poruszałeś się autem, na które nie masz podpisanej umowy do używania do celów służbowych. To chyba się może otrzeć o poświadczenie nieprawdy, jeśli piszesz rozjazdy na jedno auto a poruszasz się innym ;/
A gdzie masz zobowiązanie do poruszania się w godzinach pracy wyłącznie tym środkiem transportu, na jaki masz podpisaną umowę? O ile wiem taki obowiązek nie istnieje. I nie ma mowy o poświadczeniu nieprawdy dopóki nie uprawiasz np. takiego procederu: do umowy zgłaszasz pojazd o wyższej pojemności (pow. 900 ccm) a na co dzień, ciągle używasz pojazdu o pojemności mniejszej (do 900 ccm, motocykl, motorower).
Różnica pomiędzy stawkami wynosi dziś:
  • pow 900 - do 900 = 0,3144 zł/km
  • pow 900 - motocykl = 0,6056 zł/km
  • pow 900 - motorower = 0,6976 zł/km
Czyli miesięcznie maksymalnie 1046,40 zł a minimalnie 471,60 zł. Nie wiem czy warto ryzykować stałe uprawianie takiego procederu, tym bardziej że nie poruszasz się w próżni ani w środowisku anonimowym...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

A gdzie masz zobowiązanie do poruszania się w godzinach pracy wyłącznie tym środkiem transportu, na jaki masz podpisaną umowę? O ile wiem taki obowiązek nie istnieje.
W druku do rozjazdów wpisujesz jakiego pojazdu używałeś, włącznie z wpisaniem marki i numeru rejestracyjnego, więc chyba trzeba się poruszać tym konkretnym :]
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rak pisze:W druku do rozjazdów wpisujesz jakiego pojazdu używałeś, włącznie z wpisaniem marki i numeru rejestracyjnego, więc chyba trzeba się poruszać tym konkretnym :]
To tak. Tylko nie masz obowiązku zawsze się nim poruszać. I nikt żadnych zarzutów ci nie postawi, jeśli sporadycznie w miesiącu będziesz poruszał się innym pojazdem. Co najwyżej jeśli pracodawca się dowie, że wpisałeś cały miesiąc innym pojazdem a będzie też miał dowód, że w tym a tym dniu jeździłeś innym to ci za ten dzień nie wypłaci.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77737
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... ale o czym Wy piszecie? ... w całym kraju, jak długi i szeroki, bardzo często styraną do częstych remontów "terenówkę" kupuje się "za grosze", a kredyt przeznaczany jest na nowy samochód w rodzinie lub dla partnerki, żony itp ... znam tylko kilka wyjątków od tego ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

drwalnik pisze:... w całym kraju, jak długi i szeroki, bardzo często styraną do częstych remontów "terenówkę" kupuje się "za grosze", a kredyt przeznaczany jest na nowy samochód w rodzinie lub dla partnerki, żony itp ... znam tylko kilka wyjątków od tego ...
Płacą ci za pisanie głupot? Ja widzę to dokładnie odwrotnie, kilka osób postąpiła w opisany przez ciebie sposób, zaś 95% kupuje auta i faktycznie używa je w pracy. W sumie drwalnik znany jest z jątrzenia i rzucania błotem i przytoczona wypowiedź potwierdza mą teorię. Smutne jest to, że mało kto reaguje na konkretne pomówienie......
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

drwalnik pisze: w całym kraju, jak długi i szeroki, bardzo często styraną do częstych remontów "terenówkę" kupuje się "za grosze", a kredyt przeznaczany jest na nowy samochód w rodzinie lub dla partnerki, żony itp.
Nie wiem jak jest w kraju ale u mnie taki numer zrobiły 2 osoby. Pospiesznie musiały zwrócić kasę. :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

z doskoku pisze:Smutne jest to, że mało kto reaguje na konkretne pomówienie
Drwalnik nikogo nie pomawia. Pomówienie jest wówczas gdy podmiot jego jest określony z imienia i nazwiska lub informacja jest podana w ten sposób, że umożliwia jednoznaczna identyfikację.
A tak w ogóle, w świetle wypowiedzi z doskoku oraz kolorowe kredki, muszę wziąć drwalnika w obronę. Ponieważ ja również spotkałem się z opisywanym zjawiskiem i to częściej niż z przypadkami wymienionymi przez was. Co może oznaczać tylko jedno - jest ich więcej niż obserwujecie na swoim podwórku.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
TomCio
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3240
Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
Lokalizacja: Made In PRL

