Nadleśnictwo Głogów - mobbing i haracze

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Bory5
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1360
Rejestracja: poniedziałek 23 kwie 2018, 21:40

Post autor: Bory5 »

g pisze:nic nie rozumiem z artykułu [...] ZUL przekazywał kasę pracownikom przez leśniczego. Nie znalazłem w artykule, że właściciel ZUL potwierdził, że ludzie dostawali mniej niż dał. Bo jak na razie to słowa drwala który otrzymywał kasę poprzez leśniczego - co do tej pory mu nie przeszkadzało skoro nie poprosił właściciela ZULa o zmianę sposobu rozliczeń. A i jeszcze jedno to co na protokole a co dostaje pracownik to 2 różne kwoty - bo ZUL płaci podatki od tych kwot i inne koszty stałe.
Dwie kwestie, które budzą moją wątpliwość:
1) Czy leśniczy był na etacie (pół etatu, umowa cywilno-prawna?) u ZUL'owca, że brał od niego pieniądze i rozliczał pracowników (jeżeli to oczywiście prawda)? Czy brał pokwitowanie?
2) Jak g napisał stawki w protokole, a to co pilarz otrzymuje na wypłacie, to dwie zupełnie różne kwoty, zupełnie różne umowy. W związku z tym czy nowy leśniczy miał prawo pokazać pilarzowi protokół ze stawkami, jakie ma ZUL w umowie z nadleśnictwem? Bo wg mnie protokoły ma prawo przekazywać, czy pokazywać tylko właścicielowi ZUL lub osobie przez niego upoważnionej, a przypuszczam że ten konkretny pilarz raczej do tego upoważniony nie był...
"Ja cię nie mogę" - J.K.
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5473
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Przecież to wszystko było na czarno, żadnych kwitów i podpisów. Jeżeli prawdą a nie tylko pomówieniem jest artykuł.
I tylko sygnalisty żal. :(
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

brał od niego pieniądze i rozliczał pracowników (jeżeli to oczywiście prawda)? Czy brał pokwitowanie?
W temacie kasy zgoda. W temacie rozliczeń nie. Jeśli pracuję z ludźmi i to ja zarówno wskazuję, jak i odbieram wykonaną pracę, to doskonałe wiem który pracownik i ile jej w miesiącu wykonał, więc jestem w stanie wskazać na zestawieniu pozycję wykonane przez danego pracownika, więc i potrafię go rozliczyć z wykonanej pracy. Być może na przekazywaniu takich informacji polegało rozliczenie. Ja też wskazuję bezpośrednio ludziom, z ktorymi pracuję od lat kolejność pozycji do pielęgnacji, bo chodząc po lesie wiem od czego zacząć, a co może jeszcze poczekać. Może o takie "rozliczenia" chodzi... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

Capricorn pisze:Być może na przekazywaniu takich informacji polegało rozliczenie.
scan2.jpg " Michał Podgórski pokazał protokóły i powiedział ile wyszło za pracę. I okazało się że ludziom brakuje" wniosek - pokazał jaki zarobek jest na protokóle i im brakuje.., a sposób rozliczenia ZULa to już sprawa ZULa i robotników.
A teraz pytanie za 100 punktów - czy Pan Podgórski jest rzecznikiem nadleśnictwa i ma zgodę do wypowiadania się do mediów na temat pracy oraz czy miał prawo pokazywać dokumenty pracownikom ZUL. Jeśli nie - to sobie nagrabił
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Wniosków może być wiele.
1) Nieporadność właściciela ZULa
2) Wyręczanie się ZULa leśnikami
3) Nadgorliwość leśników
4) Głupota leśników,
5) Naiwność tak jednych jaki i drugich.

