Rejestrator- czy robimy z nim wszystkie odbiórki w terenie

SILP, BIP, ACER, GIS, Raporty, mapy numeryczne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

OjciecMocyMroku pisze:dodać ankietę?
Chyba nie warto ... :|

Dzięki :)


Ja ze swojej strony chciałem wspomnieć o zaletach posiadania brulionu:

- do rejestratora wprowadza się dane w komfortowych (domowych) warunkach :roll:

- można powtórnie ocenić merytorycznie dane przed wklepywaniem,

- można robić jednocześnie odbiórki i wydawać cały dzień drewno ( kto pozyskiwał 1,5 -2,0 tyś. m3 miesięcznie to wie o czym piszę)

- w przypadku sporego zapasu kłód / dłużyc można dokładnie opisać każdą mygłę ( nr od do, m3, itp. - ułatwia to ogromnie wydawanie drewna, gdy przyjadą jednocześnie 2-3 samochody)

- w przypadku pomyłki przy wprowadzaniu danych można błyskawicznie i w każdej chwili ustalić poprawne dane ( można źle wprowadzić gatunek, sortyment, długość, ba, w jednej długości S2B sosnowej miałem 3 rodzaje grubości - każda do innego odbiorcy...)

- na marginesie można robić bezcenne uwagi ( np. sprzedać szybko, bo blokuje dojazd, manko 0,3 mp. lub sprzedać ten opał Józkowi, bo same odziomki 100 cm średnicy :lol: )


Dłużyce / kłody faktycznie wpisujemy wprost do rejestratora ( w brulionie tylko zaznaczamy w jednym wersie: nr od - do, mygła nr 2), stosowe zaś przeważnie najpierw do zeszytu.

Jak widzę Piotrek ta sama szkoła co ja :spoko:
iwanow
leśniczy
leśniczy
Posty: 928
Rejestracja: wtorek 01 sty 2008, 15:14
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Post autor: iwanow »

Jarek pisze:
iwanow pisze:Jarku, wybacz, a może …Intel insite, idiot outsite?
Może i tak, może jestem zbyt głupi na to urządzenie.
Nie, nie, Jarku, to nie tak – nie miałem celu Cię obrażać. Slogan Intel insite idiot outsite nie znaczy wcale, że ktoś jest głupi, tylko że po prostu nie zna wszystkich możliwości maszyny. Ja np. swojego czasu skasowałem w Nadleśnictwie Windows’y – jednym ruchem, za pomocą słynnego silp-owskiego „esc”. A czy ktoś z Was wie, co się dzieje z rejestratorem po naciśnięciu „Carl+alt+del”? Ja wiem, ale nie dlatego, że jestem taki mądry, ale dlatego, że sprawdziłem. A gdyby tak te klawisze – lub inne, których nie znam – naciskały się przypadkiem? Niby czemu nie?
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

A tak wracając do tematu. Używam wyłącznie rejestratora (PSION 1MB...), a tylko awaryjnie trzymam jeden kwitariusz. Ale ja robię tylko SW więc może jakbym robił jakieś poważniejsze dokumenty to kto wie czy nauczony doświadczeniem nie pisałbym w brulion chociaż stosów... Zawsze łatwiej to sobie pokreślać po papierze niż po dysku...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
kukaburra
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5832
Rejestracja: sobota 01 kwie 2006, 19:21
Lokalizacja: Puszcza Zielona

Post autor: kukaburra »

ZAWSZEc zaczynam od brulionu. Przy odbiórce jednoosobowej, noszeniu toporka do umożliwienia pomiaru bk i średnicomierza (o Spencerze na szlufce paska nie wspomnę, mały notatnik mieści się w kieszeni. A poza tym już mi raz Psion pokazał środkowy palec po wprowadzeniu ok 80 szt długości 4,4 i 8,8 do "Szweda"...
I am not altogether on anybody’s side, because nobody is altogether on my side - Treebeard

Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać ;)
pandion
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31
Lokalizacja: znad wody

Post autor: pandion »

kukaburra pisze:ZAWSZEc zaczynam od brulionu. Przy odbiórce jednoosobowej, noszeniu toporka do umożliwienia pomiaru bk i średnicomierza (o Spencerze na szlufce paska nie wspomnę, mały notatnik mieści się w kieszeni
u mnie podobnie z powodu jw oraz dlatego że wprowadzanie też zajmuje x czasu, i robię to w wolnych chwilach(oczekiwanie na wozaka itp.). Ale najważniejsze że nie robię tego w słocie ,na mrozie, spiekocie i innych trudnych warunkach ale w miarę możliwości w biurze. :)
borowiak

