Nadleśnictwo Głogów - mobbing i haracze

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Capricorn, nie irytuj się.
"interpretacja" prawa w LP jest lekko mówiąc różna.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
lesnik1980
początkujący
początkujący
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek 20 lis 2006, 11:13
Lokalizacja: Polska zachodnia

Post autor: lesnik1980 »

Ja ci mówię co u nam przekazywali. Przecież w tej firmie nic się nie trzyma ładu i składu. Nadgorliwość gorsza od faszyzmu. Przykłady można mnożyć.
Ścieżka kariery:TL>AR>LP>ZUL>LP>ZUL>LP>???
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5478
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

lesnik1980 pisze:Na szkoleniu BHP nam tłumaczono że jeśli jest pracownik ZUL czyli drwal i pracownik LP czyli podleśniczy/lesniczy i coś robią razem np. odbiorki to w tym wypadku musi być koordynator. W końcu jest dwóch pracodawców.
To już nawet nie jest śmieszne. Może czas powołać Centralny Zespół Zadaniowy, do spraw interpretacji przepisów w LP
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fichtel pisze:Capricorn, nie irytuj się.
Ależ ja się nie irytuję. Wręcz przeciwnie - jestem ciekaw takiej konstrukcji. Gdzie to koordynator nadzoruje prace leśniczego. Byłoby super, choć nie wiem, czy taki leśniczy mógłby w ogóle wykonywać nadzór nad pracownikami Zula z prostej przyczyny. Za każdym razem, gdy tylko zielony miałby chęć nawiedzić pracownika, ZUL musiałby postawić obok człowieka w ilości sztuk dwa, a czasem i trzy. W końcu zdarzają się i takie obsady leśnictw... :)
Kto za to zapłaci i jak? Zwykły pracownik w tej sytuacji koordynatorem być nie może, bo musi zwracać uwagę na innych. Znaczy siedzi i obserwuje towarzystwo...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
lesnik1980
początkujący
początkujący
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek 20 lis 2006, 11:13
Lokalizacja: Polska zachodnia

Post autor: lesnik1980 »

Kombinujesz waść za mocno. Wystarczy Mąż Zaufania!
Ścieżka kariery:TL>AR>LP>ZUL>LP>ZUL>LP>???
Awatar użytkownika
krzycho
początkujący
początkujący
Posty: 68
Rejestracja: czwartek 17 wrz 2009, 17:32
Lokalizacja: ja jestem????

Post autor: krzycho »

Blues Brothers pisze: To już nawet nie jest śmieszne. Może czas powołać Centralny Zespół Zadaniowy, do spraw interpretacji przepisów w LP
To nie wynika z przepisów LP, a z Kodeksu Pracy. I tam jest wyraźnie napisane:

"Art. 208. § 1. W razie gdy jednocześnie w tym samym miejscu wykonują pracę
pracownicy zatrudnieni przez różnych pracodawców
, pracodawcy ci mają obowiązek:
1) współpracować ze sobą;
2) wyznaczyć koordynatora sprawującego nadzór nad bezpieczeństwem i higieną
pracy wszystkich pracowników zatrudnionych w tym samym miejscu;
3) ustalić zasady współdziałania uwzględniające sposoby postępowania
w przypadku wystąpienia zagrożeń dla zdrowia lub życia pracowników;
4) informować siebie nawzajem oraz pracowników lub ich przedstawicieli
o działaniach w zakresie zapobiegania zagrożeniom zawodowym występującym
podczas wykonywanych przez nich prac."

