Służba w prosty sposób prześwietli twój samochód
Moderator: Moderatorzy
Jest coś takiego jak prawo przewozowe. Nie ma tam nic o tym, że nie dotyczy one drewna i leśników.j24 pisze:Czy zna ktoś podstawę prawną, by leśnicy odpowiadali za ilość drewna załadowaną na pojazd wywozowy? Pod żaden z powyższych przypadków się nie łapiemy.
W zeszłym roku Dyrektor Generalny pisał, że nie ma podstawy byśmy odpowiadali: http://www.lasypolskie.pl/news-6055.html
A pismo dyrektora.... Jak myślisz, gdy Twój nadleśniczy dostanie karę za przeładowane auto, które wyjedzie z Twojego leśnictwa to pretensje będzie miał do dyrektora czy obciąży wystawiającego kwit?
Jak znam nadleśniczego to za takie coś mnie nie obciąży.Szarlej pisze: Jest coś takiego jak prawo przewozowe. Nie ma tam nic o tym, że nie dotyczy one drewna i leśników.
A pismo dyrektora.... Jak myślisz, gdy Twój nadleśniczy dostanie karę za przeładowane auto, które wyjedzie z Twojego leśnictwa to pretensje będzie miał do dyrektora czy obciąży wystawiającego kwit?
Poczekamy na stosowne zarządzenia w tej sprawie. Póki nie ma prikazu ja wydaję ile sobie pan przewoźnik zażyczy.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Wychamowac na pewno nie da rady.Pacian pisze:I z czego sie cieszysz ze wydajesz ile Pan przewoznik chce?
Bierzesz pod uwage ze Pan przewoznik z 30m3 np.buka moze nie wychamowac na drodze i wjechac w twoja zone z dzieckiem w aucie?
Ale raczej wyhamuje.
Idąc Twoim tokiem myślenia to pewnie powinienem jeszcze sprawdzać stan techniczny pojazdów wywozowych. Taki zestaw z np. niesprawnymi hamulcami też może stwarzać duże zagrożenie na drodze.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Pacian, o ilu wypadkach związanych z transportem drewna (w dodatku w wyniku przeładowania) słyszałeś w ostatnich 20 latach?
A o ilu przypadkach staranowania auta przez pijanego kierowcę osobówki, albo "młodego gniewnego za kółkiem"?
A o ilu przypadkach staranowania auta przez pijanego kierowcę osobówki, albo "młodego gniewnego za kółkiem"?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Kopalnie nie robią tego (ważenia) w interesie bezpieczeństwa na drogach ale w trosce o własny interes - żeby ich ktoś "nie przekręcił" wywożąc więcej węgla niż zapłacił.Pacian pisze:Wanna z piaskiem nie wyjedzie z wagi przeladowana w kopalni to samo powinno byc w lasach
Jeśli chodzi o lasy to nie widzę przeszkód, bez żalu mogę na wóz wydać tyle drewna, aby to było zgodne z przepisami. Jeden warunek - niech kierowca mnie poinformuje przed załadunkiem ile m3 może załadować. Nie jest bowiem powszechne, że to leśnik "wciska" kierowcy dodatkowe (ponadnormatywne) metry. W większości przypadków to kierowcy proszą o więcej. Bo ich wynagradzają "od metra".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57
Przeważnie kierowcy zestawów legalnie moga zabierać około 22m3 liściastego, biora 25-26 więc tylko 3-4tony więcej. Jakie to ma być zagrożenie? 40 czy 43 tony to żadna różnica według mnie. Bynajmniej nie taka żeby karać tak wysokimi karami. Nie wiem ile to jest te 20 ton żwiru ale na pewno nie czubata "cztery-ośka".
Nie jestem wrogiem pilnowania przepisów i karania za łamanie ich. Tylko dlaczego znowu koszty poniosą firmy. Niedługo transport 1m3 wzrośnie prawie podwójnie, o wartość wzrostu cen paliw oraz zmniejszonych ładunków. Echh...
Nie jestem wrogiem pilnowania przepisów i karania za łamanie ich. Tylko dlaczego znowu koszty poniosą firmy. Niedługo transport 1m3 wzrośnie prawie podwójnie, o wartość wzrostu cen paliw oraz zmniejszonych ładunków. Echh...
Pytasz jakie to ma zagrożenie?mackomacko pisze:legalnie moga zabierać około 22m3 liściastego, biora 25-26 więc tylko 3-4tony więcej. Jakie to ma być zagrożenie?
