Funkcja w Zarządzie Koła Łowieckiego a praca w LP

Prawo pracy, prawo karne, zmiany w ustawodawstwie w LP...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
falszywyfaraon
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47

Funkcja w Zarządzie Koła Łowieckiego a praca w LP

Post autor: falszywyfaraon »

W świetle orzecznictwa NSA (sprawa burmistrza Olecka) należałoby zadać pytanie czy praca w LP łączona ze sprawowaniem funkcji w Zarządzie Koła Łowieckiego (szczególnie w przypadku kiedy obie nakładają się terytorialnie) nie budzi zastrzeżeń natury prawnej? Czy leśnik zasiadający we władzach koła łowieckiego nie popada w konflikt interesów?

Takie są moje wątpliwości prawne. :? :help:

Patrząc na problem zdroworozsądkowo, bez zagłębiania się w meandry paragrafów, podpunktów i odnośników uważam, że istnieje bardzo oczywisty konflikt interesów.
Ciekawi mnie pogląd w tej kwestii pozostałych uczestników forum.
większość rzadko miewa rację
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Re: Funkcja w Zarządzie Koła Łowieckiego a praca w LP

Post autor: jeger »

Widzę że podpuszczasz. Nikt nie chce zaczynać z tobą dyskusji- to zacznę osobiście.
twoje myślenie Przyjacielu jest błędne.
Zwierzostan w stanie wolnym jest własnością Narodu.
las też jest własnością Narodu.
Umiejętne gospodarowanie tymi własnościami wspólnie są w interesie Narodu.
Umiejętność takiego gospodarowania posiadają szczególnie leśnicy.
mam nadzieję Kolego że już zrozumiałeś już i uwierzyłeś.
11
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Re: Funkcja w Zarządzie Koła Łowieckiego a praca w LP

Post autor: Naj »

jeger pisze:...Umiejętność takiego gospodarowania posiadają szczególnie leśnicy...
:lol: :lol: :lol:
Zapomniałeś dodać "...niektórzy..."
Awatar użytkownika
falszywyfaraon
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47

Post autor: falszywyfaraon »

jeger pisze:Umiejętność takiego gospodarowania posiadają szczególnie leśnicy.
taką mają umiejętność, że w wielu rejonach nie da się bez ogrodzenia wyhodować żadnej uprawy liściastej.
Mam silne wrażenie, że dla wielu leśników pełniących różne funkcje w PZŁ większe znaczenie ma zwierzyna i koledzy z koła niż las i rodzime nadleśnictwo.

Oczywiście bez generalizowania.
większość rzadko miewa rację
Im_only_a_human
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: czwartek 08 gru 2016, 16:09
Lokalizacja: Las

Post autor: Im_only_a_human »

Tylko należy unikać, żeby osoba sporządzająca roczny plan łowiecki nie była jednocześnie osobą zatwierdzająca ten plan..... :lol: :lol: po zmianie pieczątki :lol:
jeger
leśniczy
leśniczy
Posty: 776
Rejestracja: sobota 13 mar 2010, 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jeger »

Co mają wspólnego grodzenia gatunków liściastych do leśników ?
Setki lat hodowaliśmy monokultury sosnowe-dzisiaj wprowadzamy od nowa np. dęba na niewielkiej powierzchni.Choć na tym terenie znajdzie się jedna kozina to wszystkiego dęba nam zje.Czy to jest wina leśników- myśliwych? bobry , żubry , łosie zjadają setki hektarów i też je trzeba ziszczyć do zera aby żadnych szkód nie było. Nie tędy droga - za grodzenia odpowiadają poprzednicy rolników, leśników którzy te gatunki eliminowali w ramach renty leśnej.Gdyby te gatunki samodzielnie odnawiały się jak kiedyś to nie trzeba by było grodzić.
11
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67099
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

jeger pisze:Setki lat hodowaliśmy monokultury sosnowe-dzisiaj wprowadzamy od nowa np. dęba na niewielkiej powierzchni.
U mnie jest całkiem na opak :wink:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
falszywyfaraon
początkujący
początkujący
Posty: 91
Rejestracja: piątek 16 lis 2018, 11:47