Post autor: borowiak »

pandion pisze:najważniejsze że nie robię tego w słocie ,na mrozie, spiekocie i innych trudnych warunkach
A w brulionie to woda nie szkodzi.... :wink:
Zawsze było mi szkoda czasu na robienie czegoś dwa razy. Dlatego zawsze wprowadzałem bezpośrednio do rejestratora :) Przez kilkanaście lat użytkowania rejestratora jeden raz skubaniec coś wyrzucił, na szczęście przy transferze, wydrukowany ROD czekał na powtórne wprowadzenie.... Nie twierdzę, że czasami mi się nie spowalniał, ale przy odbiórkach było OK, gorzej bywało przy dużej ilości m3 na stanie i wprowadzaniu n-tego KW. Ratowałem się w ten sposób, że po 4-5 KW w rejestratorze robiłem transfer i wszystko wracało do normy.
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

borowiak pisze:Zawsze było mi szkoda czasu na robienie czegoś dwa razy. Dlatego zawsze wprowadzałem bezpośrednio do rejestratora
:) Taka była też moja motywacja.Od kilku lat w moim leśnictwie są dwa, a od roku chyba jeden nowy i zauważyłem że ten nowy "z wodotryskiem i masażem" jest gorszy, bo jak podleśniczy był na urlopie to mnie zawiódł i się był zawiesił, ale to ponoć normą u niego jest.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
księgowy w LP
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3116
Rejestracja: czwartek 14 lut 2008, 21:33
Lokalizacja: xx

Post autor: księgowy w LP »

Glaca pisze: do rejestratora wprowadza się dane w komfortowych (domowych) warunkach
zadam może głupie pytanie (mądrych nie zadaję przecie nie jestem leśnikiem :wink: :lol: )..po co więc rejestrator skoro i tak na lesie wszystko robi się ręcznie, a wszystko później wklepuje w kancelarii :?: :?: :?: nie wystarczy laptop :?:
Awatar użytkownika
Łolcik
leśniczy
leśniczy
Posty: 594
Rejestracja: poniedziałek 15 maja 2006, 22:54
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Łolcik »

Piotrek pisze:Też bym chętnie robił odbiórki bezpośrednio do rejestratora jednak nie wiedzieć czemu praca z rejestratorem znacznie mnie spowalnia. Bez trudu do brulionu jestem w stanie (w pojedynkę) odebrać 300 sztuk tartaczki na lesie a z rejestratorem jeszcze nie udało mi się osiągnąć takiego wyniku.
Zsumowałeś czas pisania do brulionu i późniejszego wklepywania ponownego danych do rejestratora? Jakoś nie wierzę w to, że szybciej jest z brulionem.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

księgowy w LP pisze:po co więc rejestrator skoro i tak na lesie wszystko robi się ręcznie, a wszystko później wklepuje w kancelarii :?: :?: :?: nie wystarczy laptop :?:
Tak naprawdę to w terenie robi się w 100 % tylko kwity wywozowe. Drewno dobrze przygotowane do wywozu bardzo łatwo i przyjemnie wrzuca się do otwartego KW. Można by taką operację wykonać nawet na komórce z ekranem dotykowym i "rysikiem" albo na najbardziej podłym laptopie za 1000 zł :roll:

Sporo o tym pisaliśmy w temacie:

http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=4320


Łolcik pisze: nie wierzę w to, że szybciej jest z brulionem.

Różnica w czasie jest minimalna: ja siedzę przy biurku i spokojnie wprowadzam wers po wersie z brulionu, a pisząc wprost do rejestratora w lesie muszę pisać i pamiętać o 10 sprawach na raz ( taśma, kreda, płytki, młotek, spray, robię to na stojąco, przy różnej pogodzie itp.) Starość nie radość :lol:
tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

U nas nie ma takiej możliwości,aby używać brulionu,bo według obowiązujących przepisów to jest notatnik prywatny leśniczego.Nabijając płytkę na drewnie,operacja musi zostać zanotowana w rejestratorze.Inżynier nadzoru prowadzi kontrole wyrywkowe odbioru drewna bieżącego,czy bezpośrednio w rejestrator.Terenowcy nie chcą się narażać,bo są lojalni. :roll:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

