Szkicownik Leśniczego

SILP, BIP, ACER, GIS, Raporty, mapy numeryczne...

Moderator: Moderatorzy

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

armilaria pisze:Jak brakuje jakiejś funkcjonalności to dorysowują na szkicu kolorowym długopisem i jest OK.
Idąc tym tropem można wydrukować szkielet wydzielenia i namalować sobie PASTELAMI... :wink:
A tak na marginesie...
To jakie rębnie macie wiodące? i jakie siedliska oraz TD?
P.S. Widać, że piszesz z poziomu DT a nie terenu... :wink:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Fichtel pisze:Idąc tym tropem
Nikt poza Twoim przesadyzmem nie idzie tym tropem, napisałem jak sobie radzimy aby nie spędzać długich godzin przy komputerach na sprawach, które można w prosty sposób rozwiązać.
Fichtel pisze:To jakie rębnie...
Rzeczywiście nie mamy zbyt dużo rębni złożonych a dominującym TSL jest BMśw dlatego też tych trudniejszych szkiców jest zdecydowanie mniej niż w n-ctwach lasowych.
Fichtel pisze:P.S. Widać, że piszesz z poziomu DT a nie terenu...
Nie uczestniczę w konflikcie teren-biuro, jedynie pomagam swoją wiedzą wykorzystywać bardziej nowoczesne narzędzia w terenie poprzez proponowanie zakupu sprzętu i oprogramowania i organizację szkoleń dla terenowców (oczywiście mam też inne rzeczy w zakresie).
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

:drunk:
I wszystko jasne w temacie "Marioli"
:drunk:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

armilaria pisze: twoim
Ja bym napisał
z "T"... :)
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Masz rację, dzięki już poprawiłem :)
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Dziękuję :*
Fakt Faktem, że wszystko zależy od "Jednostki" w rozumieniu Nadleśnictwo/Nadleśniczy
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105100
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

armilaria pisze:Nikt poza Twoim przesadyzmem nie idzie tym tropem
Gdybym nadal był czynny zawodowo to bym podążał razem z Fichtelem. Bo ja jestem ze starej szkoły, gdzie uczono, że nowe narzędzia mają rozwiązywać stare problemy bez tworzenia nowych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Reguła przyjęta przy szkicowniku ograniczyła trochę swobodę rysowania tego co popadnie . Jak dla mnie leśniczego jest to ważne narzędzie pracy . Moje uwagi co do działania szkicownika to raczej brak kompatybilnego programu który po pomiarze w terenie i zaznaczeniu danego typu PNSW nie przerzuca wszystkich informacji na szkicownik a jedynie kształt( no czasem uwagę lub typ ) . Mlas inż jest bardzo bliski i chyba najbardziej kompatybilny ale ciągle tu widzę niedoskonałość .
Jako leśniczy często pomagam leśniczym przy problemie szkicownika i najczęstszą przyczyną nerwów jest wyrysowanie pola które nachodzi na inne . I program to pilnuje i nie pozwala na takie cuda . Nowe narzędzie jak każde które jest używane od czasu do czasu i brak ogłady z nim powoduje frustracje użytkownika .
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Kuna lesna pisze:Nowe narzędzie jak każde które jest używane od czasu do czasu i brak ogłady z nim powoduje frustracje użytkownika .
Frustrację to u mnie wywołało w latach 90-tych skasowanie plików DOS-a 3.00 na IBM-e 286.
I następnie odzyskiwanie ich przy pomocy polecenia UNDELETE... :D
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