P.S. A co na to "KOORDYNATOR"? :wink:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Capricorn pisze:...W temacie kasy zgoda. W temacie rozliczeń nie. Jeśli pracuję z ludźmi i to ja zarówno wskazuję, jak i odbieram wykonaną pracę, to doskonałe wiem który pracownik i ile jej w miesiącu wykonał, więc jestem w stanie wskazać na zestawieniu pozycję wykonane przez danego pracownika, więc i potrafię go rozliczyć z wykonanej pracy. Być może na przekazywaniu takich informacji polegało rozliczenie. Ja też wskazuję bezpośrednio ludziom, z ktorymi pracuję od lat kolejność pozycji do pielęgnacji, bo chodząc po lesie wiem od czego zacząć, a co może jeszcze poczekać. Może o takie "rozliczenia" chodzi... :roll:
Trudno się się nie zgodzić...
ale jak jest dobrze to jest dobrze
Ludzie są tylko ludźmi - co potwierdza powód powstania tego tematu.

P.S. Kiedyś miałem właściciela ZULa, który notorycznie "obcinał" pilarzom za wyrobione stosy. Wprowadziłem zasadę, że chodzą ze mną przy odbieraniu i spisują sobie to co ja - skończyło się "obcinanie". Ale to stare czasy, gdzie stos był na 105... , kołek w kołek. :P
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Bory5
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1360
Rejestracja: poniedziałek 23 kwie 2018, 21:40

Post autor: Bory5 »

Capricorn pisze:Być może na przekazywaniu takich informacji polegało rozliczenie. Ja też wskazuję bezpośrednio ludziom, z ktorymi pracuję od lat kolejność pozycji do pielęgnacji, bo chodząc po lesie wiem od czego zacząć, a co może jeszcze poczekać. Może o takie "rozliczenia" chodzi... :roll:
W pomocy ZUL'owi w rozliczeniu pracowników, poprzez przekazanie informacji, że pilarz Mundek wykonał 100 m3 na TP w oddz. 12a, lub że Zdzisiek z Krzyśkiem wykosili w danym miesiącu 10 ha upraw w oddz. 12b, c, d, f, g nie ma nic złego, choć właściciele ZUL często to wykorzystują i zwalają te kwestie całkiem na leśniczego. Natomiast kwestia pobrania od właściciela ZUL pieniędzy przez leśniczego i wypłacania ich poszczególnym pracownikom jest całkowicie naganna. Podobnie kwestia pokazania protokołu odbioru robót pilarzowi. Żaden Leśniczy nie jest do tego upoważniony, gdyż jest to tajemnicą umowy ZUL z Nadleśnictwem. Swoją drogą sam fakt, że nowy Leśniczy przyznał się do tego w gazecie... świadczy co najmniej o jego bardzo dużej naiwności, żeby nie nazwać tego dosadniej... :wink:
"Ja cię nie mogę" - J.K.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fichtel pisze:Wprowadziłem zasadę, że chodzą ze mną przy odbieraniu i spisują sobie to co ja - skończyło się "obcinanie".
Żadna to tajność ile który pilarz drewna przygotował. Od zawsze na koniec miesiąca każdy pracownik dostaje ode mnie sms z ilością pozyskanego drewna z rozbiciem na W i S. Kasa mnie nie obchodzi. To sprawa między pracownikiem i szefem firmy. Oczywiście szef również dostaje identyczne rozliczenie.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Capricorn pisze:Żadna to tajność ile który pilarz drewna przygotował. Od zawsze na koniec miesiąca każdy pracownik dostaje ode mnie sms z ilością pozyskanego drewna z rozbiciem na W i S. Kasa mnie nie obchodzi. To sprawa między pracownikiem i szefem firmy. Oczywiście szef również dostaje identyczne rozliczenie.
Nie mówię, że ja tak nie robię.
Ale piszę na karteluszce :wink:
Albo przy protokołach sobie pisze jak sam nie wie gdzie, głównie przygodne.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
g
leśniczy
leśniczy
Posty: 529
Rejestracja: czwartek 03 wrz 2009, 10:35
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post autor: g »