tiger pisze:U nas nie ma takiej możliwości,aby używać brulionu,bo według obowiązujących przepisów to jest notatnik prywatny leśniczego.Nabijając płytkę na drewnie,operacja musi zostać zanotowana w rejestratorze.Inżynier nadzoru prowadzi kontrole wyrywkowe odbioru drewna bieżącego,czy bezpośrednio w rejestrator.Terenowcy nie chcą się narażać,bo są lojalni.
Dopóki ROD nie stanie się zglobalizowanym WOD zapisanie płytki w rejestratorze ma taka samą wartość jak w brulionie. Wszystko z owym zapisem można zrobić, włącznie z jego usunięciem. Wiec rozróżnianie owych zapisów jest moim zdaniem bzdurne. Poza tym nikt żadnym aktem prawnym nie zdelegalizował ROD sporządzonego ręcznie, prawda? Wprowadzono do obiegu ROD w formie elektronicznej i wydruku z rejestratora ale nie napisano, że od tego dnia ROD wypisany ręcznie jest nielegalny. To, że nie funkcjonuje wynika z faktu, iż do bazy forest odebrane drewno musi trafić z transmisji z rejestratora. Natomiast w jakiej formie dane trafią do rejestratora (czy z notatek, czy "na żywo") nie ma żadnego znaczenia. Poza tworzeniem niepotrzebnego stresu i tak zestresowanym leśniczym.
Gratuluję zainteresowań waszemu IN.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

iwanow
leśniczy
leśniczy
Posty: 928
Rejestracja: wtorek 01 sty 2008, 15:14
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Post autor: iwanow »

Jaźwiec pisze:A tak wracając do tematu
A ja i tak będę się upierał przy swoim. Zawieszony rejestrator widziałem raz w życiu. Nie mnie się udała ta sztuka, ale mnie świerzbiły łapki, więc potraktowałem rejestrator Windows’owskim Carl+alt+del. Rejestrator natychmiast ożył i nie bawiąc się w zbędną konwersację typu „ar ju siur” poinformował mnie: „Formatowanie. Postęp procesu 5%”. Stąd moje twierdzenie – Intel insite idiot outsite, czyli naciśnięcie przypadkowych klawiszy może spowodować przypadkowe reakcje. A może, po prostu, lasy wpadły w swoją własną pułapkę. Co było powodem, że mamy takie rejestratory? A no cena.
Awatar użytkownika
Sergio
leśniczy
leśniczy
Posty: 561
Rejestracja: sobota 04 mar 2006, 21:50

Post autor: Sergio »

Tiger pisze:Inżynier nadzoru prowadzi kontrole wyrywkowe odbioru drewna bieżącego,czy bezpośrednio w rejestrator.Terenowcy nie chcą się narażać,bo są lojalni.
:shock: :shock: :shock: Czytam raz, drugi, trzeci... i ni w ząb pojąć nie mogę. :help:
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Dokładnie to samo pomyślałem i podobnie chciałem skomentować ...
tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

Zarządzenie nadleśniczego dotyczące odbioru drewna,nakazuje po nabiciu płytki i dokonaniu pomiaru wprowadzać dane bezpośrednio do rejestratora. :roll:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

tiger pisze:Zarządzenie nadleśniczego dotyczące odbioru drewna,nakazuje po nabiciu płytki i dokonaniu pomiaru wprowadzać dane bezpośrednio do rejestratora.
No z prawem się nie dyskutuje. Jakie by nie było. Chciałbym tylko dowiedzieć się jakie jest uzasadnienie Pana Nadleśniczego dla tego zapisu. Ale ponieważ zapewne się nie dowiem pójdę znowu spać z przekonaniem, że trafiłem na jakieś Wyspy Szczęśliwe w LP rozpoczynając pracę w moim n-ctwie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

Brulion nie jest dokumentem na podstawie którego można rozchodować płytki z magazynu leśnictwa. :roll:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

tiger pisze:Brulion nie jest dokumentem na podstawie którego można rozchodować płytki z magazynu leśnictwa. :roll:
A no jeżeli u was ewidencja płytek jest tak rozdęta to ja wysiadam. U mnie pobieram płytki z magazynu n-ctwa i tłukę aż się skończą bez ewidencjonowania dodatkowego. Kontrola użycia przez leśnictwo odbywa się raportami z bazy. Jeśli wykryją podwójne użycie numeru albo pominięcie numeru to piszę wyjaśnienie. I koniec. Zdrowo, tanio i przyjemnie.
Nawiasem mówiąc ROD nie spełnia wymogów magazynowego dokumentu rozchodowego (przychodowego zresztą też :) ). Dopiero zglobalizowany WOD można uznać za takowy dokument.
Dodatkowo używając ROD jako dokumentu rozchodowego dla magazynu leśnictwa naruszasz prawo bo najpierw używasz płytkę a dopiero potem wystawiasz dokument rozchodowy, prawda?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

tiger
początkujący
początkujący
Posty: 220
Rejestracja: niedziela 15 lis 2009, 19:09
Lokalizacja: PL

Post autor: tiger »

Do czasu zatwierdzenia WOD,na podstawie wydrukowanego ROD-u mamy stan magazynowy zgodny ze stanem faktycznym.ROD podpisany przez leśniczego staje się dokumentem,a wpis w brulionie czy w notesie,kto podpisuje.Kilkanaście lat temu sekretarz :?: :x
ODPOWIEDZ