Zastanawiam się po co pytasz?
Przecież masz to zagrożenie w nosie.
Mimo to odpowiem.
1. Twoje auto zostało skonstruowane do max takich obciążeń. Przeładowanie auta, to szybsze jego zużycie (masz rację to nie moje zmartwienie), to też dłuższa droga hamowania - a ja na tą dłuższą drogę hamowania auta przez Ciebie kierowanego się nie zgadzam, więcej oczekuję, że odpowiednie służby zwiększą moje bezpieczeństwo na drodze. Za takie przeładowanie ponad wytrzymałość konstrukcyjną płacisz mandat i słusznie bo: widziałem ciężarówkę z odłamaną tylną osią. Pęknięcie stali o średnicy 100mm może więcej. Odpadło koło w środku miasta. Na szczęście tam można było jechać 30km/h, a spowodu korka auto wolno się toczyło.
Mój sąsiad oberwał oderwanym kołem od ciężarówki. Zdążył odepchnąć dziewczynę i ją uratował kosztem swego kręgosłupa, miednicy, nóg, żeber... i wielomiesięcznego cierpienia bo ktoś sądził, że
mackomacko pisze:40 czy 43 tony to żadna różnica
To zarąbista różnica.
Trochę fizyki.
Wykonaj takie ćwiczenie - włóż zapałkę w jakiś otwór. Na jej drogim końcu przywiąż butelkę - napełniaj ją kropla, po kropli. W pewnym momencie dojdzie do złamamia zapałki.
Pytanie co doprowadziło do jej zniszczenia?
a) 10 000 kropel wody
b) ta jedna ostatnia kropla, którą dodałeś przekraczając wytrzymałość materiału.
2. Kierowcy powinni płacić ogromne kary za ładunki przekraczające wytrzymałość dróg.
Uzasadnia to kolejne ćwiczenie.
Trochę wstępu.
Droga pod wpływem obciążenia odkształca się sprężyście - tzn po przejechaniu pojazdu wraca do pozycji wyjściowej, ale jeśli wartość obciążenia przekroczy wytrzymałość drogi, to następuje odkształcenie plastyczne (droga nie wraca do pozycji wyjściowej, kruszy się, koleinuje, ale to szanowni przewoźnicy mają w nosie... to nie ich droga się rozpadła... oni mają płacone od tony... i trudno im sięgnąć wyobraźnią dalej niż czubek swego nosa...
Ilustracja tej sytuacji.
Niszczenie dróg bardzo dobrze obrazuje jazda po lodzie.
Jeśli pojazd jest lżejszy niż wytrzymałość tafli lodowej, to możemy wjeżdżać na nią bezpiecznie tysiące razy
Jeśli minimalnie przekracza wytrzymałość, to gdy będziemy poruszać się szybko , to tafla będzie pękała na całej długości jazdy, ale zdążymy uciec przed jaj zarwaniem. Im szybciej się poruszamy, tym mniejsze zniszczenie lodu/drogi, bo czas działania siły niszczącej jest krótszy, odkształcenie mniejsze, ale droga w gruz się zamienia. To z tego powodu przed sygnalizacją świetlną/stopem obserwujemy największe zniszczenie drogi (oraz dupowatości budowniczych, którzy wiedzą o większych obciążeniach, ale nie dostosowują konstrukcji drogi w tym miejscu).
3. Prawo czwartej potęgi mówi, że to ciężarówki niszczą drogi.
- Forestman50
- leśniczy
- Posty: 567
- Rejestracja: wtorek 21 cze 2011, 09:24
- Lokalizacja: Cieszyn
Święta prawda, lepiej bym tego nie ujął. Większość osób jednak myśli, że z ładownością jest tak, jak z datą ważności produktu - soczek, który ma termin dzisiaj niekoniecznie jutro musi być zepsuty...Atlas pisze: Pytasz jakie to ma zagrożenie?
Zastanawiam się po co pytasz?
Przecież masz to zagrożenie w nosie.
Mimo to odpowiem.
[...] Prawo czwartej potęgi mówi, że to ciężarówki niszczą drogi.
Moje zasady:
1. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
2. Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz...
3. Mogę nie podzielać twoich poglądów, ale oddam życie byś mógł je wyznawać.
Lubię to: https://www.facebook.com/pages/Fao-Far/142484252496732
1. Wolność jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.
2. Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz...