Post autor: falszywyfaraon »

jeger pisze:Setki lat hodowaliśmy monokultury sosnowe-dzisiaj wprowadzamy od nowa np. dęba na niewielkiej powierzchni.Choć na tym terenie znajdzie się jedna kozina to wszystkiego dęba nam zje
nic podobnego. W terenie w którym pracuję pod koniec lat 90-tych zredukowano populację jelenia do około 25% stanu jaki mamy obecnie. Na 3tyś hektarów lasu pozyskiwano wtedy 30 sztuk rocznie co stanowiło realny przyrost ówczesnej populacji. Hodowałem w tym czasie bez najmniejszych problemów uprawy z domieszką dębu i buka bez jakichkolwiek grodzeń. W tamtym czasie populacja sarny była mocniejsza niż dziś ale w lesie nie było daniela ani muflona. Teraz dzierżawcy strzelają rocznie 120 jeleni i 25 danieli ( i nie jest to nawet wielkość przyrostu) a do łowiska zaglądają już muflony z sąsiednich obwodów. O hodowli lasu bez grodzeń w ogóle nie ma mowy a Koła łowieckie udają, że nie ma problemu. I niestety podobnie myśli wielu leśników.
większość rzadko miewa rację
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

falszywyfaraon pisze:W świetle orzecznictwa NSA (sprawa burmistrza Olecka) należałoby zadać pytanie czy praca w LP łączona ze sprawowaniem funkcji w Zarządzie Koła Łowieckiego (szczególnie w przypadku kiedy obie nakładają się terytorialnie) nie budzi zastrzeżeń natury prawnej? Czy leśnik zasiadający we władzach koła łowieckiego nie popada w konflikt interesów?
Burmistrz nie może być w zarządzie stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą, bo jest osobą pełniacą funkcję publiczną (osoby takie zdefiniowano w ustawie z 2006 roku, Dz.U.2019.0.430 - jest tam zamknięta lista stanowisk/funkcji). Pracownicy LP nie są wymienieni we wzmiankowanej ustawie, więc nie ma formalnego zakazu aby byli oni we władzach Koła Łowieckiego. Można oczywiście mieć zastrzeżenia moralne w tej sprawie, ale prawo nie powinno ingerować w moralność i jej regulować.
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Wiesław pisze:prawo nie powinno ingerować w moralność i jej regulować.
postulujesz depenalizację np. oszustwa?
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

poreba pisze:postulujesz depenalizację np. oszustwa?
Nie.
http://demerara.pl/roznice-miedzy-prawem-i-moralnoscia/
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Wiesław pisze:
poreba pisze:postulujesz depenalizację np. oszustwa?
Nie.
http://demerara.pl/roznice-miedzy-prawem-i-moralnoscia/
A może jednak prawo ma jakiś związek z moralnością? Niekoniecznie taki https://www.niedziela.pl/artykul/78309/ ... -moralnosc
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

poreba pisze:A może jednak prawo ma jakiś związek z moralnością? Niekoniecznie taki https://www.niedziela.pl/...awo-a-moralnosc
Ma związek. Także w tekście, który linkowałeś jest na starcie napisane:
To, że prawo i moralność pozostają ze sobą w ścisłej relacji, nie ulega niczyjej wątpliwości.

Rzecz w tym, że prawo reguluje znacznie węższe aspekty naszej rzeczywistości niż tzw "normy moralne". Przykładowo, prostytucję uznaje się za czyn niemoralny, jednak prawo prostytucji nie zakazuje. Czyn, którego prawo nie zabrania jest zgodny z prawem, nawet jeśli ktoś taki czyn uznaje za niemoralny/nieetyczny.
I tyle tylko chciałem zaznaczyć w swoim pierwszym wpisie o prawie i moralności. Drąż dalej... :wink:

Gruźlica ma związek z medycyną. Jednak ten związek nie ma charakteru relacji prawnej...
:wink:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67099
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Normy moralne często stają się zapisami prawa. Odwrotnie się to raczej nie zdarza... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:Przykładowo, prostytucję uznaje się za czyn niemoralny, jednak prawo prostytucji nie zakazuje.
Prawo nie zabrania prostytucji, zabrania jednak czerpania z niej korzyści. Definicja prostytucji zakłada otrzymywanie korzyści materialnych w zamian za usługi seksualne.
Nie potrafię zrozumieć tej konstrukcji prawnej, według której można uznać, że prostytutka nie czerpie korzyści ze swego zajęcia i odstąpić od jej ukarania, uzasadniając to tym, że prostytucja nie jest karalna...

PS. Przy jednoczesnym surowym ściganiu kuplerstwa i stręczycielstwa. Wygląda na to, że owe normy prawne zostały stworzone po to, by prostytutki pracowały "na własny rachunek" i nie musiały dzielić się z osobami trzecimi wypracowanym zyskiem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:Nie potrafię zrozumieć tej konstrukcji prawnej, według której można uznać, że prostytutka nie czerpie korzyści ze swego zajęcia
Cóż, często prawne definicje pojęć nas nie zadowalają i prawie zawsze jest jakaś "furtka", pozwalająca ominąć prawo...
Użyłeś pojęcia "korzyść". Co to takiego? Chodziło Ci o korzyść materialną, osobistą, majątkową?
Korzyść majątkowa (art. 115 § 4 k.k.) — to każde dobro zaspokajające określoną potrzebę, którego wartość da się wyrazić w pieniądzu.
Korzyść osobista (art. 115 § 4 k.k.) — to świadczenie o charakterze niemajątkowym, polepszające sytuację osoby, która je uzyskuje
Czy zaspokojenie potrzeby/żądzy cielesnej (orgazm) jest korzyścią?
:twisted:
Podobno jeżeli zaspokaja przede wszystkim potrzebę materialną, to jest korzyścią majątkową, a jeżeli niematerialną, jest korzyścią osobistą. Jakiś wyrok SN to już ćwiczył (nie pamiętam teraz szczegółów), ale sprowadzało się do tego: kobita miała radochę, czyli uzyskała głównie korzyść osobistą - niematerialną, a materialna była dodatkiem (napiwek?)... :wink:
Lasy państwowe też można oskarżyć o korumpowanie społeczeństwa, któremu przysparzają korzyści niematerialnych (osobistych) w postaci widoku fajnych lasów - ...a może społeczeństwo powinno płacić podatek od tej korzyści?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Oczywiście, że chodziło o korzyść majątkową, bowiem tylko czerpania takich korzyści prawo polskie zabrania (art. 204 KK). Moja wypowiedź odnosiła się jednoznacznie do tej korzyści, która jest karalna więc nie widziałem konieczności jej dosłownego określania w poprzedniej wypowiedzi. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:chodziło o korzyść majątkową, bowiem tylko czerpania takich korzyści prawo polskie zabrania (art. 204 KK)
Wybacz, że odpowiadam obok tematu, a nie bezpośrednio na temat:
https://wpolityce.pl/polityka/160175-sp ... st-moralne
Przeczytaj to, a potem w komentarzach zwłaszcza to, co napisali:
-JAGODA,
-Piotr Strzembosz;
Temat: prawo a moralność jest tak zagmatwany, że go nie rozwikłamy w ramach tego forum. Prawo jest skomplikowane i meandry moralności też...w dodatku zmieniają się z upływem lat...
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Dosłownie czytając Art. 204 § 1.kk (Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5), należałoby ukarać taryfiarza, który zrealizuje zlecenie klienta, aby go zawieźć do agencji towarzyskiej... :twisted:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Chodzi o ułatwianie prostytutce a nie klientowi. :twisted:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