Korzystam w codziennej pracy, jako IN, z MobileMapper`a.
Podstawowe sprawy jakie mają wpływ na dokładność pomiaru to:
-ukształtowanie terenu,
-wybór terminu misji pomiarowej,
-d-stan w którym mierzymy (doskonałe pomiary na IB, niezłe na gniazdach, dobre pod okapem d-stanu So, słabe w d-stanach wielopiętrowych lub liściastych - dąbrowy, buczyny)
Brak analizy powyższych podczas pomiarów kojarzy mi się z jazdą samochodem we mgle wg wskazań nawigacji GPS
.
Z racji tego, że 90% d-stanów nadleśnictwa, w którym pracuję to jednopiętrowe sośniny na terenie płaskim przebudowywane rębnią IIIA (AU) lub IB, to:
przy odpowiednim zaplanowaniu terminu pomiarów, MobileMapper jest urządzeniem całkowicie wystarczającym jeśli chodzi o dokładność. Dokładnym na tyle, że dokonuję pomiaru kontrolnego ogrodzeń upraw odebranych przez leśniczych i rzadko różnica na 500 m ogrodzeniu przekracza 3 m. Pomagam kolegom leśniczym wyznaczać granice działek zrębowych, a także określam wymiary pożarzysk, luk po wywrotach itp.
Każdy sprzęt jakim w lesie się posługujemy nie zwalnia nas z myślenia gdzie i w jaki sposób go używamy. W nieokrzesanych rękach nawet najnowocześniejszy GPS geodezyjny uczyni więcej szkody niż pożytku. Przed przystąpieniem do jakichkolwiek (wykonywanych czymkolwiek) pomiarów musimy po prostu najpierw użyć własnego mózgu. To dlatego zdarza się, że doświadczony leśniczy obdarzony wyobraźnią przestrzenną z taśmą w ręce, zostawi w pokonanym polu każdy GPS będący na wyposażeniu LP.
Dyskusja na temat dokładności urządzenia GPS tak naprawdę nie ma więc sensu. Urządzenia od MM w górę są na tyle dokładne na ile my jesteśmy inteligentni.