3. Mogę nie podzielać twoich poglądów, ale oddam życie byś mógł je wyznawać.
Lubię to: https://www.facebook.com/pages/Fao-Far/142484252496732
Ano prawda.Forestman50 pisze:Święta prawda
Coś mi się zdaje że nawet robert by tego lepiej nie ujął choć ja na budowie dróg się nie znam, za to on o leśnictwie wie wszystko...Forestman50 pisze:lepiej bym tego nie ujął
a jest tak, jak z dziewictwem - było i się zmyłoForestman50 pisze:Większość osób jednak myśli, że z ładownością jest tak, jak z datą ważności produktu
Podobnie myślą o trwałości drogi - jest jak czołg niezniszczalna.
Dałem radę dowieźć 3 tony więcej, zarobiłem dodatkowe 4 stówy, a gruz, który po sobie zostawiłem na odcinku 30 km niech naprawiają migiem, bo za tydzień znów pojadę...
Bardziej od beztroski przewoźników martwi mnie beztroska budowniczych.
-
- początkujący
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57
Uwielbiam takich pseudo porządnych obywateli tego kraju. Pewnie sam wydaje po 30m3 ale najlepiej jest pisac na forum i zgrywać porządnego. Pewnie jeździ 40km/h zawsze gdzie trzeba i wozi gasnicę i apteczke pod ręką. W dodatku nie je jabłek bo czasem mogłyby sfermentować...
Ile znasz przypdaków wypadków aut przeładowanych z drewnem a ile idiotów zapie... na trzeciego? Nie pochwalam przeładowania i juz o tym pisałem ale nie dam sobie takie głupoty wmówić że 3 tony robia taka róznice jak ty piszesz. Doskonale wiesz że jedna droga wytrzyma 50 ton inna nawet 30 nie wytrzyma, zalezy to od wielu czynników.
Jakos materiałów i uczciwość budowniczych to już inna bajka.
Ładujmy po 20m3, róbmy jeden kurs dziennie i wszyscy będą zadowoleni, Ci co z tego nie żyją. Najprościej jest udawać porządnych kiedy sami tego nie robimy.
Atlas jakby zamawiał do siebie drewno i dotychczas płacił 600zł za 25m3 a teraz miałby zapłacić 700zł za 20m3 na pewno z niepohamowana radością sięgnąłby do portfela.
Nie dość że ceny paliw wymusiły wzrost kosztów to jeszcze zaniżają czy też wymuszają pilnowanie przez firmy ograniczenia tonażowe.
Każda nowa ustawa czy podwyżka zawsze sięga w tych na samym dole.Mam się przejmować drogami za które i tak pośrednio płacę? A kto sie mną przejmuje?
Kolego Atlas życzę powodzenia i obyś był taki porządny pod każdym względem, jeździł przepisowo, zawsze sprawnym autem, sprzatał po piesku na spacerku, pomagał bliźniemu w potrzebie itd.
Ile znasz przypdaków wypadków aut przeładowanych z drewnem a ile idiotów zapie... na trzeciego? Nie pochwalam przeładowania i juz o tym pisałem ale nie dam sobie takie głupoty wmówić że 3 tony robia taka róznice jak ty piszesz. Doskonale wiesz że jedna droga wytrzyma 50 ton inna nawet 30 nie wytrzyma, zalezy to od wielu czynników.
Jakos materiałów i uczciwość budowniczych to już inna bajka.
Ładujmy po 20m3, róbmy jeden kurs dziennie i wszyscy będą zadowoleni, Ci co z tego nie żyją. Najprościej jest udawać porządnych kiedy sami tego nie robimy.
Atlas jakby zamawiał do siebie drewno i dotychczas płacił 600zł za 25m3 a teraz miałby zapłacić 700zł za 20m3 na pewno z niepohamowana radością sięgnąłby do portfela.
Nie dość że ceny paliw wymusiły wzrost kosztów to jeszcze zaniżają czy też wymuszają pilnowanie przez firmy ograniczenia tonażowe.
Każda nowa ustawa czy podwyżka zawsze sięga w tych na samym dole.Mam się przejmować drogami za które i tak pośrednio płacę? A kto sie mną przejmuje?
Kolego Atlas życzę powodzenia i obyś był taki porządny pod każdym względem, jeździł przepisowo, zawsze sprawnym autem, sprzatał po piesku na spacerku, pomagał bliźniemu w potrzebie itd.