j24 pisze:
armilaria pisze:W mojej jednostce korzystają z tego w każdym l-ctwie i generalnie nie narzekają. /.../ Nikt z pracowników terenowych nie wrócił (i nie postulował tego) do rysowania kredką całego szkicu czyli korzyść jest widoczna.
1. U nas też wszyscy korzystają. Bo muszą. /.../ 2. Dopisywanie się do zgłoszeń nic nie daje. Zgłoszenia są od razu usuwane. Powód: zgłoszenie tożsame ze zgłoszeniem nr ...
3. U nas postulowaliśmy powrót do kredek. I nie dostaliśmy zgody. Jest prikaz - robić w szkicowniku. Czyli korzyść jest niewidoczna.
A gdyby "wynalazca" musiał zwrócić szkody jakie poniosła firma w związku ze zwiększoną pracochłonności wykonywania szkiców od razu by się to wyprostowało...
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Kuna lesna pisze:Reguła przyjęta przy szkicowniku ograniczyła trochę swobodę rysowania tego co popadnie . Jak dla mnie leśniczego jest to ważne narzędzie pracy . Moje uwagi co do działania szkicownika to raczej brak kompatybilnego programu który po pomiarze w terenie i zaznaczeniu danego typu PNSW nie przerzuca wszystkich informacji na szkicownik a jedynie kształt( no czasem uwagę lub typ ) . Mlas inż jest bardzo bliski i chyba najbardziej kompatybilny ale ciągle tu widzę niedoskonałość .
Jako leśniczy często pomagam leśniczym przy problemie szkicownika i najczęstszą przyczyną nerwów jest wyrysowanie pola które nachodzi na inne . I program to pilnuje i nie pozwala na takie cuda . Nowe narzędzie jak każde które jest używane od czasu do czasu i brak ogłady z nim powoduje frustracje użytkownika .
Sprawa nie jest taka oczywista dane geometryczne w LMN muszą spełniać pewne standardy, ogólnie to ujmując atrybutowe (kody) i topologiczne (zależności geometryczne) stąd pewne ograniczenia w jak to określiłeś swobodzie rysowania. Co do Twojego pomysłu z importem gotowej geometrii i opisem to słyszałem, że były takie plany ale e-las mobile to niewypał a m Las Inżynier to apka firmy zewnętrznej. Dodatkowo jeszcze pomiary GPS często posiadają nadmiarowe węzły, zapętlenia itp. toteż nie nadają się do importu do struktur LMN tylko do szkicownika i obróbki w nim. Pewnie wszystko przed nami i dużo będzie ulepszeń.
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Piotrek pisze:że nowe narzędzia mają rozwiązywać stare problemy bez tworzenia nowych...
Słusznie to wie każdy, jak napisałem ogólny bilans jest dodatni można szybko wykonać najprostsze szkice i przechowywać je do ew. korekty, szkice są czytelne. Osobiście nie widzę powodów do takich skrajnie negatywnych ocen tej aplikacji.
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

poreba pisze:A gdyby "wynalazca" musiał zwrócić szkody jakie poniosła firma w związku ze zwiększoną pracochłonności
Sęk w tym że szkód nie ma, a jeżeli myślisz o rozliczeniu czasu pracy "zużytego" na tę samą czynność przy pomocy różnych narzędzi (szkicownik i kredki) to szczerze chciałbym takowe zobaczyć na jakieś większej grupie pracowników (kilka n-ctw). Powiem Tobie, że znam pracowników terenowych (głównie młodych p-czych którzy naprawdę cenią sobie to narzędzie (szkicownik L.)) i potrafią mu wiele wybaczyć. Ta aplikacja webowa w połączeniu ze smartfonem, oprogramowaniem pomiarowym, dalmierzem laserowym sparowanym po BT z smatfonem zaczyna wspierać terenowców. Ale żeby nie wyjść na niepoprawnego optymistę to oczywiście dużo jest jeszcze do zrobienia w zakresie ergonomii pracy z apkami, programowych eliminacji zbędnych czynności itp.
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

armilaria pisze:Sprawa nie jest taka oczywista dane geometryczne w LMN muszą spełniać pewne standardy, ogólnie to ujmując atrybutowe (kody) i topologiczne (zależności geometryczne) stąd pewne ograniczenia w jak to określiłeś swobodzie rysowania. Co do Twojego pomysłu z importem gotowej geometrii i opisem to słyszałem, że były takie plany ale e-las mobile to niewypał a m Las Inżynier to apka firmy zewnętrznej. Dodatkowo jeszcze pomiary GPS często posiadają nadmiarowe węzły, zapętlenia itp. toteż nie nadają się do importu do struktur LMN tylko do szkicownika i obróbki w nim. Pewnie wszystko przed nami i dużo będzie ulepszeń.
Gdybym na studiach się tym nie interesował.
Potem nie "zmęczył" podyplomowych z GIS-u
To pewnie by
armilaria pisze: atrybutowe (kody) i topologiczne (zależności geometryczne)
oraz
armilaria pisze:Dodatkowo jeszcze pomiary GPS często posiadają nadmiarowe węzły, zapętlenia itp.
Zwaliły z nóg i kazały klęczeć.

Tu chyba Kolumb nie jest potrzebny!!!
Bo chyba narzędzie jest dla człowieka a nie odwrotnie - I O TO MI CHODZI W SZKICOWNIKU!!!

