Leśne forum dyskusyjne

Ta "majówka" była dość wyjątkowa. Pierwsze to, że ma zamiar trwać dwa tygodnie. Poza tym jest początkiem jednych z dłuższych wakacji, a cudowne są te chwile, gdy się ma jeszcze wszystko przed sobą. Jest połowa kwietnia. Udało mi się skończyć studia i odbębnić staż. Pracy zamierzam zacząć s...

Pewien jesienny dzień nad jednym z pobliskich starorzeczy. Ognisko z zeschłych trzcin (bo tylko one zdążyły wysuszyć się na wietrze po nocnym deszczu), zaglądające nam do kanapki sikorki i tajemnicze, bagienne krokodyle Relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/02/jesienne-starorzecza-2023-...

Dwie wieże. Takie ciśnień, przykolejowe. Ile razy je widzieliśmy? Dziesiątki, jak nie setki. Gapiliśmy się na nie od 20 lat z okien pociągu na trasie Gliwice - Wrocław. I zawsze pojawiała się ta myśl, że koniecznie trzeba by je odwiedzić. No i w końcu przyszedł ten dzień! :) Wysiadamy na dworcu PKP ...

To teraz ta brama przy Odrze była zamknieta i w ogole nie dało sie przejsc tą uliczką nad samą Odrą. Mimo że stały tam wiaty, sprawiające wrazenie specjalnie takich dla turystow. Dziwne....

Różne zaułki Kostrzyna i okolic, które nie załapały się do poprzednich relacji - mosty na dawnym poligonie, strzelnice, porządnie rozlane rzeki, murale i buty nadrzewne :) Relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/03/kostrzyn-nad-odra-2024-rozne-zauki.html https://blogger.googleusercontent....

Łaziłem po zewnętrzu tych koszar 3 lata temu. Czemuś nie mieliśmy odwagi zagłębić się we wnętrza. Rozumiem, ze wtedy nie było tak szczelnych płotów po lewej stronie rowniez i mozna sobie było swobodnie polazic miedzy budynkami? Na zewnętrznych elewacjach było całkiem sporo napisów po rosyjsku i ukr...

Opuszczone koszary po niemieckiej stronie. Omszałe chodniki, radzieckie gazety ścienne, lutowe przebiśniegi i dziwni policjanci, pilnujący naszej dziury w płocie ;) Relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/03/kustrin-kietz-opuszczone-koszary-2024.html https://blogger.googleusercontent.com/...

Fort Sarbinowo jest położony na uboczu, w lasach kawałek za Kostrzynem. Liczne, półkoliste, ziejące mrokiem wejścia zachęcają, aby nurknać w głąb. Jest gdzie połazić. Tunele, łuki, kolumnady - wszystkiego po trochu :) Atmosfery dodają mchy, bluszcze i obwalone drzewa. Byliśmy tu już 12 lat temu, na ...

Poszukiwanie nadrzecznych fortów Twierdzy Kostrzyn - tych, które są najbardziej zarośnięte i opuszczone. Umocnienia zwane Rawelin August Wilhelm i Bastion Król okazały się mieć właściwe klimaty! Relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/03/forty-twierdzy-kostrzyn-2024-nadrzeczne.html https:...

Kostrzyn nad Odrą i jego klimaty około kolejowe w różnych stanach zapomnienia, pordzewienia i omszenia. Nietypowe wieże, wagony, nadrzeczne torowiska i przesympatyczny sklep ze starociami. Relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/03/kostrzyn-okolice-przykolejowe-2024.html https://blogger.g...

Głównie wędrujemy skrajem bagien. Na prawo od nas rozciągają się tereny, które trudno by przebyć zarówno suchą stopą, jak również łódką - bo to ani ląd, ani woda. Porastają to wysokie trawy, szuwary i skłębione kępy krzaków. Gdzieniegdzie wystaje uschły kikut drzewa. Teren ciężko przewiercić również...

Jest to najlepszy przykład totalnie niespodziewanych wycieczek spontanicznych. Żadnych pomysłów na zwiedzanie w Jeleniej Górze nie było - no bo plan jest inny i jesteśmy tu tylko przejazdem. A zupełnym przypadkiem trafiamy na przeciekawą przykolejową wieżę ciśnień, sztolnie i masę innych ruin! Relac...

Zakłady R-1 powstały jakoś niedługo po wojnie i zajmowały się badaniem i przerabianiem rud uranowych, które wydobywano w okolicznych sztolniach. Swoją nietypową nazwę (czy raczej kryptonim) zakłady zawdzięczają temu, że były miejscem tajnym - jak to zwykle bywało ze wszystkim, co miało cokolwiek wsp...

Kilka lat temu odwiedziliśmy sztolnię Podgórze, a nawet udało się w niej nocować i brać udział w imprezie pod ziemią - relacja: https://jabolowaballada.blogspot.com/2015/11/sudety-kowarskie-sztolnie-2015.html W tym roku znów pojawia się sprzyjająca okazja do odwiedzenia okolicy Kowar i pokręcenia si...

Ta wycieczka upłynęła pod hasłem różnobarwnych bagienek. Nigdy jeszcze nie napotkaliśmy tylu spektakularnych kolorów wody! Są bajorka utrzymane w tonacjach brunatno - żółtych. Jedno mijane starorzecze jest czarne - jakby kto smoły napuścił. Kawałek dalej pojawia się woda o zabarwieniu rudym. Ba! mie...

Suniemy górskimi drogami, mijając wioski, miasteczka i przełęcze. Tu gdzieś w rejonach Skola. https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAKbG_fhS_IuGSof8efyrV4gRAdaq6S-oztUmsaWBzUfLcLCGkrLW8T-wp4yrc-ra28PrgblfJAA3NPY_rsOj6HmDGe5hBIFf-eGaJHxBxzzfjWEgeagJKOKyOoNaw039SeOwQb36hNFMUjveHn...

Wjeżdżamy do Krasnika i tu ukazuje się nam w pełnej krasie Czarnohora. Tu też pierwszy raz pojawia się wątpliwość czy my tam na pewno chcemy iść?? Tam jest jeszcze kupa śniegu! Masakra! https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9GQN0apxqNv0evvE1fozEHB4l4WvjA-8t7zmvBDINts1fX-rgHdybg...

Pomysł na ten wyjazd powstał na forum bieszczadzkim. Tam poznałam Katię, która akurat w tym czasie była dziewczyną Kuby i prowadziła chatkę na Kosaryszczu pod Czarnohorą. Samego Kubę poznałam przelotem kilka lat wcześniej w Dzembronii i jakoś, oględnie mówiąc, nie przypadliśmy sobie do gustu. Z Kati...

Pierwsze dziwne figury namierzamy włócząc się po terenach dawnych zakładów. Tu jakieś garaże, tam jakieś rozwaliska, a tu nagle myk! i ogromne fioletowe króliki! Słyszałam, że są pewne stany świadomości kiedy się widzi białe myszki, ale to chyba jeszcze krok dalej? relacja: https://jabolowaballada.b...

Oprócz nielicznych ocalałych zabudowań fabryki Odra w Nowej Soli napotykamy też inne opuszczone budynki - głównie przemysłowego charakteru. Więcej w relacji: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/02/nowa-sol-cz3-rozne-opuszczone-zakady.html https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AV...