31mackomacko pisze:Pewnie sam wydaje po 30m3
Zwykle tak, alemackomacko pisze:Pewnie jeździ 40km/h zawsze gdzie trzeba
W bagażniku. Zawsze.mackomacko pisze:wozi gasnicę i apteczke pod ręką
Je i bardzo lubi.mackomacko pisze:W dodatku nie je jabłek
To ma rozgrzeszać rozpieprzanie dróg?mackomacko pisze:Ile znasz przypdaków wypadków aut przeładowanych z drewnem a ile idiotów zapie... na trzeciego?
Wykonaj to ćwiczenie z zapałką, a najlepiej z jazdą po lodzie. Może być rower ... jeśli powoduje pękanie lodu.mackomacko pisze:ale nie dam sobie takie głupoty wmówić że 3 tony robia taka róznice jak ty piszesz.
Dla Twej informacji.
Jesli projektant/budowniczy powinien zaprojektować/wykonać drogę o grubości 23cm, a z pazerności/głupoty wybuduje drogę o grubości 22cm, to jej żywotność z 20lat spadnie do 10lat.
Możesz w to nie wierzyć, ale fizyki tym nie poprawisz.
Jasne, ale głównie od natężenia ruchu i ładunku.mackomacko pisze:zalezy to od wielu czynników
Jeśli zbuduję drogę dla rowerów, ale przejedzie nią jedna ciężarówka / 50 lat, to tragedii nie będzie (chyba).
Coś mi się zdaje, że tak czy tak sięgnę do portfela, by kolejny raz budować drogę i zdaje mi się, że zapłacę więcej za tą budowę.mackomacko pisze:na pewno z niepohamowana radością sięgnąłby do portfela.
Coś mi się zdaje, że to podobny argument do - jak ja nie sprzedam dragów, to i tak zrobią to inni...
Staram się, bardzo się staram.mackomacko pisze:i obyś był taki porządny pod każdym względem
Również życzę powodzenia wszelakiego, dużo zdrowia, duuuuużo kasy, spokoju i
-
- początkujący
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek 16 maja 2011, 08:57
Nie potrafisz konstruktywnie krytykować to piszesz banały. Mówiąc o rozpieprzonych drogach widac że pojęcia nie masz o prawdziwych tego przyczynach (jak sam wspomniałeś).
Bynajmniej nie "drzewiarze" je niszcza, a jesli nawet to w znikomym procencie.
Nie wiem jak w innych branżach, ale karanie przedsiębiorcy za przeładowane auto "podwykonawcy", firmy transportowej to absurd i tyle. Zlecam transport i tyle, co mnie obchodzi że "wozak" liczy od metra i przeładowuje auto? Niech liczy od km i tyle.
Problem polega na tym że zawsze firmy na tym traca, nie LP, nie przewoźnik bo swoje dostać musi(zyska nawet więcej bo będzie miał więcej kursów) tylko firma której znowu rosną koszty.W dodatku jeszcze karę mogę zapłacić bo zabierze kubik więcej żeby stosu nie dzielić itp. Hieh, a tu Ci jeszcze Szanowny Pan Atlas wyjeżdża z pokruszonym asfaltem i urwanym kołem, hieh. Najlepiej schowaj sie w schronie 100m pod ziemia bo samoloty też spadają, nawet z prezydentem. Nawet we własnym domu bezpieczny nie jesteś.
Reasumując, żeby konfliktu nie zaostrzac czy też bezsensownej dyskusji nie ciagnąć.
Ciekawe czy zapłacę też karę za przeładowanego busa kuriera który dostarcza mi paczki
Jak to ustalić czy to moja paczka jest ta przekraczającą masę dopuszczalna czy ta sąsiada?
Jaki kraj takie prawo. Zamawiając żwir na budowę tez zapłace karę za to że ktoś przywiózł mniejszym autem niz sie spodziewałem?
Liczenie kg na podstawie tabeli też będzie śmieszne. Można załadowac 25m3 posuszowego świerku który będzie bardzo lekki i spokojnie mozna by 5m3 doładować. A można załadować 21m3 "dobrych metrów" mokrego debu zapiaszczonego i oblodzonego który będzie na pewno cięższy niż według tabeli.
Rozumiem że tabela będzie pomocnicza, a po zważeniu jak sie okaże że ponad 40T to i tak kary?
Bynajmniej nie "drzewiarze" je niszcza, a jesli nawet to w znikomym procencie.
Nie wiem jak w innych branżach, ale karanie przedsiębiorcy za przeładowane auto "podwykonawcy", firmy transportowej to absurd i tyle. Zlecam transport i tyle, co mnie obchodzi że "wozak" liczy od metra i przeładowuje auto? Niech liczy od km i tyle.