Jak pamiętam Standard LMN to takie ZHL. w Hodowli - nie? :wink:
Poligon czy Punkt tak samo "wyglądają: w LMN jak i w każdym innym programie GIS-owym.
Chodzi tylko o to aby mieć swobodę operowania tymi obiektami w edycji np. tworząc całą warstwę.
Ale...

Od dawna "prowadzę wojenkę" o PNSW jako warstwę. Wszyscy mi tłumaczą, że to jest właśnie NieSW.
To jasne - tylko dlaczego nie może sobie PNSW istnieć w naszej LMN? jako informacja o lokalizacji innego gatunku na powierzchni? - Wszak to 30%...
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
armilaria
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 282
Rejestracja: niedziela 07 lis 2010, 14:17
Lokalizacja: Polska

Post autor: armilaria »

Dobra nie gorączkuj się :)
No widzisz to nie jest takie proste w sensie stworzenia narzędzia. Jedno rozumieć potrzeby a inne napisać aplikację w danym środowisku programistycznym przy użyciu jego klas, bibliotek, funkcji itp.
Co do swobody operowania to musi i powinna być ograniczona jak jest obecnie. Wyobraź sobie jakby szkicownik miał funkcje podobne do QGIS-a kto z terenowców by to ogarnął? Dlatego masz prosty schematyzm bo pracownik terenowy, który korzysta raczej rzadko ze Szkicownika L. musiałby przechodzić szereg kosztownych szkoleń a i tak niewiele byłby w stanie zapamiętać.
A co do pnsw to też się zgadzam po aktualizacji powierzchni międzygniazdowej (c. uprzątające) powinna ta informacja zostawać w warstwach LMN, kiedyś miałem propozycję aby dodać specjalnie nowy kod (LMN) i z automatu po rozliczeniu pozycji znikałoby to z SILP-u a zostawało w z tymże nowym kodem tylko w warstwie pnsw i nie podlegało kontroli atrybutowej (ale wymagałoby zmiany ówczesnych aplikacji kontrolnych no i standardu LMN i jak się domyślasz nikt tego nie brał na poważnie).
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

