Pomysł na zagospodarowanie 3ha

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Pomysł na zagospodarowanie 3ha

Post autor: artur251 »

Jestem posiadaczem 3ha działki rolnej (pastwisko kl 4 i 5, trochę terenu zadrzewionego) na Podkarpaciu.
Jak na razie (od kilku lat) przynosi mi to tylko koszty związane z podatkiem.
Już od jakiegoś czasu myślałem o zagospodarowaniu tego terenu pod kątem zalesienia.
Stąd pytanie :
1. Czy zienie tej klasy w ogóle można zalesić?
2. Jeśli tak, to czy jest to "dobry pomysł" i jaki rodzaj zalesienia/uprawy/... byłby "sensowny" w perspektywie np. 20 lat?
Podejrzewam, że dokładniejsza analiza gruntu (np. jego pH/...) pozwoliła by na wybranie optymalnej uprawy i "biznes planu", ale na ten moment mam ogólne pytanie o "kierunek".
Zawodowo nie jestem ani leśnikiem ani rolnikiem (to co pisze chyba zdradza moją niewiedzę w tych zagadnieniach...) ale myślę że taka "uprawa" mogła by być połączeniem przyjemnego z pożytecznym
- i głównie w tych kategoriach chciałbym ją traktować.
Nie wiem czy słusznie, ale wyobrażam sobie że taki las to głównie sam rośnie i np. 2x do roku wystarczy coś przy nim zrobić (lub tylko sprawdzić czy rośnie:)

Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki i odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169490
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Na mój rozum to jedynie plantacja choinek. Przez 20 lat korzyści z lasu stricte mieć nie będziesz, a choinki to zyski już po paru latach po założeniu plantacji.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Re: Pomysł na zagospodarowanie 3ha

Post autor: 11 »

artur251 pisze:Nie wiem czy słusznie, ale wyobrażam sobie że taki las to głównie sam rośnie i np. 2x do roku wystarczy coś przy nim zrobić (lub tylko sprawdzić czy rośnie:)
Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki i odpowiedzi.
Dobrze by było, gdyby tak było :-)
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

Wow, jakie aktywne forum!
Spodziewałem się że leśnicy to głównie po lesie chodzą a nie siedzą przed komputerem:)

Poważnie, to trochę poczytałem forum i wiem że 20 lat w skali lasu to "krótko".
Z tymi choinkami obawiam się bo teren nie jest ogrodzony...
- nie wiem czy dobrze czy nie, ale nie jest to też gdzieś "na końcu świata" więc nie wiem czy ewentualność "masowej i niekontrolowanej" wycinki powinienem brać pod rozwagę...

A jeśli nie choinki to jakieś (jakie) drzewa przez np. 30lat zdążą wyrosnąć?
A może jakaś uprawa "laso-podobna" ? (bo nie zakładam uprawy np. zboża:)
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

Uprawa lasopodobna na pewno urośnie.
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

ok, ale co "lasopodobnego" można by uprawiać ?
Często pisze się tu np. o wierzbie energetycznej
- ale na to trzeba mieć elektrownię w okolicy.
Podejrzewam, że "lasopodobne" wymagają też więcej nakładu pracy (pewnie i kosztów - owszem, skoro cykl produkcyjny jest szybszy to i zwrot jest szybszy) a jak pisałem nie chciałbym być tym pochpochłonięty uprawą.

Dlatego myślę, że w zasadzie "zwykły" las bardziej by mi odpowiadal
- no może rosnący taki "trochę szybciej" bo chciałbym dożyć jesli nie jego "żniw" to przynajmniej jego "fazy dorosłej" a mam już 44 lata.... (na szczęście mam jeszcze synów:)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169490
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jeżeli nastawiasz się na szybki zysk to tylko plantacja, czy to choinki, czy biomasa. Nie musisz się martwić zgodą na wycinkę. Mówiąc w wielkim skrócie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

A tak oczywiscie w przybliżeniu, to parametry :
nazwa uprawy, długość cyklu produkcyjnego, koszt uprawy (na 1ha), zysk (z 1 ha)

np. las tradycyjny:
las dębowy, 100lat, 20-50tys, 100-200tys
las sosnowy, 30lat, 10-20tys, 50-100tys
...


np. plantacje:
choinki, 3-5lat, 10tys, 10tys
wierzba energetyczna, 2-3lata, 10tys, 10tys
...
<- dane jakie tu wpisałem są oczywićcie przykładowe (napisałem je dla wyjaśnienia formatu umożliwiającego ich porównanie )
Zupełnie orientacyjne (chodzi i o rozeznanie w rzędach wielkości) ale w rzeczywistości te dane dla interesujących upraw to... ?

Z góry dziękuję za wszystkie przykłady.
iwanow
leśniczy
leśniczy
Posty: 928
Rejestracja: wtorek 01 sty 2008, 15:14
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Post autor: iwanow »

Z czysto ekonomicznego punktu widzenia najlepszym sposobem zagospodarowania działki to puścić ją w dzierżawę – realne pieniądze bez roboty (u nas puszczają „za dopłaty”).

Jeżeli chodzi o własne inwestycje, najszybciej zwróci się plantacja choinkowa – bardzo ciężki kawał chleba, jej założenie wiąże się z ogrodzeniem terenu (zwierzyna), uprawą i pielęgnacją gleby i zakupem sadzonek. Pierwsze pieniądze – po 5 latach. Zwrot kosztów? Po 10? Zyski? 15 lat?...
Są jednak ludzie, którzy zalesiają/zadrzewiaja grunty z pełną świadomością, że robią to dla wnuków. Pierwsze pieniśdze przy plantacji modrzewiowo-brzozowej mogą się pojawić już po 20 latach. Zwrot kosztów? Po 40... Zyski? Ba!
Można założyć plantację modrzewiowo-brzozową podsadzić plantację choinek. Można, ale lawinowo rosną koszty…

Jeden z moich sąsiadow olał swoje grunta, a gdy wrócił na nie po 20 latach ze szczęcia aż podskoczył: rósł sobie olchowy lasek. Karczuje teraz to systematycznie, olcha się dosiewa, a on twierdzi, że ma drewno za darmo...
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

A jeśli już las to jakie drzewa wyrosną "w miarę szybko", są odporne na choroby i nie wymagają specjalnej pielęgnacji (przy okazji od razu pytanie : ile kosztuje zalesienie 1ha takim gatunkiem)?
Podejrzewam, że wybór trzeba też poprzedzić analizą gleby ?
Na co jeszcze zwrócić uwagę ?
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169490
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

artur251 pisze:przy okazji od razu pytanie : ile kosztuje zalesienie 1ha takim gatunkiem)
Cena sadzonki olszy to ok. 0,80 - 1 zł. Na zasadzenie 1 ha potrzebujesz ok. 4 - 6 tysięcy sztuk. Czyli tak pi razy oko za materiał wychodzi ok. 5 tysięcy. Do tego posadzenie, tu ceny są różne, ale można zrobić to samemu od biedy i wtedy schodzisz z kosztów.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

Jak rozumiem na pytanie
jakie drzewa wyrosną "w miarę szybko", są odporne na choroby i nie wymagają specjalnej pielęgnacji
"stawiasz na" olszę ?
Podejrzewam, że wybór trzeba też poprzedzić analizą gleby ?
Na co jeszcze zwrócić uwagę ?
może coś byś podpowiedział w tym temacie?
Bronislaw_n
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 270
Rejestracja: poniedziałek 24 sty 2011, 09:37
Lokalizacja: DE

Post autor: Bronislaw_n »

Jarek pisze:artur251 napisał/a:
Nie wiem czy słusznie, ale wyobrażam sobie że taki las to głównie sam rośnie i np. 2x do roku wystarczy coś przy nim zrobić (lub tylko sprawdzić czy rośnie:) Będę wdzięczny za wszystkie wskazówki i odpowiedzi.

Dobrze by było, gdyby tak było
Wedlug teorii lesnikow las nie urosnie bez lesnika, ale te brednie mozna smialo zapomniec. Jak nic nie bedziesz robil z ta ziemia to za pare lat masz tam pelno drzewek-zapewne najwiecej brzozy i osiki, a jesli wilgotno to olsza szara (o ile sasiedzi nie beda Ci tego co wiosne wypalali). Ewentualnie mozesz w kilkunastu miejscach zasadzic w kepach po kilkanascie sztuk, zeby przyspieszyc zarastanie. Potem zdaj sie na Matke Nature. Bogaty z tego jednak nie bedziesz :) ale nie bedziesz mial tez wysokich nakladow inwestycyjnych.

Nie jestes rolnikiem wiec branie doplat za jednokrotne skoszenie w ciagu roku nie wchodzi w rachube. To jednak byloby najlepsze rozwiazanie. Wysokosc doplaty od 800 do 1280PLN za hektar+dodatki za stromosc zboczy+... w zaleznosci od terenu na jakim sa Twoje grunty. Koszt skoszenia za ha ok.300 PLN. Zysk mozesz sobie sam policzyc. Pogadaj z sasiadem rolnikiem, wydzierzaw mu to i podzielcie sie kasa :)

Powodzenia. Za jakies 20 lat wrzuc fotki, co z tego wszystkiego sie urodzilo.
Pzdr.
Bronek
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

Hm... z tego rozumiem, że z czysto ekonomicznego punktu widzenia to pewnie najlepsza byłaby ta dzierżawa.