Problem polega na tym że zawsze firmy na tym traca, nie LP, nie przewoźnik bo swoje dostać musi(zyska nawet więcej bo będzie miał więcej kursów) tylko firma której znowu rosną koszty.W dodatku jeszcze karę mogę zapłacić bo zabierze kubik więcej żeby stosu nie dzielić itp. Hieh, a tu Ci jeszcze Szanowny Pan Atlas wyjeżdża z pokruszonym asfaltem i urwanym kołem, hieh. Najlepiej schowaj sie w schronie 100m pod ziemia bo samoloty też spadają, nawet z prezydentem. Nawet we własnym domu bezpieczny nie jesteś.
Reasumując, żeby konfliktu nie zaostrzac czy też bezsensownej dyskusji nie ciagnąć.
Ciekawe czy zapłacę też karę za przeładowanego busa kuriera który dostarcza mi paczki
Jak to ustalić czy to moja paczka jest ta przekraczającą masę dopuszczalna czy ta sąsiada?
Jaki kraj takie prawo. Zamawiając żwir na budowę tez zapłace karę za to że ktoś przywiózł mniejszym autem niz sie spodziewałem?
Liczenie kg na podstawie tabeli też będzie śmieszne. Można załadowac 25m3 posuszowego świerku który będzie bardzo lekki i spokojnie mozna by 5m3 doładować. A można załadować 21m3 "dobrych metrów" mokrego debu zapiaszczonego i oblodzonego który będzie na pewno cięższy niż według tabeli.
Rozumiem że tabela będzie pomocnicza, a po zważeniu jak sie okaże że ponad 40T to i tak kary?
Dalej zastanawiam się po co zadałeś to pytanie?
Odpowiedzi miałeś gotowe przed zadaniem pytania.
Trzech kierowców podjechało pod górkę bez problemu. Czwarty załadował 500kg więcej i tuż przed wierzchołkiem auto mu zdechło.
Rozpieprzył drogę przed górką i kawałek za górką i oczywiście to moja wina
Remont tej drogi to nie jego problem...
Ale LP na tym nie tracą...
Odpowiedzi miałeś gotowe przed zadaniem pytania.
Przewoźnicy żwiru też nie, przewoźnicy węgla nie ... wychodzi na to, że ja jadąc rowerem z Kaśką na ramie.mackomacko pisze:Bynajmniej nie "drzewiarze" je niszcza,
Tu bym troszeczkę zwolnił.mackomacko pisze:Problem polega na tym że zawsze firmy na tym traca, nie LP
Trzech kierowców podjechało pod górkę bez problemu. Czwarty załadował 500kg więcej i tuż przed wierzchołkiem auto mu zdechło.
Rozpieprzył drogę przed górką i kawałek za górką i oczywiście to moja wina
Remont tej drogi to nie jego problem...
Ale LP na tym nie tracą...
Jakiego konfliktu? Luzik pełen nie ma silnych bym Cię przekonał, ale to nie powód do emocjimackomacko pisze:Reasumując, żeby konfliktu nie zaostrzac
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
i tu panie mandacik przepis mówi jasno gaśnica ma być w zasięgu ręki.Atlas pisze:mackomacko napisał/a:
wozi gasnicę i apteczke pod ręką
W bagażniku. Zawsze.
generalnie trzymam tu stronę mackomacko ale to kiedy indziej bo dzisiaj późno jest a ja o 3 wyjeżdżam.
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Być może... wszak plan trzeba wykonać nieistotny paragraf...Rafał i Ania pisze:i tu panie mandacik
Jednak
http://isp.policja.pl/portal/isp/12/233 ... snice.htmlGaśnica jest elementem wyposażenia obowiązkowego pojazdu samochodowego, którą należy umieścić w miejscu łatwo dostępnym
Zadam pytanie Panu Policjantowi czy jeśli siedząc za kierownicą złapię gaśnicę po 4 sekundach, to uzna owo miejsce za łatwo dostępne?
Coś mi się zdaje, że po wykonaniu tej czterosekundowej wycieczki zacznie szukać innego powodu... i być może znajdzie
I owszem. Kolega Góral B. mógłby opowiedzieć małe co nieco w tym temacie, jak to w Bieszczadach Policja nasza państwowa kontroluje kierowców i ich pojazdyAtlas pisze:Coś mi się zdaje, że po wykonaniu tej czterosekundowej wycieczki zacznie szukać innego powodu... i być może znajdzie
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa