jak zarobić na prywatnym lesie

Drewno, klasyfikacja, pomiar, obrót, sprzedaż drewna...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
AnnaWie
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek 07 paź 2019, 09:26

jak zarobić na prywatnym lesie

Post autor: AnnaWie »

Dzień dobry, jestem nowa w temacie i byłabym wdzięczna za wszelkie porady.
Około 15 lat temu zalesiłam 18ha ziemi. Teraz to już jest spory las i zastanawiam się, w jaki sposób można czerpać korzyści z tego lasu. Pozdrawiam forumowiczów Anna
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Głupio to zabrzmi bo jestem leśnikiem w drugim pokoleniu ale gdybym dostał w spadku 15-letni młodnik to bym go sprzedał. Nawet pierwsze pozyskane drewno za 15-20 lat przyniesie mizerny zysk z hektara bo drzewa cienkie, krzywe, ugałęzione i koszty prac pozyskaniowych jest wysoki a wartość użytkowa drewna mała ( biomasa, zrębki opałowe, faszyna ?).
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169499
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Na 18 ha żadnego biznesu nie zrobisz, a i ze sprzedażą też może być problem ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Paradoksalnie, gdyby to była działka rolna ( niezalesiona), w jednym kawałku to byśmy od razu o lokalizację pytali i wtedy wyceniali szacunkowo od 200 tyś. do cho cho w przypadku bliskości miasta, jeziora...
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Glaca pisze:Głupio to zabrzmi bo jestem leśnikiem w drugim pokoleniu ale gdybym dostał w spadku 15-letni młodnik to bym go sprzedał.
Może i brzmi głupio, ale jak w takim razie brzmi w ustach leśnika (podobno kiedyś, dziś przed-się-biorca) stwierdzenie: Panie, jak wytnę na papierówkę ten hektar-dwa, to ile grzywny dostanę? Trzy tysiące? cztery? A niechby i sześć, po opłaceniu pijaczka, co mi las sprzedał, brygady co wycięła, rębaka, transportu, i tak jestem tyle do przodu, że mogę dać za fatygę za opłacenie tej grzywny. Jak Pan musisz, pisz Panie Kolego te swoje papiery, tylko mi tu nie gadaj, ładować chłopaki, szybciej!
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22717
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Gorej jak sąd orzeknie przepadek drewna na SP.... :?
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

j24 pisze:Gorej jak sąd orzeknie przepadek drewna na SP.... :?
Którego, tego co już dawno nie wiadomo gdzie jest? Byle Czesio (nic nie ujmując nosicielom godnego imienia Czesław) wie, że drzewo trza z lasu szybko zabierać, a taki cfaniaczek dlatego właśnie wpada na powierzchnie z całą linią zrębową (prawie z pnia od razu ładują auta) by do minimum ograniczyć ryzyko realnego zastosowania ustępu 2 z §158kw. Dobrze chociaż, że chyba lokalne WSądy zapamiętały człeczka, bo ostatnie grzywny zaczyna dostawać z górnej półki.
ODPOWIEDZ