Capricorn pisze:Żadna to tajność ile który pilarz drewna przygotował.
i owszem, natomiast jaka jest wartość protokołu to już akurat nie jest jawne dla pracowników - protokół jest przeznaczony dla Wykonawcy, a wykonawcą jest ZUL a nie pracownik ZULa, który jest wykonującym pracę
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

g pisze:
Capricorn pisze:Żadna to tajność ile który pilarz drewna przygotował.
i owszem, natomiast jaka jest wartość protokołu to już akurat nie jest jawne dla pracowników - protokół jest przeznaczony dla Wykonawcy, a wykonawcą jest ZUL a nie pracownik ZULa, który jest wykonującym pracę
:spoko:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fichtel pisze:Ale piszę na karteluszce
Ja nie. Nie wstydzę się powiedzieć pilarzowi, a i szef jest tego świadomy, więc nie widzę powodów, bym nie miał wysłać takiej informacji pracownikowi.
g pisze:jaka jest wartość protokołu to już akurat nie jest jawne dla pracowników
Tać pisałem, że piszę hektary i m3, a nie złotówki.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
malkontent
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 386
Rejestracja: sobota 26 paź 2019, 06:23

Post autor: malkontent »

g pisze:A teraz pytanie za 100 punktów - czy Pan Podgórski jest rzecznikiem nadleśnictwa i ma zgodę do wypowiadania się do mediów na temat pracy oraz czy miał prawo pokazywać dokumenty pracownikom ZUL. Jeśli nie - to sobie nagrabił
Osobiście twierdzę, że naruszył zasady RODO i jest do zwolnienia....
malkontent
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 386
Rejestracja: sobota 26 paź 2019, 06:23

Post autor: malkontent »

Capricorn pisze:Ja też wskazuję bezpośrednio ludziom, z ktorymi pracuję od lat kolejność pozycji do pielęgnacji, bo chodząc po lesie wiem od czego zacząć, a co może jeszcze poczekać.
OK
Capricorn pisze:Jeśli pracuję z ludźmi i to ja zarówno wskazuję, jak i odbieram wykonaną pracę, to doskonałe wiem który pracownik i ile jej w miesiącu wykonał, więc jestem w stanie wskazać na zestawieniu pozycję wykonane przez danego pracownika, więc i potrafię go rozliczyć z wykonanej pracy.
Ale po co? Od tego jest koordynator, obecność przedstawiciela ZUL'u przy odbiórkach itp.... Wchodzisz w nie swoje buty, zaczynasz być w pewnym sensie nadzorcą z ramienia ZUL'a.... Dla mie bez sensu...
Dopóki będzie takie zróżnicowane podejście do "współpracy" z ZUL, dopóty będą problemy.... Jak coś będzie nie tak, to właściciel ZUL powie: "Tak mi leśniczy przekazał"
Wnioskuję, że jak coś zrobią nie tak, to sam poprawiasz?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