Taki koordynator bierze też odpowiedzialność za pracę dlatego LP, żeby nie robić sobie kłopotów tą odpowiedzialność zrzucają na ZUL. A leśniczy/podleśniczy na powierzchni roboczej jest tam służbowo i w pracy? LP skopiowało ten zapis KP do swoich przepisów, a nawet poszło dalej bo w umowach z ZUL'ami dodano, że koordynator ma być na powierzchni, a takiego czegoś nie ma w przepisach BHP, KP.
W ostatnim Głosie Lasu jest opisany wynik kontroli PIP i kto powinien wyznaczyć koordynatora (w umowie a nie w zleceniu).
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Mąż oprócz koordynatora? :shock:
Nieśmiało przypominam, że leśniczy prowadzi nadzór z ramienia zamawiającego...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Capricorn pisze:Mąż oprócz koordynatora? :shock:
Nieśmiało przypominam, że leśniczy prowadzi nadzór z ramienia zamawiającego...
Zgadza ale oprócz samego nadzoru z ramienia zamawiającego de facto sam wykonuje prace fizyczne/umysłowe
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Wykonywanie nadzoru to też praca, więc faktycznie sam koordynator wykonując pracę zleconą przez ZUL musiałby mieć zakaz wykonywania jakiejkolwiek innej pracy. no i tu wracamy do początku. Jeśli na terenie leśnictwa jest obsada trzyosobowa, to ZUL musi zapewnić trzyosobową obsadę koordynatora, a nawet więcej, bo przecież sam ZUL może mieć podwykonawców, więc i koordynatorów dbających o bezpieczeństwo musi być minimalnie tylu, ilu jest podwykonawców na jednej działce roboczej plus liczba zielonych, bo ci jeżdżą gdzie chcą i mogą się nagle pojawić przy jakimś gościu, który zbiera papierki w lesie, a tam też koordynator musi być...
Dla mnie bomba... Jednak cieszę się, że pracuję w moim nadleśnictwie 8) :prosze:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104861
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

I tu dochodzimy do dylematu wyrażonego już w II wieku przez Juvenala:
Quis custodiet ipsos custodes?
:)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Capricorn pisze:Wykonywanie nadzoru to też praca, więc faktycznie sam koordynator wykonując pracę zleconą przez ZUL musiałby mieć zakaz wykonywania jakiejkolwiek innej pracy. no i tu wracamy do początku. Jeśli na terenie leśnictwa jest obsada trzyosobowa, to ZUL musi zapewnić trzyosobową obsadę koordynatora, a nawet więcej, bo przecież sam ZUL może mieć podwykonawców, więc i koordynatorów dbających o bezpieczeństwo musi być minimalnie tylu, ilu jest podwykonawców na jednej działce roboczej plus liczba zielonych, bo ci jeżdżą gdzie chcą i mogą się nagle pojawić przy jakimś gościu, który zbiera papierki w lesie, a tam też koordynator musi być...
Dla mnie bomba... Jednak cieszę się, że pracuję w moim nadleśnictwie 8) :prosze:
A gdzie jest napisane że nie ma takich koordynatorów tylko tą wąską rzeczą się zajmują ? Dlatego różnie do tego się podchodzi w różnych jednostkach. Oczywiście wtedy zlecenie robi się niczym elaborat przy maksymalnym uszczegółowieniu współrzędnych GPS drzew dziuplastych, zasiedlonych przez chronione owady, stanowisk roślin chronionych, opisem dodatkowym ich oznaczenia w terenie dla zul... Nawet z terminami kiedy będą prowadzone czynności nadzoru i odbioru powierzchni/pomiarach drewna. Wszystko żeby maksymalnie uciec z ewentualna odpowiedzialnością, BHP, i dublowaniem/potrajaniem obecności na powierzchni, zwłaszcza gdy jeszcze są podwykonawcy wykonawcy. Brzmi obłędnie, ale wiem o jednostkach w których doszli aż do tego.
Awatar użytkownika
lesnik1980
początkujący
początkujący
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek 20 lis 2006, 11:13
Lokalizacja: Polska zachodnia

Post autor: lesnik1980 »

Oczywiście że doszli. Inaczej by nie było pomysłów na szbim żeby rozszerzać pola na zleceniach albo w szkicowniku leśniczego dodać funkcję rysowania drzew dziuplastych
Ścieżka kariery:TL>AR>LP>ZUL>LP>ZUL>LP>???
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