armilaria pisze:
poreba pisze:A gdyby "wynalazca" musiał zwrócić szkody jakie poniosła firma w związku ze zwiększoną pracochłonności
Sęk w tym że szkód nie ma, a jeżeli myślisz o rozliczeniu czasu pracy "zużytego" na tę samą czynność przy pomocy różnych narzędzi (szkicownik i kredki)
Nie, mam na myśli: narzędzie odpowiednie i działające contra narzędzie zepsute, nieergonomicznie zaprojektowane do wykonywania nakazanych czynności.
armilaria pisze:znam pracowników terenowych (głównie młodych p-czych którzy naprawdę cenią sobie to narzędzie (szkicownik L.)) i potrafią mu wiele wybaczyć.
I ja tylko do konieczności wybaczania się odnosiłem. Uważam, że ostatnio sporo narzędzi puszczonych w teren wróciłoby do etapu testów gdyby decydent musiał przy ich użyciu popracować.
z innej wypowiedzi
armilaria pisze:No widzisz to nie jest takie proste w sensie stworzenia narzędzia
Ja przestałem "pasjonatować" w SILPie gdy uznałem, że osiągnąłem granice swoich kompetencji (tak w okolicach przesiadki na Informiksa online), niektórym ten moment chyba umknął i tworzą narzędzia o wydajności/ergonomice użytkowania _utrudniającej_ pracę, a nie ułatwiającej.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67138
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Kuna lesna pisze:najczęstszą przyczyną nerwów jest wyrysowanie pola które nachodzi na inne .
Ale to ma sens. Wkreślenie gniazda na PNSW powoduje zmianę powierzchni wrysowanego wcześniej. Tak jak byś zaorał kawałek np. młodnika. Ma to miejsce albo w wypadku szkody, albo jest spowodowane ręcznym wkreślaniem PNSW na mapę. W obu przypadkach powinno się wpierw skorygować istniejące PNSW, a dopiero później wkreślać nowe poligony. My tak się staramy robić. W sumie to jakiś czas temu poświęciliśmy (każdy leśniczy) sporo czasu na porównanie ortofotomapy z PNSW i zaznaczaliśmy znalezione błędy, by sukcesywnie poprawiać niezgodności. Niestety wiele kęp, luk i innych obiektów rysowanych było kiedyś ręcznie i nie zawsze są one zgodne z faktycznym położeniem w terenie. Dlatego do czasu "wyprostowania" rozbieżności, roboty będzie sporo. Ci, którzy mają obecnie robiony PUL powinni sobie zadbać o prawidłowe wkreślanie PNSW na mapy. To pozwoli uniknąć rysowania gniazd na gniazdach.
poreba pisze:A gdyby "wynalazca" musiał zwrócić szkody jakie poniosła firma w związku ze zwiększoną pracochłonności wykonywania szkiców od razu by się to wyprostowało...
Tyle, że nie jest winą "wynalazcy", że mapy się rozjeżdżają z terenem ;) Wkreślając mapy "z ręki" robisz to szybciej, ale mapy nadal nie będą zgodne ze stanem terenu... :roll:
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Capricorn pisze:...Niestety wiele kęp, luk i innych obiektów rysowanych było kiedyś ręcznie i nie zawsze są one zgodne z faktycznym położeniem w terenie. Dlatego do czasu "wyprostowania" rozbieżności, roboty będzie sporo. Ci, którzy mają obecnie robiony PUL powinni sobie zadbać o prawidłowe wkreślanie PNSW na mapy. To pozwoli uniknąć rysowania gniazd na gniazdach...
O można pogadać :)
Nie wiem jak u Was ale u nas gniazda z poprzedniego PUL po cięciu np. IIIAU przestają istnieć.
Opis: Db.s ...(czytaj 10) zadrzewienie 0,3 :) - ;/
Ale już tego 0,3 na mapie nie znajdziesz i rysując szkic odnowieniowy musisz od nowa nanosić to co 15 lat temu raz zostało pomierzone i na mapę naniesione.
MAŁO TEGO CZASEM BYŁO TAK, ŻE JEDNOSTKI ZLECAŁY TO FIRMIE ZEWNĘTRZNEJ JAKO AKTUALIZACJĘ :wink:
W lasach, KTOŚ się na górze BAWI a Ty człowieku tocz ten głaz pod górę :)
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Jeszcze raz głoszę postulat
ZOSTAWIĆ WARSTWĘ PNSW jako odrębną - niech ją będzie można wyświetlić i z niej korzystać!!!
Oczywiście pewnie trzeba będzie to rozgraniczyć np. na podstawowe PNSW czyli np.
kępy "ekologiczne", Bg, Luk inne
I np. PNSW w rębniach złożonych...
Proste

Skoro można w szkicowniku dodać obiekt punktowy "Schron zrębowy" (istnieje - jeśli jest - góra kilka miesięcy) i to się w warstwie zapisze.
To w czym problem aby archiwalne PNSW istniały sobie jako warstwa...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67138
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fichtel pisze:Nie wiem jak u Was ale u nas gniazda z poprzedniego PUL po cięciu np. IIIAU przestają istnieć.
Nie przerabiałem tego, ale pewnie pierwsze, co bym zrobił to wyeksportował warstwę PNSW z danego wydzielenia przed wykonaniem rębni. Jest z tym nieco zabawy ale myślę, że w sumie prostej. Teraz pozostanie zaimportowanie takiej warstwy do szkicownika i użycie ich w "szkicowniku LMN". Po zatwierdzeniu powinny powstać nowe PNSW na mapie :roll:
Nie zmienia to faktu, że oczywiście to operator mapy powinien decydować, czy usunięte mają być wszystkie elementy danego wydzielenia po zamknięciu rębni. Swoją drogą jeśli pojawi się na wydzieleniu jakieś np. bagno, czy kępa to one też znikają? Jeśli nie, to może przed wykonaniem rębni wystarczy zmiana kodu z odnowionego gniazda na kępę.
Fichtel pisze:w czym problem aby archiwalne PNSW istniały sobie jako warstwa...?
Ja mam kopie swoich pomiarów już od dawna. Jednak wiele leśnictw dopiero teraz zaczyna zabawę z pomiarami. Ci, którzy zaczynają zabawę, a mieli wcześniej "z palca" wkreślane gniazda będą mieli sporo stresów. Znam sytuacje, gdzie gniazda były wyznaczone w sąsiednich wydzieleniach tylko dlatego, że ktoś kiedyś źle wkreślił na mapę rów, czy drogę do którego się domierzali. Po spojrzeniu na "ortkę" doznali niezłego szoku :wink:
ODPOWIEDZ