malkontent pisze:Od tego jest koordynator, obecność przedstawiciela ZUL'u przy odbiórkach itp....
Ejże - jaki koordynator skoro jest tylko jeden ZUL i nie ma podwykonawców tylko pan Józek, który kosi u mnie od kilkudziestu lat i jest zatrudniony na umowę u szefa ZUL.
malkontent pisze:obecność przedstawiciela ZUL'u przy odbiórkach itp.
Pewnie masz rację, ale ja odbieram drewno na bieżąco, więc zdarza mi się, że odbieram czasem po parę kubików drewna wynikowego w czasie, gdy ZUL pracuje całą siłą roboczą w innym leśnictwie. Czy u Was ZUL stawia swoich pracowników w każdym leśnictwie i na każdej pozycji wraz z leśniczym oraz podleśniczym? U mnie tak ja, jak i mój podleśniczy odbieramy i manipulujemy drewno osobno, więc w takiej sytuacji ZUL musiałby zatrudnić co najmniej dwie osoby tylko po to, by stały przy mnie patrząc na ręce...
malkontent pisze:Wnioskuję, że jak coś zrobią nie tak, to sam poprawiasz?
Albo odbieram robotę ze świadomością poprawnego jej wykonania, albo nie odbieram w ogóle i mówię wprost pracownikowi, gdzie i co ma poprawić. Uważam, że lepiej wytłumaczyć temu, kto pracuje w czym leży problem niż powiedzieć szefowi, a on ma kombinować, na którym arze coś nie zostało dokoszone, albo na którym stosie jakiś kawałek drewna został źle okrzesany. Nie rozumiem jakim cudem może być coś nie tak. Możesz rozwinąć myśl?
malkontent pisze:Ale po co?
By sobie uprościć sprawę. Zaoszczędzam mnóstwo czasu odbierając prace na bieżąco razem z pracownikiem wykonującym, bo w razie czego pokazuję co ma poprawić i on to już wie. Czasem wystarcza parę minut pracy i sprawa jest załatwiona. Gdybym odbierał z osobą trzecią, musiałbym po pierwsze pokazać wadę przedstawicielowi ZULa, on swojemu pracownikowi, a ja musiałbym drałować kolejny raz na powierzchnię celem sprawdzenia robót. Wolę się piwa napić.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4248
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Capricorn pisze:...Ejże - jaki koordynator skoro jest tylko jeden ZUL i nie ma podwykonawców tylko pan Józek, który kosi u mnie od kilkudziestu lat i jest zatrudniony na umowę u szefa ZUL. .
To u Ciebie nie ma "obowiązkowego" koordynatora w umowie? :shock:
To co wpisujesz w zleceniu? "kreskę"?

P.S. Kurczę niby jedna firma a jednak 430-kilka... ;/
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
malkontent
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 386
Rejestracja: sobota 26 paź 2019, 06:23

Post autor: malkontent »

Capricorn pisze:Ejże - jaki koordynator skoro jest tylko jeden ZUL i nie ma podwykonawców tylko pan Józek, który kosi u mnie od kilkudziestu lat i jest zatrudniony na umowę u szefa ZUL.
Ooooo, to pozyskania, zrywki, ochrony itp nie masz?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fichtel pisze: To u Ciebie nie ma "obowiązkowego" koordynatora w umie?
Tylko jeśli pracuje więcej niż jeden ZUL na powierzchni.
Fichtel pisze:To co wpisujesz w zleceniu? "kreskę"?
Nic. Skoro koordynatora nie ma to co mam pisać? Przecież jest tam miejsce do zaptaszkowania. Jeśli nie postawisz znaczka to nie istnieje koordynator. W sumie nie rozumiem na czym miałaby polegać praca takiej osoby i cóż miałby koordynować - moją robotę, czy gościa od kosy... :roll:
malkontent pisze:Ooooo, to pozyskania, zrywki, ochrony itp nie masz?
Oczywiście, że mam. Ale u mnie pracuje jeden ZUL i to on zatrudnia pracowników (nie mam podwykonawców), więc skoro nie ma dwóch podmiotów, to nie ma i koordynatora.

Koordynator
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
lesnik1980
początkujący
początkujący
Posty: 122
Rejestracja: poniedziałek 20 lis 2006, 11:13
Lokalizacja: Polska zachodnia

Post autor: lesnik1980 »

Na szkoleniu BHP nam tłumaczono że jeśli jest pracownik ZUL czyli drwal i pracownik LP czyli podleśniczy/lesniczy i coś robią razem np. odbiorki to w tym wypadku musi być koordynator. W końcu jest dwóch pracodawców.
Ścieżka kariery:TL>AR>LP>ZUL>LP>ZUL>LP>???
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66910
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Czy leśniczy wykonuje prace zapisane w zleceniu i czy w związku z tym, że na powierzchni musi być wyznaczony koordynator, leśniczy przestaje prowadzić nadzór? Idąc tym tropem okazuje się, że to koordynator jest nadzorujący prace leśniczego, a nie leśniczy nadzoruje ZUL. Fajnie macie... :)
To jeszcze wypada napisać kto decyduje mianowaniu koordynatora, bo chyba ZUL, skoro mu płaci... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ODPOWIEDZ