A gdzie jest napisane że nie ma takich koordynatorów tylko tą wąską rzeczą się zajmują ?
Ależ oczywiście koordynatorzy są i nigdzie nie napisałem, że ich nie ma. Wykazalem jedynie, że jeśli nawet jeden pracownik ZUL pracuje w lesie, to na wszelki wypadek musi nad nim stać koordynator, bo leśniczy, a może nawet i sam Nadlesny, może przyjechać na kontrolę (nawet nie mówie o IN, SL i ZN), a wówczas przepisy zostaną złamane i ktoś konsekwencję tego złamanie ponieść powinien. W dodatku sporo jest na zleceniu miejsce na osobę koordynatora. To i owszem musi on tam siedzieć i nikt inny. Nawet jesli pozycji na zleceniu jest pierdylion i na każdej pracuje jeden pracownik...
Biedny ten koordynator. Jak nic musi się rozerwać na części... :cry:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Koordynator jest potrzebny gdy do podmiotu wykonującego zlecenie na pozycji pojawi się inny podmiot np leśniczy . Jeżeli jest sam może on nim być i tyle . Koordynator zna wszelkie zagrożenia i powiadamia o tym fakcie innych. Nadzór to nadzór i n ie ma nic z koordynowaniem .
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Kuna lesna pisze:Jeżeli jest sam może on nim być i tyle .
Może, o ile jest wpisany jako koordynator na zleceniu. Jest miejsce do wskazania osoby, więc jeśli koordynator jest, to należy jego nazwisko wpisać. Tak więc to "może" nie jest takie do końca. Jeśli ktokolwiek inny wpadnie przejazdem na powierzchnię, to koordynator wpisany na zleceniu musi rzucać robotę i galopować na drugi koniec lasu, co by zająć się koordynowaniem sprzątającego i np. IN.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2598
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

No tu się mylisz , bo koordynator jest wybierany na pozycji . Dlatego zapis na zleceniu ni jak ma się do prawa . Otóż załóżmy że na pozycji pojawią się 4 podmioty ( leśniczy , pilarz , zrywkarz z innej firmy i samochód po drewno ) wg szkolenia są to podmioty które na dzień podpisania zlecenia nie były na tej pozycji . Powinni uzgodnić miedzy sobą kto w danym dniu i przy pracy będzie koordynował prace wszystkich . Może się okazać że lepszym koordynatorem będzie tu leśniczy lub kierowca samochodu . Wiem że to dziwne ale mam nawet druki dla kierowców samochodów ( wyprodukowane przez RDLP ) że zgadzają się na koordynatora na danej pozycji .
Koordynator to taki dziwny twór na którego w razie wypadku spada wyjaśnienie zaistniałej sytuacji .
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Możemy zakładać cokolwiek. W razie się nie uda, prokurator zapyta, czy był koordynator wskazany na zleceniu. Dla urzędnika najważniejszy jest papier, a nie uzgodnienie na pysk, które można uzgodnić już po jakimś zdarzeniu. Podobnie jest z wszystkimi zapisami na zleceniu. Złomy, linie energetyczne, drogi, antropopresja itepe muszą być wpisane, bo to jest w pierwszym rzędzie kontrolowane. Jeśli zapisu nie ma to ZUL uznaje, że zagrożenia nie ma i jest czysty. Jeśli jest imiennie wpisany koordynator, to albo jest na powierzchni, albo... robota staje gdy przyjeżdża inny podmiot.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
malkontent
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 386
Rejestracja: sobota 26 paź 2019, 06:23

Post autor: malkontent »

Skupiamy się na koordynatorze, czy jak zwał... A sedno sprawy to to, czy leśniczy ma rozliczać pracowników ZUL. Moim zdaniem nie, wykracza to za jego kompetencje.... W razie niezgody nazwisko leśniczego wypłynie... Przyzwyczajamy w ten sposób ZUL'owca do wyręczenia z Jego obowiązków, jak z czym sie nie wyrobi, będzie na Ciebie.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66912
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

malkontent pisze:sedno sprawy to to, czy leśniczy ma rozliczać pracowników
Nie ma, tylko czy może. To dwa różne problemy.
malkontent pisze:będzie na Ciebie.
Bo?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
malkontent
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 386
Rejestracja: sobota 26 paź 2019, 06:23

Post autor: malkontent »

Capricorn pisze:Nie ma, tylko czy może. To dwa różne problemy.
Capricorn pisze:Bo?
Inteligentny jesteś, powinieneś się domyślić ;)
ODPOWIEDZ