Drzewo przy drodze publicznej
Moderator: Moderatorzy
Drzewo przy drodze publicznej
Pytanie: Czy właściciel drzewa, rosnącego na jego działce, jest zobowiązany do usuwania gałęzi, znajdujących się nad drogą (gminną) i mogących stanowić zagrożenie? O usunięciu całego drzewa nie ma mowy, bo jest to zdrowy jesion o wymiarach "pomnikowych". Jednak, jak to u jesionów bywa. dolne konary obumierają i ulegają samoistnemu obłamywaniu. Operacje podkrzesania trzeba prowadzić z balkonika, bo gałęzie są na wysokości ok. 5-6 m.
Chodzi mi o regulacje prawne wyłącznie...
Chodzi mi o regulacje prawne wyłącznie...
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Według mnie nie.
Kodeks cywilny się tu kłania.
Kodeks cywilny się tu kłania.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2616
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Chyba jest tu przesłanka zaniechania, chodzi o to że po wielokrotnym upomnieniu właściciela posesji i nie obcięciu gałęzi wiszacych nad drogą, działką może sam je usunąć. Jeżeli dojdzie do wypadku czy zniszczenia mienia z powodu zaniechania właściciel zistanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Tak jak pisze j24 obowiązku nie ma. Ale tak jak pisze Kuna lesna właściciel drzewa odpowiada za wszystkie szkody spowodowane przez to drzewo.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Ale właściciel nie dostał żadnego upomnienia/decyzji...Kuna lesna pisze: ↑poniedziałek 16 sie 2021, 08:51 Chyba jest tu przesłanka zaniechania, chodzi o to że po wielokrotnym upomnieniu właściciela posesji i nie obcięciu gałęzi wiszacych nad drogą, działką może sam je usunąć. Jeżeli dojdzie do wypadku czy zniszczenia mienia z powodu zaniechania właściciel zistanie pociągnięty do odpowiedzialności.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2616
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Wystarczy list , rozmowa ( nagrana ) itd ale właściciel musi wiedzieć . W tym wypadku znał zagrożenie i nie zareagował .
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Nie ma listu nie ma rozmowy... I kto miałby taki list/rozmowę napis6?
Re: Drzewo przy drodze publicznej
Zarządca drogi, której drzewo zagraża.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.