Pażdziernikowe burze i nawałnice.
Moderator: Moderatorzy
Pażdziernikowe burze i nawałnice.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Wiatr i burza szły z południa na północ. U nas szkody są dużo mniejsze. Złomy i wywroty pojedyncze, bądź po kilka sztuk. W sumie kilkadziesiąt m3 surowca do uprzątnięcia. Za to prądu nie było kilkanaście godzin...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
W 2002 roku w lipcu też ucierpiał, m. in. w leśnictwie Serafin, gdzie miałem powierzchnię doświadczalną.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
A dla mnie to jest niezrozumiałe, żeby o tej porze, w aurze jesiennej występowały burze, z grzmotami, jakie normalnie występują jedynie w okresie wiosennym i letnim.
Na jesieni, jeżeli deszcze padają to jest inna aura, bo nie ma burzy, niebo jest całkowicie zachmurzone i deszcze padają nawet przez kilka dni z rzędu.
Wtedy jest: ponuro i szaro.
Ale mamy tak dlatego, że klimat się "przekręcił", ociepla się coraz bardziej i takie zjawiska będą, z roku na rok częste.
Czyli, ciepła jesień i ciepła zima, bez śniegu. Nie będą już potrzebne kurtki zimowe, czapki i rękawiczki i nie będzie na taką odzież dużego zapotrzebowania, z uwagi na brak mrozów i śniegu.
Możemy się spodziewać bardzo ciepłej jesieni, z burzami, jakie o tej porze nie powinny występować.
Na jesieni, jeżeli deszcze padają to jest inna aura, bo nie ma burzy, niebo jest całkowicie zachmurzone i deszcze padają nawet przez kilka dni z rzędu.
Wtedy jest: ponuro i szaro.
Ale mamy tak dlatego, że klimat się "przekręcił", ociepla się coraz bardziej i takie zjawiska będą, z roku na rok częste.
Czyli, ciepła jesień i ciepła zima, bez śniegu. Nie będą już potrzebne kurtki zimowe, czapki i rękawiczki i nie będzie na taką odzież dużego zapotrzebowania, z uwagi na brak mrozów i śniegu.
Możemy się spodziewać bardzo ciepłej jesieni, z burzami, jakie o tej porze nie powinny występować.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
"Powinny-nie powinny" - w każdym razie występują. Z dzieciństwa i młodości pamiętam burze o różnych porach roku. Oczywiście, w tych chłodniejszych zdarzały się rzadko i nazywało się je "anomaliami". Jedną nawet mogę podać z dokładną datą - 29 listopada 1988. Dlaczego pamiętam tak dokładnie? Odrabiałem wtedy służbę wojskową w Rembertowie i jako podchorąży miałem wolne gdyż tego dnia przypadał Dzień Podchorążego (rocznica Nocy Listopadowej). Umówiłem się wtedy z Małżonką na mieście i szedłem ulicą Świętokrzyską, gdy zerwała się ulewa (deszcz ze śniegiem) i nagle zobaczyłem jak piorun strzela w iglicę Pałacu Kultury.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")