Ale : jak pisałem chcilałbym "coś odmienić w swoim życiu" i np. zająć się zagospodarowaniem tej ziemi w taki sposób by
- nie wymagało to jakiegoś ogromnego zaangażowania czasu, środków finansowych, wiedzy (której nie mam...)
- i ekonomicznie nie było też "bezsensowne" (nie chciałbym np. posadzić drzew które po N-latach będą się nadawać jedynie na opał i ewentualnie pokryją koszty tej uprawy)

Czegoś takiego szukam.
Dziękuję za już udzielone odpowiedzi i proszę o więcej :)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169490
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Dlatego też jak pisałem wcześniej pójdź w choinki. Fakt, że od połowy grudnia plantacji trzeba pilnować, ale zysk szybki i całkiem niezły w porównaniu z lasem, z którego w najlepszym wypadku Twoje dzieci mieć mogły by mieć jaśieć korzyści finansowe ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
iwanow
leśniczy
leśniczy
Posty: 928
Rejestracja: wtorek 01 sty 2008, 15:14
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Post autor: iwanow »

Bronislaw_n pisze:Nie jestes rolnikiem
Jeżeli ma 3 ha – to jest rolnikiem, czy tego chce, czy nie. Takie mamy prawo.
artur251 pisze:chciałbym "coś odmienić w swoim życiu"(...)nie wymagało to jakiegoś ogromnego zaangazowania czasu, środków finansowych, wiedzy (której nie mam...)
- i ekonomicznie nie było tez "bezsensowne"
To rada Bronisława jest najlepsza – zdaj się na samosiew olszy, brzozy, osiki, gdzieniegdzie dosadź coś szlachetnego (dęba, klona, jawora, modrzewia), niewielki kawałek ogrodź i posadź plantację choinek sadząc 2-3 gatunki i/lub rozmiary. Im wcześniej zaczniesz – tym wcześniej będziesz miał.

:) Szczść Boże! :)
artur251
początkujący
początkujący
Posty: 51
Rejestracja: piątek 25 paź 2013, 23:14

Post autor: artur251 »

Podejrzewam, że te choinki nie spełniaja mojego podstawowego założenia
nie wymagało to jakiegoś ogromnego zaangażowania czasu, środków finansowych, wiedzy
ogradzanie, pilnowanie, pielęgnowanie - nie widzę tego...

Na ten samoziew to chyba nie bardzo mogę liczyć, bo mimo upływu lat samo nic się tam nie zasiało...
A tak już myśląc bardziej ekonomicznie, to czy nie lepiej "od razu" i intensywnie zasadzić
cos szlachetnego (dęba, klona, jawora, modrzewia)
?

Jak Waszym zdaniem wyglądają "parametry":
nazwa uprawy, długość cyklu produkcyjnego, koszt uprawy (na 1ha), zysk (z 1 ha)
dla:
choinki, ?lat, ?zł, ?zł
dąb , ?lat, ?zł, ?zł
klon , ?lat, ?zł, ?zł
jawor , ?lat, ?zł, ?zł
modrzew, ?lat, ?zł, ?zł

Z góry dziękuję za odpowiedzi
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Jeżeli Twoim celem jest zysk (jeszcze za Twojego życia), to raczej w grę wchodzi plantacja "choinek", pierwsze wpływy już po kilku latach.
Aby liczyć na samosiew - jak to sugerowano w postach powyżej - muszą w pobliżu rosnąć nasienniki tych gatunkpw. Jeżeli ich nie ma to zapomnij, że las urośnie sam.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
wod4

Post autor: wod4 »

iwanow pisze:Jeżeli ma 3 ha – to jest rolnikiem, czy tego chce, czy nie. Takie mamy prawo.
Niekoniecznie.
Zgodnie z art. 6 pkt. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U. z 2008 r., Nr 50, poz. 291 z pźn. zm.), przez rolnika rozumie się pełnoletnią osobę fizyczną, zamieszkującą i prowadzącą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, osobiście i na własny rachunek, działalność rolniczą w pozostającym w jej posiadaniu gospodarstwie rolnym, w tym również w ramach grupy producentów rolnych, a także osobą, która przeznaczyła grunty prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego do zalesienia.

Czyli jeśli ma 3 hektary, ale nie prowadzi na nich działalności rolniczej - rolnikiem nie jest.
:)
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

RR pisze:Aby liczyć na samosiew - jak to sugerowano w postach powyżej - muszą w pobliżu rosnąć nasienniki tych gatunków. Jeżeli ich nie ma to zapomnij, że las urośnie sam.
Cos w tym jest . U mnie po 20stu latach raptem parę krzaków ( z 5 brzóz, głogi jakieś, kilkanaście wierzb i osik - fajnie bo kozaki rosną pod nimi) orzech włoski, gruszka i leszczyna - te ostatnie to pewno sprawa ptaszorów.
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
ODPOWIEDZ