Post autor: TomCio »

No i super. Dzięki ostatniemu zamieszaniu z teoretyczną "nie"możliwością odliczania vat za paliwo samochodów służbowych czeka nas zapewne masowe odchodzenie od aut służbowych i przechodzenie na auta prywatne wykorzystywane do pracy. A już krzyk podnosi się o niezgodne z przeznaczeniem wykorzystywanie pożyczek samochodowych i że to norma jak lasy długie i szerokie.
Mam więc apel do DG, czas pomyśleć o chronieniu tyłków naszych włodarzy i skreślić pożyczki samochodowe w ogóle. Wtedy odpadnie "konieczność" kombinowania co kupić, czym jeździć i co wpisać w umowę. A i kasy ciut więcej zostanie na rachunkach...

Jak ktoś ma chwilkę wolnego czasu może przygotuje prostą ankietę o autkach za pożyczki....
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Według mnie, auta kupowane za pożyczkę z LP w ok 50% przypadków jest kupowany na użytek służbowy, pozostała część jest używana częściowo do pracy, częściowo do użytku przez "żony, partnerki"
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169936
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Przeca nikt Ci nie liczy ile kilometrów przejedziesz w pracy, a ile poza nią. Auto ma Ci służyć do pracy, a jak je wykorzystujesz poza nią, nikogo to nie interesuje.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Kilometrów nie liczą, ale już interesują się czy jeździ się tym co na umowie :?
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169936
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

To jest przecież logiczne.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

No logiczne, dlatego dobrze mieć umowę na drugie auto i nie słuchać zarzutów, że nie używam tego auta co potrzeba.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
Awatar użytkownika
rusek77
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 353
Rejestracja: wtorek 04 wrz 2012, 14:02
Lokalizacja: Russia

Post autor: rusek77 »

Czytam tu i czytam . . .

a w sumie to mam jedno pytanie, czy auto wykorzystywane do celów służbowych, tj. uwzględnione w umowie musi być zarejestrowane na mnie ? Czy to istotne ?

:?:
"...to tylko dwa piwa, to żaden grzech..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

rusek77 pisze:czy auto wykorzystywane do celów służbowych, tj. uwzględnione w umowie musi być zarejestrowane na mnie ? Czy to istotne ?
Nie. Nie istotne. Rozporządzenie na podstawie którego zwracane Ci są koszty nosi bowiem tytuł: "Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy." - podkreślenie moje.(Dz.U. 2002 nr 27 poz. 271). Jak widzisz przepis nic nie mówi o tym, że pojazd ma być Twoją własnością. Aby spełniał warunki musi tylko nie być własnością pracodawcy.
Jednak aby móc zawrzeć wymaganą w § 1 pkt 1. umowę
... § 1. 1. Zwrot kosztów używania przez pracownika w celach służbowych do jazd lokalnych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy, zwanych dalej „pojazdami do celów służbowych”, następuje na podstawie umowy cywilnoprawnej, zawartej między pracodawcą a pracownikiem, o używanie pojazdu do celów służbowych, na warunkach określonych w rozporządzeniu. ...
musi być to pojazd, którym (choćby częściowo) władasz w rozumieniu KC. Możesz być współwłaścicielem (wpisanym do dowodu rejestracyjnego!) lub posiadać np. umowę użyczenia (wówczas nie ma potrzeby adnotacji w dowodzie rejestracyjnym).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Rak
leśniczy
leśniczy
Posty: 565
Rejestracja: poniedziałek 02 wrz 2013, 15:29
Lokalizacja: Miasto Świętej Wieży

Post autor: Rak »

Wracam do tematu. Można mieć kilka umów na auta do użytku służbowego, parę dni temu podpisałem aneks do umowy.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
ODPOWIEDZ